Klasyk dla Legii!

Ostatnia aktualizacja: 24.10.2011 02:07
Legia Warszawa po raz jedenasty z rzędu pokonała Widzew Łódź. W niedzielę legioniści wygrali na Łazienkowskiej 2:0.

Legia pokonała Widzew po golach wychowanków piłkarskiej akademii stołecznego klubu Michała Żyro i Rafała Wolskiego. Obaj zanotowali pierwsza trafienia w ekstraklasie. To siódme z rzędu, z czego czwarte ligowe i to bez straty bramki, zwycięstwo warszawskiej drużyny. Gospodarze przystąpili do niedzielnego spotkania po cennym triumfie w Bukareszcie, gdzie w Lidze Europejskiej wygrali z Rapidem 1:0. Zwycięstwo urazem okupił Jakub Wawrzyniak, który miał być gotowy do gry, ale ostatecznie nie znalazł się nawet na ławce rezerwowych. Zastąpił go doświadczony Tomasz Kiełbowicz.

Niestety po raz kolejny dali o sobie znać pseudokibice Widzewa, którzy tuż po rozpoczęciu spotkania odpalili race, które później rzucili w kierunku boiska i bocznych sektorów. Sędzia Paweł Gil przerwał spotkanie na blisko cztery minuty, a służby porządkowe wyprowadziły z trybuny kilku fanów zespołu gości.

Kibice Widzewa mogli mieć powody do radości, ponieważ ich zespół powinien schodzić na przerwę prowadząc. Przemysław Oziębała po dośrodkowaniu z lewej strony boiska znalazł się sam przed bramkarzem Legii. Dusan Kuciak jednak po raz kolejny udowodnił, że jest godnym następcą swojego słowackiego rodaka Jana Muchy. Na początku spotkania w podobnej sytuacji znalazł się Danijel Ljuboja, ale strzelił wprost w Macieja Mielcarza. Okazje do zdobycia bramki miał również Janusz Gol, który w przeciągu minuty oddał dwa strzały z dystansu. Pierwszy został zablokowany, a drugi minimalnie minął okienko bramki.

Po zmianie stron gospodarze ruszyli do bardziej zdecydowanych ataków, ale poza stałymi fragmentami gry nie potrafili zagrozić bramce Macieja Mielcarza. Goście natomiast ograniczyli się do nielicznych kontrataków. Przewaga legionistów przyniosła skutek w 65. minucie, kiedy to Michał Żyro po indywidualnej akcji w polu karnym przedarł się między kilkoma rywalami i z około 10 metrów trafił do bramki. W ten sposób odwdzięczył się trenerowi Maciejowi Skorży, który od poprzedniego sezonu stopniowo wprowadza go do pierwszego zespołu.

Po stracie bramki widzewiacy ruszyli do bardziej zdecydowanych ataków, ale to gospodarze kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku. W końcowych minutach doskonałej okazji do podwyższenia wyniku nie wykorzystał strzelec jedynej bramki w czwartkowym meczu w Bukareszcie Miroslav Radovic. Będąc sam przed Mielcarzem Serb zachował się nieco nonszalancko. W ostatniej minucie regulaminowego czasu gry wyręczył go inny wychowanek piłkarskiej akademii Legii Rafał Wolski, który dobił piłkę po obronionym przez Mielcarza strzale Ljuboi.

Piłkarze Widzewa mimo porażki powinni być zadowoleni ze swojej postawy. Długimi fragmentami to skazywani na porażkę goście przeważali. Niestety, przewagi tej nie potrafili przypieczętować golem. Na szansę rewanżu długo jednak nie będą musieli czekać, albowiem już w środę zespoły spotkają się ponownie przy Łazienkowskiej, tym razem w 1/8 finału Pucharu Polski.

MD

Czytaj także

Śląsk ponownie liderem

Ostatnia aktualizacja: 23.10.2011 03:02
Swoją 156. bramkę w historii polskiej ekstraklasy zdobył Tomasz Frankowski. W klasyfikacji wszech czasów 37-letni napastnik zajmuje samodzielnie czwarte miejsce, które do tej pory dzielił ze słynnym napastnikiem Włodzimierzem Lubańskim.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Biton wprowadza Wisłę na pozycję wicelidera tabeli

Ostatnia aktualizacja: 23.10.2011 18:00
ŁKS Łódź przegrał z Wisłą Kraków 1:2 w meczu 11. kolejki piłkarskiej ekstraklasy. Dzięki temu zwycięstwu Wisła awansowała na pozycję wicelidera ekstraklasy.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Po meczu Lechii w ruch poszły kamienie i broń

Ostatnia aktualizacja: 23.10.2011 16:58
Pseudokibice gdańskiej Lechii uszkodzili dwa policyjne radiowozy i kilka autobusów po wczorajszym meczu na PGE Arenie.
rozwiń zwiń