Ludwik Młynarczyk: muzykę trzeba omaszczyć uczuciem

Ostatnia aktualizacja: 15.01.2019 11:00
- Melodie w muzyce podhalańskiej i orawskiej różnią się od siebie. Pieśni orawskie znamy dzięki Emilowi Mice - mówił w "Źródłach" muzyk z Kiczorów koło Lipnicy Wielkiej, Ludwik Młynarczyk. 
Audio
  • Z wizytą na Orawie u Ludwika Młynarczyka (Dwójka/Źródła)
Orawa
OrawaFoto: KrzysztofSzaro/Shutterstock

W audycji odwiedziliśmy Ludwika Młynarczyka, skrzypka z Kiczorów na Orawie, który opowiadał nam o bogactwie muzycznej tradycji swojego regionu.

- Na Orawie zacząłem pracę jako nauczyciel w 1959 roku. Poznałem wtedy śpiewaków i muzyków, którzy grali razem legendarnym Emilem Miką. Gdyby nie on, to pieśni orawskie nie byłyby zapisane i udokumentowane - mówił Ludwik Młynarczyk, podkreślając, że zbiory Emila Miki to do dzisiaj wielkie źródło pieśni ludu orawskiego. 

Czym różni się muzyka orawska od podhalańskiej? I co to znaczy, że muzykę należy "omaszczyć uczuciem"? O tym w nagraniu rozmowy z Ludwikiem Młynarczykiem.

***

Tytuł audycjiŹródła

Prowadziła: Magdalena Tejchma

Gość: Ludwik Młynarczyk (muzyk)

Data emisji: 14.01.2019

Godzina emisji: 15.15

at/gs