Kultura

Co ciekawego na wrocławskiej scenie?

Ostatnia aktualizacja: 16.11.2010 07:00
"Białe małżeństwo" Różewicza i "Transatlantyk" Gombrowicza to najważniejsze propozycje Teatru Współczesnego.
Audio

Wrocław jest finalistą (obok czterech innych polskich miast) konkursu na Europejską Stolicę Kultury 2016, a jedną z najsilniejszych pozycji w programie rozwoju kulturalnego miasta jest Teatr Współczesny. Ostatnio miały tam miejsce dwie premiery: "Białe małżeństwo" Tadeusza Różewicza i "Transatlantyk" Witolda Gombrowicza.

- "Białe małżeństwo" to ciągle aktualna sztuka dotycząca młodych dziewczyn, które wkraczają w dojrzałość. Zmieniają się okoliczności naszego życia, ale nikt i nic nie pomaga młodym ludziom przejść ten okres inicjacji – uważa Krystyna Meissner, dyrektor Teatru Współczesnego, reżyser "Białego małżeństwa".

W rozmowie z Andrzejem Matulem powiedziała, że młodzi są pozostawieni sami sobie i tak, jak kiedyś, wystawieni są na traumy. Zauważyła, że na spektakl przychodzą ludzie w każdym wieku.

Gość "Rozdroży kultury" podkreśliła, że sztuka opowiada o dojrzewaniu nie tylko fizycznym, ale i psychicznym i że chciała pokazać "gorset obyczajowy", który młodzi ludzie nie potrafią rozerwać.

- Rola Bianki była najtrudniejsza w moim życiu, ale fascynujący był sam proces budowania tej postaci. Różewicz tak ją skonstruował, że pozostawił wiele możliwości interpretacyjnych. Wciąż w tej bohaterce jest tajemnica, dlatego w każdym spektaklu mierzę się z nią na nowo – zwierzyła się Katarzyna Bednarz, kreująca rolę Bianki w "Białym małżeństwie".

Jarosław Tumidajski, reżyser "Transatlantyku" Gombrowicza powiedział, że wszyscy reżyserzy czytają recenzje dotyczące ich spektakli. Dodał, że robi to, gdyż jestem ciekawy odbioru swoich sztuk i szuka odpowiedzi na pytania, które zadaje w przedstawieniu.

- Ta Polska, z którą walczył w "Transatlantyku” Gombrowicz, wywiedziona z historii, z tradycji, obudowana hasłami: Bóg, Honor, Ojczyzna, ma się bardzo dobrze. Ta Polska zniewolona jest przez przeszłość, która ciągle dyszy przegranymi powstaniami. W naszym przedstawieniu symbolizowana jest ona przez bociana. W jednej ze scen ptak ten traci łeb – powiedział gość radiowej Jedynki.

(pp)

www.narodoweczytanie.polskieradio.pl
Cichociemni
Czytaj także

Między groteską a dramatem

Ostatnia aktualizacja: 05.10.2010 07:00
We Wrocławskim Teatrze Współczesnym sezon 2010/2011 rozpocznie się i zakończy pod znakiem Tadeusza Różewicza.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Teren Kultura 3.11.2010 - voicEncounters

Ostatnia aktualizacja: 03.11.2010 19:00
Dzisiaj opowiem, wraz z Ditte Berkeley, aktorką Teatru ZAR, o pierwszej edycji voicEncounters - cyklu spotkań poświęconych zjawiskom związanym z ludzkim głosem i muzyką.
rozwiń zwiń