Polskie Radio

Billy Cox kończy 80 lat. Grał w zespole Hendrixa

Ostatnia aktualizacja: 18.10.2021 12:38
Gitarzysta basowy Billy Cox obchodzi 80. urodziny. To ostatni żyjący muzyk, który w swej karierze miał okazję grywać regularnie z geniuszem gitary, Jimim Hendrixem.
Billy Cox
Billy CoxFoto: Forum / Backgrid UK / DD1

Billy Cox urodził się 18 października 1941 roku w mieście Wheeling w Zachodniej Wirginii. 20 lat później, gdy jako żołnierz amerykańskiej armii spacerował po bazie wojskowej Fort Campbell w stanie Kentucky, usłyszał intrygujące odgłosy gry na gitarze, dochodzące z żołnierskiej świetlicy. Chwilę później poznał ich autora, który stacjonował w tych samych koszarach. Był nim 19-letni Jimi Hendrix.

Chłopcy szybko znaleźli wspólny język, a ponieważ Cox potrafił grać na basie, zaczęli razem jammować. Po wyjściu z wojska zamieszkali w Nashville, gdzie założyli zespół o nazwie King Kasuals, grający muzykę R&B. Kilka lat później Hendrix przeprowadził się do Nowego Jorku, a gdy nadarzyła się okazja, by wyjechać na koncerty do Wielkiej Brytanii, zaproponował staremu przyjacielowi, by dołączył do jego zespołu. Ten jednak odmówił – w tamtym czasie nie stać go było nawet na bilet na Wschodnie Wybrzeże.

Historia "Band of Gypsys", źródło: YouTube / Jimi Hendrix

W końcu jednak muzyczne ścieżki obu panów znów się połączyły. Gdy w 1969 roku grupę Jimi Hendrix Experience opuścił basista Noel Redding, Cox wskoczył na jego miejsce. Dzięki temu m.in. zagrał na słynnym koncercie na festiwalu Woodstock, nagrał z Hendrixem koncertowy album "Band of Gypsys" oraz wziął udział w trasie koncertowej "The Cry of Love Tour", która okazała się ostatnią w życiu geniusza rockowej gitary.

Po śmierci Hendrixa ukazało się jeszcze kilka jego albumów, na których słychać grę Billy'ego Coxa. Basista grywał też na koncertach i płytach będących hołdem oddawanym nieżyjącemu gitarzyście. Oprócz tego występował gościnnie u innych muzyków oraz nagrywał płyty podpisane własnym nazwiskiem. Jedna z nich ukazała się w 2009 roku i nosiła znaczący tytuł "Last Gypsy Standing". Rok wcześniej zmarł bowiem 60-letni perkusista Buddy Miles, grający obok Hendrixa i Coxa na płycie "Band of Gypsys".

80-letni Cox przeżył też o wiele lat innych muzyków blisko związanych z Hendrixem. Nie licząc samego gitarzysty, który jest jednym z czołowych członków słynnego "klubu 27", większości jego kompanów też nie było dane dożyć sędziwego wieku. Noel Redding zmarł w 2003 roku mając 57 lat, a perkusista Mitch Mitchell opuścił ten świat pięć lat później w wieku 62 lat.

kc

Czytaj także

"Thanks Jimi Symphonic" – duch muzyki Hendrixa w Narodowym Forum Muzyki we Wrocławiu

Ostatnia aktualizacja: 09.10.2020 22:00
Piotr Baron nieraz prezentował Słuchaczom Programu III Polskiego Radia utwory z albumu "Thanks Jimi Symphonic", który miał swoją premierę w maju tego roku. O pierwszym na świecie wydawnictwie z symfonicznymi wersjami utworów Jimiego Hendrixa w wersji na żywo opowiedział jego pomysłodawca i współtwórca Leszek Cichoński.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Jimi Hendrix – hybryda człowieka z gitarą

Ostatnia aktualizacja: 18.09.2021 07:00
Choć żył zaledwie 27 lat, jak mało kto odcisnął piętno na muzyce rockowej. Mija 51 lat od śmierci geniusza gitary, Jimiego Hendriksa.
rozwiń zwiń