"I będą święta": jak żyć po stracie męża?

Ostatnia aktualizacja: 13.02.2012 15:39
To dynamiczna sztuka o prawdziwym, ludzkim dramacie. - To była bardzo trudna rola - przyznaje w Czwórce aktorka Agnieszka Przepiórska.
Audio
  • Rozmowa z Piotrem Ratajczakiem i Agnieszką Przepiórską

– Spektakle realizowane w teatrze są rodzajem kompromisu między reżyserem a dyrektorem teatru – mówi w Czwórce Piotr Ratajczak, reżyser sztuki "I będą święta", wystawianej na deskach Teatru Konsekwentnego. Tym razem potrzeba wystawienia spektaklu była tak wielka, że autorzy dogadali się z Teatrem Konsekwentnym, który udostępnił deski swojej sceny. A temat monologu jest trudny. 35-letnia kobieta czeka rano na smsa od męża: "Doleciałem". Tym razem jednak telefon milczy.

– Ta sztuka dotyka kilku spraw, ale głównie rozpaczy kobiety, która straciła męża i rozlicza się teraz ze swoim życiem – opowiada Ratajczak. – Inną sprawą jest to, że mąż był osobą publiczną, więc kobieta jest zobligowana przez media, by publicznie grać rolę wdowy.

I choć jasno określone są wzorce zachowań, których powinna trzymać się "podręcznikowa wdowa", i tego od bohaterki sztuki oczekuje społeczeństwo, jej sama nie do końca to odpowiada. – To było bardzo trudne zadanie – wspomina Agnieszka Przepiórska, która gra w "I będą święta" główną rolę. – Można się jednak do niego przygotować, na przykład rozmawiając z ludźmi, czytając mnóstwo blogów i for internetowych na temat odreagowywania śmierci bliskich.

Odniesienia w sztuce do katastrofy smoleńskiej są ewidentne. Posłuchaj całej rozmowy z Agnieszką Przepiórską i Piotrem Ratajczakiem z audycji "Stacja Kultura".

Zobacz więcej na temat: katastrofa smoleńska
Czytaj także

Miloopa w studiu Czwórki

Ostatnia aktualizacja: 08.02.2012 20:00
W "Stacji Kultura" gościł zespół Miloopa.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Rafał Kosik: Nie oszukuję czytelników

Ostatnia aktualizacja: 08.02.2012 16:09
"Felix, Net i Nika" to seria książek adresowana głównie do nastolatków. A nastolatek to przecież nie jest łatwy odbiorca. Autor zdradza jednak w Czwórce, że nie ma jednej, skutecznej recepty, by nie zanudzić gimnazjalistów.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Mikulski: Sam nie wiem, czy Kloss jeszcze żyje

Ostatnia aktualizacja: 11.02.2012 13:30
Niebawem do kina trafi film pod tytułem "Stawka większa niż śmierć". Pomysł, by nawiązywać do klasyki tego kalibru jest odważny. – No może wreszcie ktoś uśmierci Klossa – śmieje się legendarny aktor Stanisław Mikulski.
rozwiń zwiń