Graham Masterton: nie wierzę w duchy

Ostatnia aktualizacja: 10.11.2013 17:16
Fantastyka grozy rządzi się swoimi prawami. W książkach i filmach tego gatunku niczym niezwykłym nie są nadprzyrodzone zjawiska - duchy, wampiry, upiory i demony. Mistrz horroru, pisarz Graham Masterton zdradził Czwórce, czego najbardziej boją się ludzie i w jaki sposób sterować ich lękami.
Audio
  • Jak tworzyć powieści, których będzie się bał cały świat i dlaczego twórcy horrorów śpią spokojnie? - rozmowa z Grahamem Mastertonem (Czwórka/Ściąga z popkultury)
  • Anatomia horroru. Na czym polega fenomen "przerażającego kina"? - rozmowa z Kamilem Śmiałkowskim (Czwórka/Ściąga z popkultury)
  • Tajniki produkcji horrorów: jak zrobić "filmową" krew? - materiał Beaty Kwiatkowskiej (Czwórka/Ściąga z popkultury)
  • Klasyka horroru: historia legendarnego hrabiego Draculi (Czwórka/Ściąga z popkultury)
Graham Masterton
Graham MastertonFoto: PAP/Jakub Kaczmarczyk

Akcja horrorów najczęściej rozgrywa się w nawiedzonych domach, opuszczonych hotelach i ponurych lasach, a bohaterowie miewają koszmarne wizje, spotykają psychopatycznych morderców i nierzadko giną w krwawych okolicznościach. Wszystko po to, żeby wywołać w widzu czy czytelniku strach i obrzydzenie.

Graham Masterton, brytyjski pisarz i twórca m.in. twórca legendarnego "Manitou" jest, obok Stephena Kinga, jednym z najbardziej znanych na świecie twórców tego gatunku. - Pisanie i ilustrowanie książek towarzyszyło mi od dzieciństwa. Pochłaniałem je, lubiłem też filmy o wampirach, a zwłaszcza o Draculi. Historie mojego autorstwa czytałem kolegom podczas szkolnych przerw - wspomina Masterton w rozmowie z Niną Karczmarewicz.

Jego zdaniem wcale nie trzeba mieć "mrocznej osobowości", by tworzyć historie mrożące innym krew w żyłach. Masterton przyznaje wręcz, że sam jest… optymistą. - Gdy w wieku 17 lat pracowałem jako reporter prasowy, zobaczyłem, jak trudne może być życie. Od tamtej pory swoimi publikacjami staram się pomagać ludziom w radzeniu sobie z rzeczywistością - opowiada pisarz. - Większość moich opowieści jest mroczna, ale to dlatego, że taki właśnie jest świat.

Mistrz przyznaje, że choć pisze o strachu, nie boi się właściwie niczego, sypia znakomicie, a koszmary śnią mu się bardzo rzadko. - Nie wierzę w duchy, demony, diabły i nadprzyrodzone moce. Przeraża mnie tylko myśl, że ktoś mógłby skrzywdzić moich bliskich - mówi pisarz. - Ludzie jednak na ogół boją się ciemności i tego, co robi ona z otoczeniem. Kiedy bowiem gaśnie światło, niewinne ubranie, wiszące na krześle, zamienia się w coś strasznego, co może do nas przypełznąć. Ludzi przeraża też myśl, że mogą się zgubić i stracić kontrolę nad sytuacją.

Czytaj także Graham Masterton: horrory i poradniki seksualne są podobne - dotyczą ludzi <<<

Jego opinię potwierdza częściowo Kamil Śmiałkowski, redaktor naczelny Hatak.pl, który dodaje, że boimy się tego, co nieznane. - Obawiamy się tego, czego nie jesteśmy w stanie zrozumieć, a nawet doświadczyć - mówi ekspert w "Ściądze z popkultury". - Wielu ludziom wystarczy zrobić zza rogu "Uuu", by byli przerażeni, ale niektórzy twórcy, by osiągnąć lepszy efekt, uświadamiają nam, że tak naprawdę nie znamy dnia ani godziny, w której stanie nam się krzywda, będziemy przypadkową ofiarą na przykład seryjnego mordercy. Moim zdaniem jednak najlepszy sposób na horror jest taki, by odbiorca do końca nie zdawał sobie sprawy z tego, co tak naprawdę go straszy.

(kd)

Czytaj także

Szczygielski: trzeba dorosnąć, by tworzyć dla dzieci

Ostatnia aktualizacja: 13.03.2013 13:44
Marcin Szczygielski na wakacje do domu swoich dziadków wysłał bohaterkę swojej książki "Czarownica piętro niżej". Trzeba dodać, że jest to dom niezwykły.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Jakub Ćwiek: "Dreszcz" kończy epokę "Kłamcy"

Ostatnia aktualizacja: 21.03.2013 12:00
Kocha rockandrolla i popkulturę, te zaś odwdzięczają mu się inspiracjami, dzięki którym powstają kolejne książki. Po "Chłopcach" Jakub Ćwiek funduje nam "Dreszcz" - pełną humoru i zwrotów akcji opowieść o podstarzałym miłośniku rocka z Katowic, którego nagle "ciepie piorun" i zmienia się życie.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Jaume Cabré wyznaje: kiedy kończę książkę mdleję

Ostatnia aktualizacja: 31.05.2013 14:00
Ta książka prowadzi czytelnika przez wieki, miejsca, a także życie głównego bohatera oraz historię Europy. W polskim wydaniu "Wyznaję" Jaume Cabré liczy blisko 800 stron i jest jednym z hitów wydawniczych ostatnich miesięcy.
rozwiń zwiń