Nowe Technologie

Domeny: najbardziej obiecujący rynek

Ostatnia aktualizacja: 15.03.2012 23:00
15 marca 1985 r. została zarejestrowana pierwsza domena komercyjna: symbolics.com. Wówczas jedynie osoby obdarzone bardzo bogatą wyobraźnią przeczuwały nadchodzącą rewolucję internetową, która zaczęła się pod koniec lat 90. i właściwie trwa do dziś.
Symbolics.com
Symbolics.com

Na stronie symbolics.com możemy przeczytać, że obecnie „przemysł internetowy” wart jest 1,5 biliona dolarów, a do 2020 r. jego wartość ma sięgnąć 4 bilionów dolarów. W obliczu takich kwot strajkuje nawet bardzo bogata wyobraźnia. Jednak logika pozwala wywieść z tej prognozy prosty wniosek: wraz z wartością przemysłu internetowego będzie rosło zapotrzebowanie na domeny – a zatem również ich wartość. To miła wiadomość na nieokrągłą, dwudziestą siódmą rocznicę „urodzin” pierwszego adresu www.


Z tej okazji zadaliśmy dwa ważne pytania przedstawicielom branży domenowej:


1. Jak podsumował(a)byś sytuację na rynku domen w Polsce?


2. Czego życzysz polskim inwestorom domenowym (oprócz jak najlepszych sprzedaży – to przecież oczywiste) w dniu „urodzin” pierwszej domeny?


A oto odpowiedzi, jakie uzyskaliśmy:


Przemysław Bojczuk, właściciel premium.pl



  • Rynek domen w Polsce dynamicznie się rozwija. Doskonale pokazuje to rosnące zainteresowanie polskim rejestrem – na koniec roku ilość domen w puli .pl przekroczyła 2,2 miliona. Również rynek wtórny nie traci dynamiki i osiąga kolejne kamienie milowe – w ubiegłym roku przekroczona została kwota miliona złotych w transakcji kupna polskiej domeny. Przedstawiciele biznesu są coraz bardziej świadomi wartości odpowiedniego adresu internetowego. Przekłada się to na kwoty transakcji, co z kolei pozytywnie oddziałuje zarówno na wtórny, jak i pierwotny rynek domen. Pojawienie się nowych rozszerzeń globalnych nie wpłynie, moim zdaniem, na zmianę układu sił wśród wykorzystywanych domen i w dalszym ciągu w naszym kraju prym będą wieść adresy zakończone rozszerzeniem .pl. Wobec wzrostu liczby końcówek napotykanych przez konsumentów w internecie czy widzianych w reklamach, zyskają przede wszystkim znane i bezpieczne domeny o ugruntowanej pozycji, a więc końcówki krajowe (.pl, .de itd.) oraz najstarsze domeny globalne – .com, .net, .org. Również .eu jest już powszechnie rozpoznawana i zainteresowanie nią stale rośnie – niebagatelną rolę odgrywa w tym z pewnością relatywnie niski koszt utrzymania tej domeny. Podsumowując – zarówno rynek pierwotny, jak i wtórny rozwijają się dynamicznie, co zawdzięczamy między innymi rosnącej świadomości internetowej przedsiębiorców.



  • Polskim inwestorom życzę przede wszystkim wielu klientów świadomych wartości dobrych domen internetowych, co niewątpliwie przełoży się na wzrost liczby wysokich sprzedaży. Życzę także realizacji opcji na najlepsze domeny, złotych trafień przy rejestracji wolnych domen, no i oczywiście jak najlepszych przechwytów :-).


Daniel Dryzek, marketdomen.pl



  • Na rynku pierwotnym (nowe rejestracje domen) widać spowolnienie. Dynamika przyrostu domen w Polsce nie jest już tak duża jak jeszcze rok czy dwa lata temu. Duży wpływ na taką sytuację miał niski wskaźnik odnowień domen .pl, który w ostatnim kwartale 2011 r. wyniósł tylko 60 proc. To znaczy, że każdego roku cztery domeny na dziesięć nie są przedłużane na kolejny okres. Duże rejestry domen na świecie mogą pochwalić się wynikami 70–80 proc. odnowień. Na pewno dużą rolę odgrywają stosunkowo wysokie ceny odnowień domen .pl, które są 2–4 razy wyższe niż w innych europejskich krajach. Z drugiej strony mamy do czynienia z dynamicznym rozwojem rynku wtórnego domen w Polsce. Coraz więcej firm decyduje się na zakup domeny „z drugiej ręki”. Pierwszy kwartał tego roku przyniósł bardzowiele ciekawych sprzedaży i myślę, że ta tendencja się utrzyma. Biznes zaczyna doceniać wartość dobrej domeny.



  • Domainerom życzę przede wszystkim niższych cen odnowień domen .pl.


Matthias Kaiser, COO NameDrive EU SARL

  • Jest to oczywiście bardzo ogólne pytanie. W odpowiedzi chciałbym rynek domen podzielić na dwa segmenty. Obszar pierwszy to rynek domen z ruchem, w którym domeny generują przychody z ruchu liczonego w CPC i CPL. W ciągu ostatnich 12 miesięcy zaszło wiele zmian w dziedzinie parkowania domen, nie tylko z powodu pojawienia się nowego operatora CPC i CPL, ale głównie z powodu znacznej modyfikacji strony głównej Adprovider (np. zniesienia przekierowania URL w programach CPC). Doprowadziło to do poprawy jakości ruchu oraz zwiększenia liczby reklamodawców z wyższym budżetem. Wynikiem tego jest wzrost przychodów za kliknięcie w reklamę. Oczywiście nie jesteśmy jeszcze na poziomie przychodów z 2007 r., ale trend jest pozytywny. Wzrost liczby użytkowników internetu, zwłaszcza w sektorze telefonii komórkowej, pozwala mi optymistycznie patrzeć w przyszłość. Drugi obszar, w którym działa NameDrive.com, zwany rynkiem wtórnym domen, również zanotował w pierwszym kwartale 2012 r. znaczny, bo 25-procentowy wzrost sprzedaży domen liczony kwartał do kwartału. Jest to dobra wiadomość dla naszych użytkowników, którzy inwestują w domeny z myślą o ich odsprzedaży.



  • W inwestowaniu w domeny najważniejsza jest cierpliwość oraz mądre, niepospieszne sprzedaże – tego życzę polskim domainerom.


Małgorzata Kulka, Specjalista ds. Public Relations w nazwa.pl

  • O tym, że rynek nazw domeny .pl uległ stabilizacji, wiemy wszyscy. Nie każdy jednak mógł się spodziewać tak dużej przewidywalności rynku, która przejawia się nie tylko w statystykach, ale również zachowaniach klientów, np. rejestrowaniu domen związanych z konkretnymi wydarzeniami. Na tej przewidywalności zyskali przede wszystkim rejestratorzy – rynek domen .pl w 2011 r. został „napompowany” ogromną liczbą nowych nazw (ponad milion), co zbliżyło nas do czwartej pozycji w rankingu europejskich rozszerzeń. Zwiększyła się również lojalność abonentów względem zarejestrowanych domen, o czym świadczy wzrost współczynnika odnowień. Przewidywalność i stabilność rynku jest korzystna również dla inwestorów domenowych – znając mechanizmy rządzące rynkiem, łatwiej wykorzystać jego możliwości i przystosować do niego swoje działania.



  • Czego mogę życzyć inwestorom na kolejne lata oprócz sukcesów w sprzedaży? Dla niektórych ważny będzie rozwój, np. poprzez inne formy inwestowania. Jednak na pewno mogę im życzyć wielu ciekawych domen generycznych w portfolio :)


Anna Kur, Dyrektor AZ.pl

  • Rynek domen w Polsce korzysta z szybkiego rozwoju gospodarczego, a także z wielkości naszego kraju (i to zarówno pod względem populacji, jak i rozwoju biznesu). Rynek ten ma gigantyczny potencjał, o czym świadczy niższy niż u naszych sąsiadów współczynnik liczby domen narodowych przypadających na mieszkańca kraju. Ten potencjał powinniśmy wykorzystać. Zaletą polskiego rynku domen jest konkurencja między rejestratorami oraz dość rozwinięty rynek wtórny (w tym przechwytywanie i giełdy), ale ceny domen na rynku pierwotnym nadal są za wysokie, a ceny domen na rynku wtórnym za niskie.



  • Domainerom inwestującym w domeny .pl życzę, aby klienci detaliczni nie tylko nie odeszli od domeny .pl, ale by jeszcze bardziej doceniali wartość domeny narodowej dla swojego biznesu. Życzyłabym też, aby nowe domeny najwyższego poziomu, które jeszcze w tym roku zatwierdzi ICANN, nie stały się dla domen .pl dużą konkurencją, a wręcz przeciwnie – by przy tak dużym ich „wysypie” mogły stać się kolejnym elementem zdywersyfikowanego portfolio domainerów. Liczymy też na szybszy rozwój gospodarczy i większe inwestycje firm w rozwój biznesu elektronicznego (sprzedaż przez Sieć, e-usługi).


Łukasz Pawlak, Dyrektor Zarządzający techVenture

  • Od kilku lat polski rynek domen internetowych wykazuje malejacą dynamikę procentowego wzrostu nowych rejestracji domen .pl rok do roku. Niewątpliwie wynika to z coraz mniejszej dostępności wolnych domen dla firm i sprzyja rozwojowi rynku wtórego. Z naszej perspektywy cały czas obserwujemy zainteresowanie domenami „premium”, co ma odzwierciedlenie we wzroście średniej wartości transakcji o kilkanaście procent. Patrząc z szerszej perspektywy na rynek domen w ostatnim roku, do największych wydarzeń możemy zaliczyć debiut domen .XXX oraz liberalizację polityki przez ICANN i dopuszczenie możliwości rejestracji domen najwyższego rzędu przez firmy. Wprowadziło to niepewność wśród niektórych domainerów, inni natomiast dostrzegli w tym swoje szanse. Według nas domeny krajowe, a także .com oraz .eu, wciąż będą zyskiwały na wartości i ich popularność nie powinna być zagrożona przez nowe TLD. Co więcej, może dojść do wzrostu wartości „starych” domen, gdyż większa różnorodność będzie wzmacniała potrzebę trzymania się przez rynek jednego, wiodącego standardu. Po słabszym okresie dla domen .eu obserwujemy wzrost zainteresowania tymi domenami w ciągu ostatnich miesięcy. Ma na to wpływ coraz większa ilość nowo powstających stron, zarówno wśród firm lokalnych, jak i przedsiębiorstw, korporacji o zasięgu europejskim. Można także zauważyć uruchamianie pod tymi domenami nowych portali internetowych, a nawet firm internetowych określanych mianem start-up. Przyszłość domen w Polsce to przede wszystkim pojawianie się nowych  możliwości monetyzacji ruchu i zarabiania na projektach internetowych, co spowoduje wzrost wartości samych domen. Przewidujemy utrwalenie się tego trendu w najbliższych latach.



  • Inwestorom domenowym życzymy sukcesów na polu edukacji firm w zakresie roli, jaką domeny internetowe odgrywają w prowadzeniu biznesu. Mamy nadzieję, że inicjatywy takie jak konferencja DomainMeeting, która odbyła się w zeszłym roku w Warszawie, będą temu sprzyjać.


Michał Pleban, CEO AfterMarket.pl

  • Po latach dynamicznego rozkwitu polskiego rynku domen można zauważyć pewną stagnację. W potfoliach domen następują korekty. Jednocześnie napływ dużej liczby nowych inwestorów oraz rosnąca świadomość znaczenia dobrej nazwy wśród przedsiębiorców równoważy rynek w latach kryzysu gospodarczego. Kryzys gospodarczy nie oznacza kryzysu dla inwestorów domenowych, gdyż zmusza przedsiębiorców do szukania nowych kanałów sprzedaży i konkurencyjności, a w XXI w. nie ma lepszej inwestycji dla klienta końcowego niż posiadanie serwisu na dobrej domenie. W pierwszym kwartale 2012 r. zakupy domen na giełdzie AfterMarket.pl co tydzień przynoszą niespodzianki w postaci transakcji powyżej 50 000 zł i więcej za domenę. Daje to podstawy do optymistycznego spojrzenia w przyszłość.



  • Domainerom życzę rozwagi w zakupach oraz cierpliwości wytrawnego inwestora.


Leszek Sękowski, inwestor domenowy, właściciel serwisu KopalniaDomen.pl

  • Rynek wtórny domen w Polsce, w mojej ocenie, ma się bardzo dobrze. Daje się zaobserwować wzmożone zainteresowanie klientów szukających dobrych domen. W moim przypadku liczba otrzymywanych ofert jest znacząco wyższa niż w analogicznym okresie w roku ubiegłym. Wiele ciekawych ofert pojawia się również na rynku wewnętrznym. To dobry czas na inwestycje dla domainerów i dobry czas na zakupy dla klientów. Integracja rynku pierwotnego z rynkiem wtórnym powoduje, że coraz więcej klientów końcowych korzysta z giełd domen. Klienci oswajają się z rynkiem wtórnym, mają mniej obaw i szybciej podejmują decyzje.

  • Polskim inwestorom domenowym życzę tanich zakupów, zdecydowanych klientów i wysokich sprzedaży. Jeśli doszłyby do tego jeszcze niższe ceny odnowień domen, to ten rok mógłby być naprawdę udany dla naszej branży.


Bartłomiej Usydus, Domain Investor w DomDomen.pl

  • Mamy za sobą trudny rok we wciąż młodej branży domainingu w Polsce. Tradycyjnie w kryzysie firmy obcinają wydatki na reklamę, co w ostatnim czasie było przyczyną małej ilości sprzedaży domen do klientów końcowych w stosunku do sprzedaży na rynku D2D. Na szczęście rok 2012 zaczął się zdecydowanie lepiej, widać spore ożywienie na rynku, a klienci znowu odważniej zaczynają inwestować w domeny. Przeszła też pierwsza fala zauroczenia reklamą społecznościową. Brak oczekiwanych korzyści z tej formy reklamy oraz niedawne „czyszczenie” wyników wyszukwiania przez Google uświadomił – mam nadzieję – firmom, że budowanie strategii marketingowej online bez mocnego osadzenia w samej stronie i domenie nie jest w 100 proc. bezpieczne.

  • Rok 2012 będzie z pewnością obfitował w zmiany – spodowane choćby nowymi gTLD, ale tak jak w przypadku .co i .xxx będzie pewnie więcej szumu na rynku D2D niż faktycznych zmian w postrzeganiu znaczenia końcówek przez klientów końcowych. Życzyłbym zatem inwestorom i klientom spokoju oraz rozsądnego, racjonalnego inwestowania w domeny, które faktycznie mogą pomóc rozwijać biznes online i zwiększać zasięg odziaływania w Sieci. Chciałbym, aby firmy mniej sił i środków przeznaczały na „odzyskiwanie” nikomu niepotrzebnych domen w rodzaju bgz.xxx czy (może zdarzy się taka sytuacja) allegro.berlin – to, co znajduje/znajdzie się pod takimi adresami, nie ma dla wymienionych firm najmniejszego znaczenia. Zamiast tego – mam nadzieję – firmy zaczną bardziej dostrzegać sens budowania własnego zaplecza (sieci stron) opartego na domenach generycznych, definiującego ich produkuty, usługi i całą ofertę. Pozwoli to z jednej strony na dalszy rozwój branży domen w Polsce, a z drugiej da firmom możliwość budowania wysokiej jakości własnego zaplecza tematycznego. I tak przykładowo firmy finansowe powinny zadabać o sieć stron z domenami-nazwami produktów finansowych (kredytkonsolidacyjne.pl, kredytsamochodowy.pl, lokaty.pl etc.); linie lotnicze czy też pośrednicy powinni zadbać o domeny określające kierunki lotów (w stylu lotydoniemiec.pl, lotydowloch.pl itp.), a producenci i sprzedawcy z każdej branży powinni baczniej przyglądać się ofertom sprzedaży/aukcji domen określających nazwy produktów czy usług przez nich oferowanych.


Adam Wagner, właściciel Grupy InvestDNS (investDNS.com)



  • Rynek nazw domen internetowych jest bardzo podobny do rynków finansowych. Obecna (niepewna) sytuacja makroekonomiczna na świecie nie pozostaje bez wpływu na rynek domen, choć korelacja ta nie jest bezpośrednia. Bardziej jednak niż trendy cenowe ciekawe są zachowania przedsiębiorców oraz przedstawicieli wyższej kadry zarządzającej, która decyduje o strategii w przedsiębiorstwach, w tym o przejęciach domen. Tu właśnie owo powiązanie z rynkami kapitałowymi jest bardzo widoczne. Jedni twierdzą, że „domenowe aktywa” to mrzonka i ignorują je, inni oficjalnie komunikują podobne stanowisko, ale we własnym zakresie intensywnie próbują (bardziej lub mniej skutecznie) akumulować branżowe nazwy domen ze swojego sektora, póki wybrane interesujące nazwy domen są jeszcze dostępne – dostępne, rzecz jasna, nie do rejestracji, ale do przejęcia na rynku wtórnym domen. Kolejna grupa, systematycznie powiększająca się i większa niż kiedykolwiek wcześniej, to przedsiębiorcy świadomi znaczenia domen, którzy zlecają kompletną realizację działań brand management, w tym przejęcia domen branżowych, firmom takim jak DomainBroker.pl. Ta ostatnia grupa może liczyć na największe korzyści dla swoich firm, gdyż mimo że giełdy są pełne domen, tylko precyzyjnie wybrane domeny mogą generować faktyczne profity dla wybranych przedsiębiorstw. A domena domenie, mimo podobieństwa, nie musi być równa. Właśnie w DomainBroker – nadzorowanej przeze mnie kancelarii doradztwa biznesowego, m.in. doradztwa ds. rynku i akwizycji domen – zakorzeniłem następujący aforyzm, który uzmysławia znaczenie domen dla przedsiębiorstw z każdego sektora: „Domena to biznes i narzędzie do budowania przewagi nad konkurencją – niezrozumienie tego faktu ogranicza rozwój i oddaje szansę rywalom”. Tak jest w istocie.



  • Wszystkim podmiotom, które poważnie traktują handel domenami, rozumiany jako średnio- i długoterminową oraz przede wszystkim stabilną inwestycję, rekomenduję skupiać swoje zainteresowanie przejęciami wyłącznie domen komercyjnych. Tylko realne słowa kluczowe, bez myślników, przed- czy przyrostków, reprezentujące konkretne sektory usług czy produktów, mogą być naprawdę dobrą i niezagrożoną inwestycją o przewidywalnym terminie realizacji zysku. Każdemu inwestorowi domen radzę także, aby być bardziej przedsiębiorcą, niż domeniarzem – wtedy spojrzenie na biznes domen ulega przeobrażeniu, z korzyścią dla portfela inwestycyjnego. No i doświadczenie – ekspertami rynku na pewno nie powinni nazywać się ani rejestratorzy, ani giełdy domen, gdyż być obserwatorem, a faktycznie przeprowadzać promocję sprzedaży, negocjacje i realizować sprzedaż to zupełnie odrębne kwestie. Ten, kto cały proces negocjacyjny oraz zakupowy/sprzedażowy zrealizował w ilości 1000+, wie o czym mowa.


Korneliusz Wieteska, właściciel Domeniarstwo.pl

  • Rynek domen wciąż ma tak dużą dynamikę, że ciężko o wyciąganie całościowych wniosków, zwłaszcza jeśli jest się jego aktywnym uczestnikiem. Według mnie, na szczególną uwagę zasługuje fakt, że choć zdecydowana większość transakcji przeprowadzonych dotychczas na rynku domen w Polsce nie została podana do wiadomości publicznej, to ceny dobrych domen rosną szybciej niż jakiegokolwiek innego towaru na świecie.

  • Domeniarzom życzę przede wszystkim klientów coraz bardziej „świadomych domenowo”, a także większej motywacji do promowania rynku domen oraz zaznajamiania z nim ogółu odbiorców.



Czytaj także

Domenomania.pl jutro na parkiecie

Ostatnia aktualizacja: 13.04.2011 09:56
Domenomania.pl zadebiutuje na rynku NewConnect 14 kwietnia. W wyniku przeprowadzonej w lutym oferty prywatnej firma pozyskała 1,7 mln zł.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Domeny .CO: Polska w czołówce

Ostatnia aktualizacja: 26.03.2012 00:00
Polacy docenili domenę .CO. Nasz kraj znalazł się na 9. miejscu wśród państw, w których zarejestrowano najwięcej adresów w tym rozszerzeniu, poinformował serwis Domeny.pl.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Sex domeny zaskoczyły

Ostatnia aktualizacja: 25.04.2012 00:00
Do tej pory zarejestrowano 250.000 domen .XXX. To wynik znacznie przewyższający oczekiwania sprzed kilku miesięcy. Krótko mówiąc, sukces.
rozwiń zwiń