Radiowe Centrum Kultury Ludowej

Roman Wojciechowski

Ostatnia aktualizacja: 14.12.2020 08:59
Jeden z najwybitniejszych skrzypków regionu opoczyńskiego, utytułowany muzyk, jest pierwszym z dwojga tegorocznych laureatów nagrody, którą honorujemy wybitnych artystów ludowych, którzy kultywują tradycję, przekazują ją kolejnym pokoleniom i w szczególny sposób obecni są na antenach Polskiego Radia. 
Audio
  • Roman Wojciechowski laureatem Nagrody Muzyka Źródeł 2020 (Dwójka/Źródła)
Roman Wojciechowski.
Roman Wojciechowski.Foto: Kuba Borysiak PR

YouTube Zimna wojna 1200.jpg
Oscary, Hollywood i polska muzyka tradycyjna

"Ludową muzykę trzeba czuć! Nie da się jej zagrać z nut, trzeba wyssać z mlekiem matki"

Roman Wojciechowski urodził się w 1949 roku w Ciebłowicach Dużych, obecnie mieszka w Tomaszowie Mazowieckim. Pochodzi z rodziny uzdolnionej muzycznie: ojciec grał na organkach ustnych i śpiewał, dziadek prowadził śpiewy przy zmarłych i podczas pielgrzymek do Częstochowy, wuj grał na bębnie w kapeli z akordeonistą Stanisławem Kościechą i skrzypkiem Władysławem Kosylakiem. Gry uczył się u Feliksa Franczaka, skrzypka z Tomaszowa. Uczył się też grać na klarnecie i saksofonie. Jest wciąż praktykującym muzykiem weselnym, grywa na potańcówkach i zabawach. Obecnie muzykuje ze swoją własną kapelą, wraz z innymi świetnymi muzykami: Radosławem Bińkiem na harmonii trzyrzędowej i Bohdanem Lipskim na bębnie. Posiada również młodych uczniów, którym przekazuje repertuar i z którymi wyjeżdża na konkursy.

- Jak wracałem z wesela za młodych lat, te melodie mi się układały. Położyłem skrzypce, kładłem się do łóżka, ale nie mogłem zasnąć. Melodie nie dawały mi spokoju. Wstawałem, wyjmowałem skrzypce z futerału, zagrałem i wtedy szybko zasnąłem - wspominał muzyk. Roman Wojciechowski wspominał w rozmowie o swoich początkowych spotkaniach z muzyką ludową ("wchodziliśmy za beczkowozy w remizie i podglądaliśmy, jak muzykanci grali…"), o swoich mistrzach czy o graniu na weselach. - Były oberki, polki, walczyki, fokstroty, były i tanga, ale jeżeli grało się na wsi, prym wodziły melodie ludowe - wspominał weselne grania, podkreślając, że najbardziej lubi oberki. Roman Wojciechowski to skrzypek grający niezwykle stylowo, z zachowaniem charakterystycznych dla regionu manier wykonawczych. Znakomicie gra do tańca, potrafiąc dobrze wyczuć tancerzy. Ma przy tym doskonałą technikę wykonawczą połączoną z typowymi dla tradycyjnych muzykantów cechami stylu gry, m.in. ozdobnikami czy charakterystycznym rubatowaniem.

Tradycyjny multimedalista

- Mam jeszcze marzenie, żeby wystąpić na festiwalu w Kazimierzu Dolnym nad Wisłą z kapelą - mówił w Dwójce w 2016 roku, przy czym warto podkreślić, że to jeden z najbardziej utytułowanych polskich muzyków ludowych. Jest m.in. pięciokrotnym laureatem Ogólnopolskiego Festiwalu Kapel i Śpiewaków Ludowych w Kazimierzu Dolnym, z czego aż trzykrotnym laureatem najwyższej nagrody – Baszty, którą zdobył w trzech kategoriach. W roku 2000 otrzymał odznakę "Zasłużony działacz kultury". Laureat Nagrody Kolberga (2012). W 2009 wystąpił także na scenie studia im. Witolda Lutosławskiego w koncercie „Muzyka Źródeł – Opoczyńskie”. To także jeden z muzyków ludowych, którzy tworzyli ścieżkę dźwiękową do filmu Pawła Pawlikowskiego "Zimna wojna".

Czytaj także

Nagrody "Muzyka Źródeł" 2019 przyznane

Ostatnia aktualizacja: 02.04.2019 12:00
Bronisława Chmielowska i Jan Kmita - oto para wybitnych, zasłużonych dla kultury polskiej artystów ludowych, którzy w tym roku uhonorowani zostali nagrodą.
rozwiń zwiń