Raport Białoruś

Narodny Schod: Białorusini szykują strajk (wideo)

Ostatnia aktualizacja: 08.10.2011 02:54
W około 30 miastach Białorusi odbędzie się w sobotę Narodny Schod, zgromadzenie narodu. - Ludzie mówią: boimy się. Trzeba im pokazać, jak walczyć - mówi Wiktar Iwaszkiewicz, organizator akcji.
Audio

Uczestnicy akcji zbiorą się, by wyrazić protest przeciw sytuacji politycznej i ekonomicznej na Białorusi. Spotykają się o godzinie 13 (12 polskiego czasu). Największe zebranie ma się odbyć w Mińsku przy placu Bangalore. Sukces zależy od tego, ilu Białorusinów weźmie w niej udział.

To nie będzie demonstracja, a zebranie, które ma wyłonić przedstawicieli całej Białorusi. - Ludzie są niezadowoleni. Jako opozycja polityczna chcemy pokazać ludziom, jak mogą walczyć o swoje prawa obywatelskie. Chodzi o to, żeby ludzie wzięli udział w akcji, a nie tylko patrzyli – mówi Raportowi Białoruś jeden z inicjatorów akcji, Wiktar Iwaszkiewicz, z Białoruskiego Ruchu.

 

Żądania do władz

 

Wiktar Iwaszkiewicz tłumaczy, że akcja składa się z kilku etapów. 8 października na Narodnym Schodzie ludzie będą sformułować swoje przesłanie do władz - społeczne, ekonomiczne, polityczne. Wybiorą też swoich przedstawicieli. Kolejne spotkanie odbędzie się 12 listopada, żeby podsumować, w jaki sposób władze zareagowały na przedstawione żądania. Zgodnie z prawem władze powinny w ciągu miesiąca dać odpowiedzieć narodowi. Jeśli wypuszczą więźniów politycznych, pójdą na ustępstwa, rozpoczną ekonomiczne reformy, wtedy będzie podstawa do rozmowy.  Jeśli władze zignorują postulaty, ogłoszone będą przygotowania do strajku - takie są założenia.

 

Wiktar
Wiktar Iwaszkiewicz

 

Opozycja i strach

 

- Z ekonomicznego punktu widzenia są podstawy dla takiego protestu. Z każdym dniem ludzie są coraz biedniejsi, ceny rosną, pieniądz traci na wartości. Ludzie są niezadowoleni z władzy. My jako polityczna opozycja powinniśmy im zaproponować formę walki o swoje prawa. Nie my będziemy za nich walczyć, my proponujemy: ludzie, brońmy razem swoich interesów – mówi Wiktar Iwaszkiewicz.

Polityk Białoruskiego Ruchu mówi, że wsparcie dla Narodnego Schodu jest duże, wiele osób go popiera: - Jednak wielu ludzi boi się, na przykład, że stracą pracę, posadzą ich w więzieniu. Mówią: Dobrze, że to robocie, ale ja się osobiście boję.

Zauważa, że tylko część z nich pewnie przyjdzie na zebranie, a jeszcze mniejsza część będzie chciała przygotowywać strajki w przedsiębiorstwach.

- Trzeba dużo pracy, tłumaczenia, informowania. Może z czasem ludzie nabiorą więcej śmiałości – ma nadzieję Wiktar Iwaszkiewicz.

Akcja, jak podkreślają organizatorzy, jest legalna, bo tego rodzaju zgromadzenia gwarantuje konstytucja. Kilka dni przed zgromadzeniem prokuratura generalna Białorusi ostrzegła jednak organizatorów, że zebrania będą bezprawne. Może to oznaczać rozpędzenie demonstracji.

agkm

 

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Ostrzeżenia dla inicjatorów Narodnego Schodu

Ostatnia aktualizacja: 06.10.2011 17:05
Prokuratura Generalna Białorusi udzieliła ostrzeżeń dwóm organizatorom akcji protestacyjnej: Wiktarowi Iwaszkiewiczowi i Hiennadzijowi Fedyniczowi.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Białoruska prokuratura: Narodny Schod jest nielegalny

Ostatnia aktualizacja: 06.10.2011 21:00
Prokuratura Generalna Białorusi oznajmiła, że Narodny Schod, zwołany przez opozycję na sobotę w około 30 miastach, jest bezprawny.
rozwiń zwiń