Żel antybakteryjny czy środek wirusobójczy - co wybrać?

Ostatnia aktualizacja: 26.03.2020 13:27
Czym różnią się żele antybakteryjne od środków wirusobójczych, które z nich są skuteczne w profilaktyce przeciwko koronawirusowi?
Audio
  • Koronawirus 2020. Jak skutecznie dezynfekować ręce? (Stacja Nauka/Czwórka)
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjneFoto: shutterstock/CGN089

wegetarianizm dieta warzywa 1200.jpg
Odporność. 80 procent sukcesu jest w naszych jelitach

- Jak sama nazwa wskazuje żel antybakteryjny prawdopodobnie ma aktywność wyłącznie względem bakterii. W sytuacji epidemii wirusowej jedynie płyn wirusobójczy będzie stanowił właściwe zabezpieczenie przeciwko chorobie - tłumaczył w rozmowie z Czwórką lekarz wirusolog, wiceprezes Medi-Sept, Waldemar Ferschke.

ZOBACZ TAKŻE Płatność kartą zbliżeniowo - w trosce o bezpieczeństwo? >>>

Jak tłumaczył, skuteczność konkretnego środka wirusobójczego powinna być potwierdzona niezależnymi badaniami, a informacja na ten temat powinna zostać umieszczona na etykiecie preparatu. - O tym, że dany produkt jest wirusobójczy stanowi także jego skład, w którym zawartość alkoholu powinna przekraczać 60 procent - mówił ekspert. - To także powinno być umieszczone na etykiecie produktu.

ZOBACZ TAKŻE DIY. Jak zrobić samodzielnie skuteczny środek do dezynfekcji? >>>


woda wakacje dziewczyna plywanie jezioro 1200.jpg
Temperatura a koronawirus. Czy lato pokona wirusa?

Jak mówił, takim produktem możemy myć zarówno dłonie, jak i niewielkie powierzchnie, które chcemy zdezynfekować. - Takie jak klamki, kontakty elektryczne, klawiatury komputerów. Duże powierzchnie, na przykład podłogę, należy czyścić już specjalnie do tego przeznaczonymi środkami, które także powinny być oparte na zawartości alkoholu - mówił Waldemar Ferschke.

***

Tytuł audycji: Stacja Nauka

Prowadzi: Patryk Kuniszewicz

Data emisji: 26.03.2020

Godzina emisji: 12.15

kd/kul/pj

Czytaj także

Temperatura a koronawirus. Czy lato pokona wirusa?

Ostatnia aktualizacja: 20.03.2020 13:10
W klimacie umiarkowanym zachorowalność na grypę wzrasta w okresie jesienno-zimowym, natomiast z nadejściem wiosny zaczyna wygasać. Niektórzy mają nadzieję, że kiedy ociepli się, nastąpi powolna inaktywacja koronawirusa.
rozwiń zwiń