- Bieganie to wachlarz możliwości, każdy znajdzie coś dla siebie. Czy to będzie pięć kilometrów, dziesięć, maraton czy ultramaraton - tłumaczy Adrian Kępka. - Bieganie daje masę emocji. Poprzez radość, śmiech, ale też wysiłek i trud, który spotykamy na treningu - zaznacza.
Posłuchaj audycję "Grzejemy!" z Adrianem Kępką
Adrian Kępka wziął udział w pierwszym biegu w sierpniu 2012 roku. - Pamiętam to jak dziś, kiedy po półtora miesiąca treningu przebiegłem pierwszą piątkę w Koszalinie. Od tego wszystko się zaczęło. Tak to się potoczyło, że to już 13 lat - opowiada.
Jak twierdzi gość Czwórki, biegowe wyniki są po to, by je pobijać. - Potrafię się z nich cieszyć jeden dzień i zaraz myślę, co dalej i szukam kolejnego celu. Bieganie mi to umożliwia - wyjaśnia Kępka. - Ja się śmieję, że jestem wyczynowym amatorem. Nie żyję z biegania, to jest dodatek w moim życiu, ale dużo jemu podporządkowuje. Daje mi to dużo satysfakcji i radości - dodaje.
- Granice u biegacza są bardzo dynamiczne. My możemy je cały czas przekraczać, rozciągać. Kiedyś powiedziałem, że jak przebiegnę dychę w 36 minut to zakończę moją karierę biegową, bo to jest już super wynik. Teraz są 34 minuty i ciągle myślę, aby było mniej i mniej - mówi rozmówca Piotra Galusa.
Zobacz także:
- Każdy z nas ma taką samą dobę - 24 godziny. To zależy od nas, jak je wykorzystamy. Możemy wrócić do domu, położyć się i mówić, że nie mamy sił. Ja też nie mam siły, każdy z nas nie ma po swoich obowiązkach. Ale dobra organizacja, zachowanie rytmu dnia powoduje, że jest czas na pracę, życie, studiowanie czy właśnie bieganie i trenowanie.
***
Tytuł audycji: "Grzejemy!"
Prowadzi: Piotr Galus
Gość: Adrian Kępka (biegacz)
Data emisji: 11.08.2025
Godzina emisja: 13.05
kajz