Ostatnia symfonia Mahlera

Ostatnia aktualizacja: 30.11.2011 20:01
Gustav Mahler szczerze wierzył w "klątwę dziewiątej symfonii", dlatego swojej de facto dziewiątej symfonii nadał tytuł Das Lied von der Erde. Symfonia de iure dziewiąta była rzeczywiście jego ostatnim dziełem w tym gatunku.

Nad X Symfonią Mahler rozpoczął pracę, lecz nie zdołał jej przed śmiercią ukończyć. Ostatnia symfonia Wiedeńczyka nosi zatem numer IX – tak jak Beethovena, Brucknera czy Dvořáka. Dzieło zostało przyjęte na ogół z zachwytem, także przez potomnych. - To nie tylko jego ostatnie, ale również największe dzieło - powiedział Otto Klemperer.

Wielkość dzieła można w tym wypadku rozumieć rozmaicie. Amerykański krytyk Deems Taylor stwierdził: "nadejdzie kiedyś dzień, w którym jakiś przyjaciel Mahlera weźmie solidny nóż i przytnie dzieło do rozmiarów, które miało zanim kompozytor rozdął je poza granice percepcji. Symfonia będzie wówczas trwać około dwudziestu minut".

Jak dotąd żaden z "przyjaciół" nie zdobył się na to. W czwartkowy wieczór musimy zarezerwować sobie 75 minut na samą IX Symfonię.

Zaprasza Ewa Szczecińska

 

Program

Helmut Lachenmann Tableau na orkiestrę

Gustav Mahler IX Symfonia

Wyk. Filharmonicy Berlińscy, Simon Rattle – dyrygent

1 grudnia (czwartek), godz. 19.30



Zobacz więcej na temat: Ewa Szczecińska Gustav Mahler
Czytaj także

Mahler i klątwa IX Symfonii

Ostatnia aktualizacja: 27.11.2011 14:30
Gustav Mahler szczerze wierzył, że po Beethovenie żaden kompozytor nie może stworzyć więcej, niż dziewięciu symfonii. Dlatego też swoją "Dziewiątą" nazwał "Das Lied von der Erde".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Aukcja zakończona, dziękujemy za hojność i wsparcie!

Ostatnia aktualizacja: 04.12.2011 13:13
Licytacja na rzecz Krakowskiego Hospicjum dla Dzieci im. ks. Józefa Tischnera zakończyła się sukcesem!
rozwiń zwiń