Nauka

W Polsce jest już ponad 1,3 mln potencjalnych dawców szpiku kostnego

Ostatnia aktualizacja: 07.02.2018 14:15
- Pod tym względem w Europie zajmujemy drugie miejsce zaraz za Niemcami - poinformował konsultant krajowy w dziedzinie hematologii prof. Wiesław Jędrzejczak.
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjneFoto: toeytoey/shutterstock.com

Na całym świecie szybko zwiększa się liczba potencjalnych dawców szpiku kostnego, od których można pobrać krwiotwórcze komórki macierzyste i wykorzystać je w przeszczepach pozwalających leczyć choroby układu krwiotwórczego: białaczki, chłoniaki i szpiczak. Są to tzw. transplantacje allogeniczne (od obcych dawców).

Według WMDA, organizacji zrzeszającej rejestry dawców szpiku kostnego, na początku 2018 roku na świecie było już 30,4 mln osób, które zostały przebadane i zadeklarowały gotowość oddania swoich komórek chorym, którzy mają podobną zgodność tkankową.

Polska na drugim miejscu

Czytaj więcej:
fizyka nauka eksperyment FREE 1200_660.jpg
NAUKA w portalu PolskieRadio.pl

W Polsce powstała w ostatnich latach jedna z największych baz potencjalnych dawców szpiku, których jest już ponad 1,3 mln. Pod tym względem w Europie zajmujemy już drugie miejsce zaraz za Niemcami. Za Polską jest Wielka Brytania.

Pokaźna baza potencjalnych dawców szpiku kostnego sprawia, że coraz więcej chorych w naszym kraju może skorzystać z przeszczepu komórek macierzystych, które stwarzają szanse ratowania życia pacjentów w przypadku ponad 70 schorzeń. Coraz częściej również udaje się wyszukać dawców w Polsce.

Według prof. Wiesława Jędrzejczaka, w 2017 roku już 63 proc. pacjentów, u których wykonano w naszym kraju przeszczepienie komórek krwiotwórczych, otrzymało komórki macierzyste od dawcy polskiego.

Z danych WMDA wynika, że przeszczepienie szpiku kostnego co roku wykonywane jest u ponad 50 tys. osób na świecie. Nadal jednak wiele osób nie może doczekać się dawcy szpiku, dlatego wciąż konieczne jest poszukiwanie kolejnych osób, które gotowe były oddać komórki macierzyste swojego szpiku kostnego.

Chorych przybywa

Chorych, dla których jedyną szansą jest przeszczep szpiku przybywa. Coraz więcej jest zachorowań na nowotwory układu krwiotwórczego, na które nie zawsze pomagają nawet leki najnowszej generacji. Czasem jedynym skutecznym lekiem jest drugi człowiek, dawca o takich samych antygenach tkankowych.

Do przeszczepów allogenicznych w pierwszej kolejności wykorzystuje się komórki macierzyste osób blisko spokrewnionych, najlepiej od brata lub siostry. W przypadku braku zgodnego tkankowo rodzeństwa najlepszym wyborem jest w pełni zgodny dawca niespokrewniony. A takiego można znaleźć tylko w znajdujących się na całym świcie bankach dawców szpiku. Najłatwiej to zrobić w banku krajowym, który dysponuje dużą liczba potencjalnych dawców.

Powiększenie światowej bazy potencjalnych dawców komórek macierzystych szpiku kostnego oraz udoskonalenie techniki zabiegów, sprawiło, że przeszczepy allogeniczne zaczynają dominować. W Europie już przed ponad 10 laty, w 2007 roku po raz pierwszy było więcej przeszczepień allogenicznych od niespokrewnionych dawców niż transplantacji od rodzeństwa.

Specjaliści zapewniają, że przeszczepy szpiku są coraz bardziej bezpieczne, dlatego pacjenci coraz mniej się ich obawiają i rzadko nie godzą się na ich wykonanie.

Zabiegi te coraz częściej wykonywane są również w zupełnie innych schorzeniach niż nowotwory układu krwiotwórczego, na przykład w leczeniu stwardnienia rozsianego. Takie transplantacje od 2011 roku przeprowadzane są w klinice/oddziale hematologii i transplantacji szpiku Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Kartowicach.

kk

Zobacz więcej na temat: NAUKA medycyna zdrowie
Czytaj także

Diagnoza: rak. Jak sobie poradzić?

Ostatnia aktualizacja: 01.02.2018 21:00
Rak staje się głównym zabójcą ludzi w XXI wieku. Lekarze apelują o zapewnienie chorym równego dostępu do nowoczesnych metod leczenia.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Nie możesz złapać tchu? Nie bagatelizuj tego!

Ostatnia aktualizacja: 03.02.2018 14:04
Przewlekła obturacyjna choroba płuc (POChP) polega na systematycznie malejącej pojemności płuc, co dzieje się na skutek drażniącego wpływu różnych substancji zawartych w powietrzu, które wdychamy.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Co piąty dorosły Polak odczuwa szumy uszne

Ostatnia aktualizacja: 05.02.2018 14:38
Szumy uszne (tinnitus auris) to dźwięki słyszane w jednym uchu, obojgu uszach lub w głowie, a czasami w uszach i głowie jednocześnie. Przez pacjentów często określane są one jako piski, dzwonienie, pukanie, dudnienie, gwizdy i szelesty. Niezależnie od brzmienia i charakteru odczuwanych dźwięków wszystkie nazywane są szumami usznymi.
rozwiń zwiń