Historia twarzy - od renesansu do sztucznej inteligencji

Ostatnia aktualizacja: 30.03.2023 15:30
Dlaczego, dla kogo i w jaki sposób ludzie na przestrzeni wieków rejestrowali wizerunki własne i cudze? Na to pytanie próbują odpowiedzieć Małgorzata Micuła i Iwona D. Bigos, autorki wystawy "Twarzą w twarz" w Muzeum Narodowym we Wrocławiu.
Wystawa Twarzą w twarz. Na pierwszym planie: Cindy Sherman, Bez tytułu 410, z cyklu Klauni, 2003, własność Zuzeum Art Centre
Wystawa "Twarzą w twarz". Na pierwszym planie: Cindy Sherman, "Bez tytułu #410", z cyklu "Klauni", 2003, własność Zuzeum Art CentreFoto: . Magdalena Lorek, Muzeum Narodowe we Wrocławiu

Fenomen twarzy w sztuce

- O fenomenie twarzy w historii sztuki mówi się już od czasów renesansu. Jest to najważniejszy element ciała człowieka, bo też najbardziej charakterystyczny i najbardziej rozpoznawalny - mówi Małgorzata Micuła. - Naszym przewodnikiem w pracy nad wystawą był nieżyjący już historyk sztuki Hans Belting, autor książki "Faces. O dziejach twarzy". Mówił w niej, że zajmowanie się tą tematyką jest zajęciem bardzo zuchwałym. My oczywiście skupiłyśmy się tylko na kilku wybranych wątkach, ale mamy nadzieję, że wielość punktów widzenia zaskoczy widzów - opowiada Małgorzata Micuła.

Ten, który pierwszy chciał uchwycić swoje oblicze 

Ekspozycja została zbudowana wokół najważniejszych dla historii twarzy zagadnień: samoidentyfikacji, portretu, maski i twarzy syntetycznej. - Zaczynamy od tego, który jako pierwszy chciał uchwycić swoje odbicie, czyli od figury Narcyza. Traktujemy ją jako wprowadzenie do wystawy. Następnie mamy malutką część poświęconą fotografii, gdzie prezentujemy dagerotypy - przykłady pierwszej komercyjnej techniki fotograficznej, która zrewolucjonizowała sposób patrzenia na świat i umożliwiła precyzyjne rejestrowanie wizerunków - wymienia gość Czwórki.

Portrety trumienne i maski pośmiertne

Zwiedzający obejrzeć mogą autoportrety i portrety trumienne, które gloryfikowały twarz, maski pośmiertne, które w XIX w. stawały się nierzadko mieszczańskim bibelotem, oraz maski rytualne, opiekuńcze czy taneczne, które zapewniały kamuflaż, ale i zmianę tożsamości. Nie zabrakło też motywów najbardziej współczesnych, związanych z generowaniem twarzy cyfrowych i syntetycznych.

Sprawdź też:

Twarz w rewolucji cybernetycznej

- Naszym celem było też pokazanie, jak dochodziło do zmian w komunikacji między ludźmi. Za sprawą nowych technologii nie musimy już stawać twarzą w twarz z naszym rozmówcą. Co więcej, sami możemy decydować, czy chcemy go widzieć, czy tylko słyszeć jego głos. Ten temat poruszamy w ostatniej części wystawy i mamy nadzieję, że zwiedzający potraktują go jako punkt wyjścia do dalszych rozważań – podsumowuje rozmówczyni Kasi Dydo.

Posłuchaj
16:09 CZWÓRKA Stacja Kultura - muzeum narodowe wrocław 30.03.2023.mp3 O wystawie poświęconej prezentacji twarzy w historii sztuki opowiada kuratorka Małgorzata Micuła z Muzeum Narodowego we Wrocławiu (Stacja Kultura/Czwórka)

Wystawę "Twarzą w twarz" można oglądać w Pawilonie Czterech Kopuł w Muzeum Narodowym we Wrocławiu do 4 czerwca 2023 roku.

Twarzą w twarz / Muzeum Narodowe we Wrocławiu

***

Tytuł audycji: Stacja Kultura

Prowadzi: Kasia Dydo

Gość: Małgorzata Micuła (kuratorka wystawy, Muzeum Narodowe we Wrocławiu)

Data emisji: 30.03.2023

Godzina emisji: 10.15

kul