Polskie Radio
Section05

wyłączenie banerów

„Zupełny brak porównania”

5 stycznia 1834 r. francuski krytyk A. Guémer swój artykuł opublikowany na łamach „Gazette Musicale de Paris”, poświęcił czterem wybitnym indywidualnościom muzycznym:   Lisztowi, Hillerowi, Chopinowi i Bertiniemu. U Hillera eksponował „wytworny smak”, u Bertiniego podkreślał „natchnienie z wytrwałością”, Liszta traktował jako „geniusza gry szczególnego rodzaju”. Charakteryzując sylwetkę polskiego kompozytora, który według opinii prasy francuskiej „obrał inny sposób grania i pisania na fortepian, różny od współczesnych, stanowiący nową epokę zarówno w kompozycji, jak i grze na tym instrumencie”, zastanawiał się „przez jakież podobieństwa opisać jego grę. […] Zupełny brak porównania”. Według niego indywidualność Chopina polegała na tym, że „myśl, styl, koncepcja, wszystko aż do opalcowania było na wskroś indywidualne, lecz indywidualnością komunikatywną i szczodrą”. (md) 
Zobacz więcej na temat: 

"Fotografia pamięta" - reportaż Joanny Bogusławskiej o "Fotodzienniku" Anny Beaty Bohdziewicz

Anna Beata Bohdziewicz studiowała archeologię polską, a następnie etnografię na Uniwersytecie Warszawskim. W latach 1974-1980 pracowała w Przedsiębiorstwie Realizacji Filmów, początkowo jako asystentka na planie filmowym. Fotografią interesowała się amatorsko od czasu studiów. Ojciec, Antoni Bohdziewicz, reżyser filmowy, w czasie wojny fotografował, szkolił fotografów i filmowców, był także szefem komórki filmowej AK w czasie Powstania Warszawskiego. Babka, matka i ciotka związane były ze sztuką, dlatego przyszła fotografka planowała studia artystyczne. Jej wczesne zdjęcia to portrety i pejzaże, ale przetworzone na etapie obróbki pozytywu. Ujęcia z podróży po Afganistanie w 1975 roku przypominały fotografie dziewiętnastowieczne. Fotografowała wiele wydarzeń związanych z Solidarnością. Po wprowadzeniu stanu wojennego dalej dokumentowała rzeczywistość. "Fotodziennik" jest jej prywatnym zapisem codzienności, szarej i smutnej w okresie PRL-u, bardziej zróżnicowanej po 1989 roku. 
Zobacz więcej na temat: 

"Rowery Mariana" – reportaż Agnieszki Pospiszyl o prywatnym muzeum zabytkowych rowerów

Marian Marek ma jedną z największych kolekcji zabytkowych rowerów w Polsce. Na swoim podwórku, w Dziewkowicach na Opolszczyźnie, urządził prywatne muzeum. Żeby je pozwiedzać, trzeba się wcześniej umówić przez stronę na Facebooku i koniecznie zarezerwować sobie minimum 3 godziny, bo jak pan Marian zacznie opowiadać o rowerach… A jak ktoś jest odważny, to można i spróbować jazdy na takim zabytkowym jednośladzie. Czy to prosta sprawa? Odpowiedzi na to pytanie szuka Agnieszka Pospiszyl z Radia Opole, która odwiedziła muzeum starych rowerów pana Mariana.
Zobacz więcej na temat: 

W poszukiwaniu „Snu nocy letniej”

4 stycznia 1833 r. Chopin otrzymał krótki list od Paula Mendelssohna, informującego o podjętych poszukiwaniach uwertury Ein Sommernachtstraum op. 21, autorstwa jego sławnego brata Feliksa. Aranżacja tej kompozycji na fortepian na cztery ręce, opublikowana w wydawnictwie Breitkopf & Härtel w Lipsku, zainteresowała polskiego kompozytora. Paul, podobnie jak rodzeństwo, otrzymał wykształcenie muzyczne, później jednak kontynuował tradycje rodzinne jako bankier. W Paryżu odbywał praktykę bankową u Auguste'a Léo, przyjaciela Chopina. Z tego też okresu datuje się  znajomość  kompozytora z Paulem. Wiadomość dotyczącą odnalezienia partytury miał on przekazać na ręce pisarza Hermana Francka, znajomego Mendelssohnów, utrzymującego kontakty z paryskim światem artystycznym, w tym również z Chopinem. Kompozytor zajmował mieszkanie Francka podczas jego wyjazdu do Londynu i Berlina. (md)
Zobacz więcej na temat: 

"Niegrzeczni chłopcy" – reportaż Adama Bogoryja-Zakrzewskiego o działaniach Grup Oporu "Solidarni"

"Zagazowali" kwasem masłowym m. in. Teatr "Syrena" w Warszawie, którego aktorzy nie przyłączyli do bojkotu przez artystów instytucji reżimowych podczas Stanu wojennego. Środki wybuchowe wrzucili do Kolegium ds. Wykroczeń a pojemniki z kwasem masłowym - do mieszkań kolaborantów i funkcjonariuszy SB. To tylko niektóre z akcji radykalnych Grup Oporu Solidarni. Miały nawet broń. Podczas stanu wojennego należało do nich ok. 300 osób z Warszawy i okolic.
Zobacz więcej na temat: 

Border area residents speak out amid migrant crisis

Some 20 km from the Polish-Belarusian border Polish Radio reporters have found clothes and food apparently dumped by migrants who managed to illegally cross into Poland. In recent months the area has found itself at the center of an ongoing border crisis, which has forced it to shut schools as it became overrun with security and police forces deployed to tackle  migration pressure from Belarus. The reporters went on to ask the residents what they think of the border situation and the sudden influx of migrants.
Zobacz więcej na temat: 

Franchomme i Amélie

3 stycznia 1838 r. Auguste Franchomme, znakomity wiolonczelista i kompozytor, najbliższy francuski przyjaciel Chopina, w Le Mans poślubił Louise-Amélie Pillot, córkę tamtejszego poborcy podatkowego. Jej matka pochodziła z rodu Bourbonów. Świadkiem na ślubie Auguste'a był jego młodszy brat, skrzypek i nauczyciel muzyki, Alphonse-Valérie. Z rodziną Franchomme'a Chopina łączyły bardzo bliskie związki. Szczególną sympatią darzył dzieci swego przyjaciela, zwłaszcza syna Auguste-René, wybitnie utalentowanego muzycznie, porównywanego z małym Mozartem. Kompozytora zawsze wzruszała wielka miłość Auguste'a i młodszej od niego o siedem lat Amélie [zmarła mając zaledwie 35 lat]. „Oni się tak bardzo kochają!” – mawiał często przy swej szkockiej uczennicy Jane Stirling. (md)
Zobacz więcej na temat: 

„Odejmijcie od Chopina Polskę”

2 stycznia 1837 r. urodził się  rosyjski kompozytor, pianista i dyrygent Milij Bałakiriew,  którego „uwielbienie Chopina graniczyło z fanatyzmem”. Dzieła polskiego kompozytora  studiował przez całe życie, niemal wszystkie grał z pamięci. Istotę chopinowskiej muzyki upatrywał w jej polskości: „Odejmijcie od Chopina Polskę – cóż zostanie? Autor drobnych utworów na fortepian, a nie największy z dotychczasowych geniuszy muzycznych”. Po przyjeździe do Polski i odwiedzeniu zaniedbanego dworu w Żelazowej Woli, wystąpił z projektem „urządzenia, w utrzymanej w porządku i czystości oficynie, czegoś w rodzaju muzeum Szopena”. Ostatecznie postawiono tam pomnik kompozytora, uroczyście odsłonięty 17 października 1894 r. Bałakiriew napisał wówczas: „[..] wielkie dzieło się dokonało [...] ten dzień jest dla mnie jednym z najdroższych w całym życiu”. (md) 
Zobacz więcej na temat: