Redakcja Polska

"Dbajmy o prawdę historyczną". Interwencja MSZ ws. serialu Netflix

10.11.2019 17:37
Chodzi o mapę przedstawioną w serialu dokumentalnym "Iwan Groźny z Treblinki", dostępnym na platformie Netflix. Ukazuje ona rozmieszczenie niemieckich obozów koncentracyjnych w obecnych granicach Polski. MSZ skrytykowało amerykański koncern medialny.
Screen z serialu Iwan Groźny z Treblinki
Screen z serialu "Iwan Groźny z Treblinki"Netflix

Serial najpewniej nie wywołałby takich emocji, gdyby nie ukazana w nim mapa Europy z czasów II wojny światowej. Przedstawiono na niej rozmieszczenie niemieckich obozów koncentracyjnych, ale w obecnych granicach Polski. O tym, że przygotowujący mapę nie do końca orientowali się w historii, świadczy także fakt, że pod naszym krajem umieszczono Czechosłowację.

Polska dyplomacja postanowiła w tej sprawie interweniować. Na Twitterze Ministerstwo Spraw Zagranicznych zaapelowało do koncernu medialnego z USA: "Netflix, dbajmy o prawdę historyczną!".

"W czasie, o którym mowa w serialu „Iwan Groźny z Treblinki”, terytorium Polski było okupowane, a odpowiedzialność za obozy ponosiły nazistowskie Niemcy. Mapa pokazana w serialu nie jest zgodna z przebiegiem ówczesnych granic" - czytamy na oficjalnym profilu MSZ na Twitterze.

"Ani razu nie padło słowo „Niemcy”"

W serialu podano, że choć obozy znajdowały się w Polsce, były nazistowskimi. Produkcja jednak, ze względu na mapę, zdążyła wywołać sporą dyskusję na Twitterze. Włączyła się w nią np. Magdalena Ogórek. Publicystka tak oceniła "Iwana Groźnego z Treblinki": "Dobry?? Non stop zbliżenia na mapę z napisem „Poland” (mapa powojenna(!)), gdy jest mowa o obozach. Cały czas pada: „nazistowskie obozy koncentracyjne w Polsce”. Jeszcze ani razu nie padło słowo „Niemcy” - jestem po II odc. Realizacyjnie oczywiście bardzo sprawny".

Serial jest reklamowany przez Netflixa tak: "Staruszek z Cleveland trafia przed izraelski sąd. Czy naprawdę jest strażnikiem z nazistowskiego obozu śmierci znanym jako Iwan Groźny?".

IAR/PAP/interia/PR24/dad