Redakcja Polska

Wojsko Polskie wspiera cywilną służbę zdrowia

06.05.2020 10:53
Wojsko Polskie wspiera cywilną służbę zdrowia, czego rezultatem jest podniesienie bezpieczeństwa zdrowotnego w kraju - podkreślił w środę szef MON Mariusz Błaszczak. Poinformował, że w działania do walki z koronawirusem każdego dnia zaangażowanych jest ok. 9 tys. żołnierzy.
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjnetwitter.com / Ministerstwo Obrony Narodowej

Minister obrony narodowej był gościem "Rozmowy Dnia" Radia Łódź i TVP3 Łódź. Mówił m.in. o obsługiwanych przez żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnych (WOT) mobilnych punktach pobrań próbek do testów na obecność koronawirusa. Jeden z nich od wtorku działa w Ostrowie k. Opoczna (woj. łódzkie).

- To forma zaangażowania Wojska Polskiego w walkę z koronawirusem. Wojsko jest przeszkolone, przygotowane do tego, żeby pobrać próbkę, która następnie jest przekazywana do laboratorium. Wspieramy, jako Wojsko Polskie cywilną służbę zdrowia, czego rezultatem jest podniesienie bezpieczeństwa zdrowotnego w Polsce - zaznaczył Błaszczak.

Punkty "Test&Go"

Wyjaśnił, że punkty "Test&Go" zwiększają bezpieczeństwo, ponieważ osoby będące na kwarantannie i skierowane przez sanepid do przeprowadzenia testu przechodzą badanie korzystając jedynie z samochodu, co dodatkowo nie wymaga wiele czasu.

Błaszczak podkreślił, że Wojsko Polskie nieustannie wspiera służby w czasie epidemii, również w dni wolne od pracy.

- Wojsko pracuje 24 godziny na dobę. Monitorujemy cały czas sytuację. Zasoby wojskowe wykorzystywane każdego dnia to ok. 9 tys. żołnierzy, którzy wspierają cywilną służbę zdrowia, samorządy. Żołnierze dostarczają do żłobków i przedszkoli środki do dezynfekcji, transportują środki ochrony do placówek medycznych - tłumaczył.

Terytorialsi opiekują się rodzinami medyków

Dodał, że żołnierze WOT od dwóch miesięcy opiekują się rodzinami lekarzy i pielęgniarek. Z kolei 30 tys. wojskowych zostało przeszkolonych na wypadek takiej potrzeby zastąpienia cywilnej służby zdrowia. Błaszczak wskazywał też na misję wojskowych medyków m.in. w Lombardii, która pozwoliła polskiej służbie zdrowia na zdobycie dodatkowych doświadczeń i wiedzy w walce z COVID-19.


 

Szef resortu obrony zaznaczył, że skala epidemii w Polsce jest dużo mniejsza od Włoch i Hiszpanii, ponieważ polski rząd zareagował szybko i stanowczo.

- Stąd ta krzywa dotycząca wzrostu liczby zakażonych została utrzymana na jednym poziomie. To jest niewątpliwie sukces naszego kraju, gdyż pozwala na zachowanie bezpieczeństwa i przejście przez ten czas epidemii stosunkowo najmniejszym kosztem - przekonywał Błaszczak.

Epidemia a budżet

Minister przyznał, że epidemia odbije się negatywnie na budżecie państwa, ale nie jest znana jeszcze skala skutków.

- Chciałbym podkreślić, że większość z budżetu MON była lokowana w polskim przemyśle obronnym - w ubiegłym roku to ponad 60 proc. Teraz też negocjujemy kontrakty z polskimi firmami, m.in. z Hutą Stalowa Wola, z fabryką broni w Radomiu oraz firmą Maskpol - dodał.

Pytany o datę przeprowadzenia wyborów prezydenckich, Błaszczak przyznał, że termin 10 maja ze względu na działania opozycji jest "praktycznie niemożliwy", ale 17 i 23 maja to według niego realne daty zorganizowania wyborów.


PAP/dad