Kobieta, która wygrała Powstanie Warszawskie

Ostatnia aktualizacja: 10.06.2014 14:00
- 1 sierpnia 1944 pani Halina Wiśniewska urodziła synka Stasia, a jej mąż po prostu poszedł do powstania. Na odchodne powiedział, że za 3 dni przepędzą Niemców i żeby szykowała się na wyjazd za miasto - opowiadała w Dwójce jedną z historii opisaną w swojej książce "Dziewczyny z Powstania" Anna Herbich.
Audio
  • Anna Herbich o książce "Dziewczyny z Powstania" (Notatnik Dwójki)
Powstanie warszawskie: Kuchnia w gmachu Adrii przy ul. Moniuszki 10
Powstanie warszawskie: Kuchnia w gmachu "Adrii" przy ul. Moniuszki 10Foto: Wikipedia/Eugeniusz Lokajksi/domena publiczna

"Dziewczyny z powstania" czyta na naszej antenie Sławomira Łozińska>>>

Pani Halina nie wierzyła w zapewnienia męża. Gdy 1 sierpnia rozpoczęła się strzelanina, zeszła wraz z dzieckiem, ojcem i siostrą do piwnicy położonej na warszawskim Śródmieściu. - Od razu straciła pokarm. Nie miała co jeść. Trawiła ją gorączka. Przyklejała się do zimnej ściany piwnicy, żeby troszkę ochłonąć. Darła stare prześcieradła i ubrania, żeby dziecko przewijać - opowiadała Anna Herbich.

Ta młoda autorka (rocznik '86) w swojej książce przygląda się Powstaniu Warszawskiemu z perspektywy kobiet. Różnice w spojrzeniu między żołnierzami prowadzącymi walkę, a dziewczynami, ratującymi siebie i swoich bliskich przed śmiercią, dobrze widać na przykładzie historii Haliny Wiśniewskiej, która pierwszą połowę powstania spędziła w piwnicy swojego domu. Gdy w końcu przedarła się z synkiem do męża, ten był zaskoczony, że jest taka brudna i wycieńczona. Podczas gdy ona modliła się już tylko o to, by walki się zakończyły, jej małżonek chciał się bić do ostatniej kropli krwi. - Ona wygrała to powstanie, bo swoje dziecko ocaliła. On czuł się przegrany, bo powstanie upadło - opowiadała Anna Herbich.

Z książki "Dziewczyny z Powstania" wynika, że stosunek do tego zrywu w dużej mierze zależał od tego, czy walczyło się okupantem, czy też toczyło się walkę o przetrwanie. - Część moich bohaterek, zwłaszcza tych, które były w konspiracji, uważa, że dobrze się stało, że wybuchło powstanie. Dla nich to było wyzwolenie się spod niemieckiej okupacji i próba odzyskania honoru. Z drugiej strony dziewczyny z cywila często uważają, że można było tego uniknąć, ponieważ ofiara była za duża...

Do wysłuchania nagrania rozmowy z Anną Herbich zaprasza Joanna Szwedowska.

bch/mc

Zobacz więcej na temat: literatura Powstanie Warszawskie
Czytaj także

Warszawa to nie jest miasto materii, tylko ducha i słów

Ostatnia aktualizacja: 19.01.2014 15:00
Tą tytułową sentencją zaczerpniętą z książki Marty Zielińskiej "Warszawa. Dziwne miasto" kierował się Marek Kochan przygotowując antologię "Mówi Warszawa". Był on gościem "Ćwiczeń z myślenia", w których zastanawialiśmy się, jak współcześni pisarze postrzegają stolicę.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Dlaczego powstańcy nie pamiętają kolorów?

Ostatnia aktualizacja: 07.05.2014 19:00
- Podczas wystawy "Kolor wolności" zauważyliśmy, że ludzie patrzą na dobrze sobie znane, lecz pokolorowane zdjęcia z Powstania jak na zupełnie nowy, współczesny świat - opowiadał Jan Ołdakowski, dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego, o narodzinach pomysłu na niezwykły film.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Dziewczyny z Powstania" nikogo nie pozostawią obojętnym

Ostatnia aktualizacja: 31.05.2014 11:00
Wśród wielu książek, poświęconych Powstaniu Warszawskiemu, ta jest wyjątkowa. "Dziewczyny z Powstania" pomagają poznać historię z perspektywy kobiet w nim uczestniczących. - To ukazanie kwestii przyziemnych, a nie polityki, czy aspektów militarnych. Bo przecież w trakcie powstania toczyło się normalne życie w nienormalnych warunkach - mówi pisarka Anna Herbich.
rozwiń zwiń