Morskie Oko jak droga na rzeź. "Członka rodziny nie skazujemy na taką pracę"

Ostatnia aktualizacja: 23.08.2014 05:09
- Pamiętajmy, że konie w Tatrach nie mają tylko pracy na Morskim Oku. Pracują przy wycieczkach objazdowych po Zakopanem, przy kuligach i przy dorożkach. Można dla nich znaleźć inne zajęcie - przekonuje Anna Zielińska z fundacji Viva. W "4 do 4" rozmawialiśmy o kontrowersjach wokół przejazdu koni na trasie do Morskiego Oka.
Audio
  • Kontrowersje wokół przejazdu koni na trasie do Morskiego Oka (4 do 4/ Czwórka)
Od lewej: Piotr Firan (prowadzący program), Anna Zielińska i Piotr Otawski
Od lewej: Piotr Firan (prowadzący program), Anna Zielińska i Piotr OtawskiFoto: Wojciech Kusiński/ Polskie Radio

W niedzielę grupa aktywistów na portalu Facebook "Spacerem do Morskiego Oka - blokujemy transport konny w Tatrach!", chce zablokować dla przejazdu koni trasę do Morskiego Oka. To odpowiedź na kolejną śmierć zwierzęcia, które woziło turystów.
Kilkadziesiąt koni, które woziły turystów na Morskie Oko trafił do rzeźni po kilku miesiącach pracy. Podobny los czeka na pozostałe zwierzęta. Meleksy zaczynają zastępować konie, choć problem przeciążenia i śmierci zwierząt na tej trasie był już znany od dawna.
Anna Zielińska, szefowa fundacji Viva opowiada, że konie na Podhalu, które są traktowane jak członek rodziny, nie są eksploatowane na Morskim Oku. - Jeżeli już konie jeżdżą na tej trasie, to trudno mówić o traktowaniu jak członka rodziny. Te konie wykonują katorżniczą pracę i nikogo z rodziny na taką pracę byśmy nie skazali - podkreśla szefowa fundacji.

Goście
Goście Czwórki: Anna Zielińska i Piotr Otawski/ fot. Wojciech Kusiński

Rzeczniczka praw zwierząt podkreśla, że ta kwestia dotyczy jednej czwartej wszystkich koni. Nie jest znana dokładna liczba zwierząt, które padają w stajniach. - Wiemy tylko o tych zdarzeniach, do których dochodzi na trasie do Morskiego Oka - mówi Anna Zielińska.
Czy sprawa ta jest monitorowana przez ministerstwo? Jak przyznaje wiceminister środowiska, tak, jednak tematu nie należy demonizować. - Nie chciałbym, byśmy budowali taki obraz, że w Tatrzańskim Parku Narodowym dzieją się jakieś bardzo niepokojące rzeczy w stosunku do zwierząt - komentuje wiceminister środowiska Piotr Otawski.

Czytaj także: Polskie góry zamknięte dla turystów? "Tatrom grozi rozdeptanie"<<<
Jakie warunki muszą spełnić zwierzęta, by mogły być dopuszczone do ruchu na trasie na Morskie Oko? Co na temat eksploatacji zwierząt mówią statystyki? Jak zmienia się stosunek Polaków do zwierząt? Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.
"4 do 4" prowadził Piotr Firan.
(sm/pj)

Czytaj także

Piękno Tatr na wyjątkowych zdjęciach

Ostatnia aktualizacja: 23.05.2014 17:30
Nakładem Tatrzańskiego Parku Narodowego i Muzeum Tatrzańskiego ukazał się album "Tatrzańska Atlantyda" Piotra Mazika. - Jest to imponujący zbiór zdjęć, które przekonają każdego niedowiarka, jak niesamowitym i pięknym skarbem natury są Tatry - mówi w Czwórce wydawca publikacji.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Akcja Czyste Tatry: turysto, śmiecenie to obciach!

Ostatnia aktualizacja: 03.07.2014 07:30
Tatry to wolność, zadbajmy o to, byśmy mogli się nią cieszyć - apelują organizatorzy akcji "Czyste Tatry" - corocznego wydarzenia, które ma uświadamiać, że każdy z nas jest odpowiedzialny za środowisko naturalne.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Polskie góry zamknięte dla turystów? "Tatrom grozi rozdeptanie"

Ostatnia aktualizacja: 08.07.2014 16:40
- Parki narodowe to świątynie przyrody, miejsca o niezwykłej wartości na całym świecie - przekonuje Dariusz Szwed z Zielonego Instytutu. Tymczasem Polacy zdają się o tym zapominać. Po Tatrzańskim Parku Narodowym każdego roku spaceruje 2,5-3 mln turystów, a ilość śmieci, zalegających na szlakach, wciąż rośnie.
rozwiń zwiń