Raport Białoruś

ZPB apeluje do Łukaszenki o zaprzestanie dyskryminacji

Ostatnia aktualizacja: 01.09.2018 06:00
Związek Polaków na Białorusi wystosował Aleksandra Łukaszenki apel o zaprzestanie dyskryminacji polskich dzieci. Jest to reakcja na nieprzyjęcie do szkoły polskiej w Wołkowysku 13 pierwszoklasistów. 
Audio
  • Apel Polaków z Białorusi. Relacja Włodzimierza Paca z Grodna (IAR)
Na zdjęciu: rozpoczęcie roku szkolnego w szkole polskiej w Grodnie 1 września 2018 roku
Na zdjęciu: rozpoczęcie roku szkolnego w szkole polskiej w Grodnie 1 września 2018 rokuFoto: Włodzimierz Pac, Polskie Radio

- Zwracamy się do pana o skorzystanie z przysługujących prerogatyw w celu zaprzestania dyskryminacji polskich dzieci – napisali w apelu do prezydenta przedstawiciele zarządu głównego nieuznawanego przez władze w Mińsku ZPB. 

W piśmie wysłanym w piątek do kancelarii szefa państwa działacze wskazali, że od czterech lat na Białorusi dochodzi do dyskryminacji młodych Polaków.

Liczba dzieci przyjmowanych do dwóch szkół polskich – w Grodnie i Wołkowysku - jest, jak pisze ZPB, sztucznie ograniczana, co uniemożliwia realizację konstytucyjnego prawa mniejszości do nauki w języku ojczystym.

- W szczególności w roku szkolnym 2018-2019 odmówiono przyjęcia do szkoły polskiej w Wołkowysku trzynaściorga dzieci – napisali przedstawiciele ZPB.

- Sytuacja ta jest sprzeczna z konstytucją Republiki Białoruś, ustawodawstwem i zobowiązaniami międzynarodowymi Białorusi w zakresie praw mniejszości narodowych – czytamy w oświadczeniu zarządu Związek Polaków na Białorusi.

Jak podkreślili działacze, używany przez władze lokalne argument o braku miejsc nie jest prawdziwy, ponieważ szkoła polska jest jedną z niewielu w Wołkowysku, gdzie zajęcia odbywają się w trybie jednozmianowym. - Mamy do czynienia z dyskryminacją mniejszości polskiej na Białorusi – powiedziała szefowa ZPB Andżelika Borys. 

W Grodnie utworzono trzy pierwsze klasy

To między innymi dzięki staraniom aktywistów udało się w tym roku doprowadzić do przyjęcia do szkoły polskiej w Grodnie wszystkich chętnych dzieci i utworzenia tam trzech, a nie – jak wcześniej zapowiadano – dwóch klas pierwszych. Komplety dokumentów przyjęto tam w czerwcu od wszystkich chętnych i przyjętych ma być 84 dzieci. 

W Wołkowysku pryjęto tylko 18 dzieci

W Wołkowysku komplet dokumentów mogło złożyć tylko 18 dzieci, choć już pierwszego dnia rekrutacji zgłosiło się 25 chętnych.

Dyrektorka szkoły informowała, że kuratorium zgodziło się na przyjęcie tylko 18 dzieci. Władze argumentowały to brakiem technicznych i sanitarnych możliwości przyjęcia większej ilości uczniów.

Szkoły polskie w Grodnie i Wołkowysku powstały w latach 90. XX wieku ze środków pochodzących z polskiego budżetu. Działają w ramach państwowego systemu edukacji. 

PAP/IAR/agkm

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

ZPB: dyskryminacja polskich dzieci i szykanowanie nauczycieli języka polskiego

Ostatnia aktualizacja: 25.06.2018 18:00
Rada Naczelna Związku Polaków na Białorusi nieuznawanego przez miejscowe władze zaapelowała do Aleksandra Łukaszenki o "położenie kresu dyskryminowaniu polskich dzieci" przy przyjmowaniu do szkół polskich w Grodnie i Wołkowysku. W przyjętym jednogłośnie oświadczeniu apeluje również o zaprzestanie -jak to określono - "szykanowania nauczycieli języka polskiego w szkołach Grodzieńszczyzny". 
rozwiń zwiń