Raport Białoruś

Kaziuki w Grodnie. Palma grodzieńska to dziś wielka rzadkość: niewielu umie ją przygotować

Ostatnia aktualizacja: 04.03.2018 12:00
W Grodnie odbywają się Kaziuki. Jarmark odpustowy twórców ludowych, organizowany w dniu świętego Kazimierza został odrodzony 17 lat temu przez Związek Polaków na Białorusi. Z czasem zwyczaj organizowania Kaziuków przejęły również lokalne władze. 
Audio
  • Kaziuki organizowane przez Związek Polaków na Białorusi - twórcy ludowi w Grodnie. Relacja Włodzimierza Paca z Grodna (IAR)
Na zdjęciu: palmy wielkanocne na Kaziukach w siedzibie nieuznawanego przez władze Związku Polaków na Białorusi
Na zdjęciu: palmy wielkanocne na Kaziukach w siedzibie nieuznawanego przez władze Związku Polaków na BiałorusiFoto: Włodzimierz Pac, Polskie Radio

W centrum Grodna białoruscy artyści oferują wyroby rękodzieła ludowego wykonane ze słomy, gliny, wikliny czy metalu. Można też spróbować specjałów regionalnej kuchni i kupić obrazy namalowane przez grodzieńskich malarzy.

Przy wsparciu polskiego Konsulatu Generalnego swoją własną ekspozycję zorganizował Związek Polaków na Białorusi nieuznawany przez miejscowe władze.

Renata Dziemiańczuk, wiceprezes organizacji powiedziała Polskiemu Radiu, że do Grodna przyjechali twórcy ludowi z różnych regionów kraju. - Można wszystko kupić, nabyć, zobaczyć i posłuchać. Pokazujemy bogactwo naszej organizacji, naszych Polaków mieszkających na całej Białorusi - mówiła Renata Dziemiańczuk.

Swoje stoisko prezentuje pani Dominika Kowalonok, która jako jedna z nielicznych umie jeszcze robić palmy grodzieńskie ozdobione kłosami zbóż, suszonych kwiatów i wstążek. - Palmy grodzieńskie są zawsze robione na wierzbie. Bo wierzba to pierwsze drzewo które u nas zielenieje i odradza się do życia - mówi pani Dominika. 

"Kaziuki" wpisały się w krajobraz Grodna i obecnie podobne święta chcą organizować inne białoruskie miasta.

IAR/agkm

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Mińsk: 600 polskich tytułów na targach książki. Od "Lalki" po "Kuchnię polską". Jest duże zapotrzebowanie na polską literaturę

Ostatnia aktualizacja: 28.02.2018 15:13
Od "Lalki" po "Kuchnię polską", od książek dla dzieci po historię i politykę, poprzez okolicznościowe wydawnictwo, nawiązujące do 100-lecia polskiej niepodległości. Białorusini chcą czytać czytać polską literaturę, polskie opracowania, jest tutaj na to zapotrzebowanie - mówią polscy dyplomaci. 
rozwiń zwiń