Nie żyje czołowa postać teatralnej awangardy. Zmarł reżyser Robert Wilson

Ostatnia aktualizacja: 01.08.2025 11:23
Reżyser teatralny, architekt, scenograf, artysta wizualny, założyciel The Watermill Center. - Uprawiam teatr obrazów, a więc moja praca jest wizualna i nie potrzebuje tłumaczenia na różne języki - zwykł mówić Robert Wilson. Amerykański twórca odszedł w wieku 83 lat.
Nie żyje Robert Wilson, reżyser teatralny, architekt, scenograf, artysta wizualny, założyciel The Watermill Center.
Nie żyje Robert Wilson, reżyser teatralny, architekt, scenograf, artysta wizualny, założyciel The Watermill Center.Foto: PAP/EPA

Robert Wilson należał do czołowych artystów światowego teatru i sztuk wizualnych. "The New York Times" określił go tytułem "giganta teatru eksperymentalnego i innowatorem poszukującym nowych sposobów wykorzystania czasu i przestrzeni na scenie". Jego dzieła sceniczne w niekonwencjonalny sposób łączą wiele środków i dyscyplin artystycznych m.in. taniec, ruch, światło, rzeźbę, muzykę i tekst.

Czytaj także:

Dzieła, które łączą ze sobą dziedziny sztuki

- W moich spektaklach wszystko jest równie ważne: ruch, kolor, sposób oświetlenia. Kiedy zaczynam pracę nad przedstawieniem, już na samym początku tworzę precyzyjny jego obraz. Dopiero potem dodaję tekst i muzykę. Co więcej, próby do moich spektakli na początku zawsze odbywają się w ciszy. Inni reżyserzy zaczynają od słów, tekstu dramatu i dopiero potem wprowadzają ruch i światło. Ja robię dokładnie odwrotnie: zaczynam od światła i wykreowania przestrzeni - opowiadał w ubiegłorocznej rozmowie dla Polskiej Agencji Prasowej.

Co poprzez teatr chciał dać widzom?

- Żaden reżyser, artysta, malarz czy kompozytor nie może narzucać publiczności, jak ma myśleć, jak odbierać jego dzieła. W interpretacji widz musi czuć się wolny. Ma prawo czuć to, co chce. Zasady i precyzyjna forma spektaklu istnieją, ale wewnątrz tego wypełniane są indywidualnie przez aktorów, muzyków i widzów - zaznaczał Wilson.

  • Artysta studiował prawo na Uniwersytecie w Teksasie oraz architekturę i projektowanie wnętrz w Instytucie Pratta na Brooklynie.
  • W połowie lat 60. założył w Nowym Jorku grupę teatralną The Byrd Hoffman School of Byrds, z którą zrealizował swoje pierwsze ważne spektakle, m.in. "Spojrzenie głuchego" (1970) i "List dla królowej Wiktorii" (1974–1975).
  • Wraz z Philipem Glassem stworzył nowatorską operę "Einstein na plaży" (1976).

Robert Wilson i jego spektakle w Polsce

Efekty pracy Wilsona kilkukrotnie można było zobaczyć w Polsce. W 1997 roku w Teatrze Narodowym w Warszawie pokazano jego spektakl "Hamlet jako monolog", w którym sam występował na scenie. W 2010 roku z okazji 30. rocznicy utworzenia Solidarności wyreżyserował zaprezentowane na terenie Stoczni Gdańskiej widowisko "Solidarność. Twój Anioł Wolność ma na imię", w którym wykorzystał różnorodne środki wyrazu - muzykę, teatr, poezję oraz sztuki wizualne. Wystąpili w nim m.in. Marianne Faithfull, Macy Gray i Rufus Wainwright.

  • Wilson współpracował z wieloma awangardowymi pisarzami i muzykami m.in. z Heinerem Muellerem, Tomem Waitsem, Susan Sontag, Laurie Anderson, Williamem Burroughsem, Lou Reedem i Jessye Norman.
  • Stworzył oryginalne inscenizacje znanych arcydzieł m.in. "Ostatniej taśmy Krappa" Becketta, "Madame Butterfly" Pucciniego, "Peleasa i Melisandy" Debussy’ego, "Opery za trzy grosze" Brechta i Weilla, "Fausta" Goethego, "Bajek" La Fontaine’a i "Odysei" Homera.

Teatr jako sztuka, która jednoczy ludzi

Teatr w jego ocenie miał być formą sztuki, która jednoczy ludzi. - Uprawiam teatr obrazów, a więc moja praca jest wizualna i nie potrzebuje tłumaczenia na różne języki. Dlatego mój teatr jest uniwersalny - mówił w Toruniu, gdzie zaprezentowano jego spektakl "Dorian".

Robert Wilson zmarł w stanie Nowy Jork 31 lipca br. Miał 83 lat.

*** 

IAR/PAP/zuzannachowaniec/pg

Czytaj także

Nie żyje Stanisław Brudny - aktor teatralny, filmowy i dubbingowy

Ostatnia aktualizacja: 13.01.2025 20:41
Karierę wywróżyła mu cyganka. - Gdy byłem dzieckiem, to niedaleko mojego domu rodzinnego w Pilźnie na Podkarpaciu zatrzymywał się obóz cygański. Pewnego razu przyszła do nas Cyganka i wzięła mnie na ręce, ja się natychmiast uspokoiłem. Ona mnie przytuliła do siebie i powiedziała mojej matce: to dziecko wyrośnie na jakiegoś artystę, bo ono patrzy poza ludźmi, głęboko, gdzieś w dal - przed laty opowiadał Stanisław Brudny - aktor teatralny, filmowy i dubbingowy. Artysta miał 94 lata.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Nie żyje Leszek Mądzik, twórca Sceny Plastycznej KUL

Ostatnia aktualizacja: 19.03.2025 08:30
W wieku 80 lat zmarł Leszek Mądzik - reżyser, scenograf, malarz i fotograf, twórca Sceny Plastycznej KUL, uważany za jednego z najoryginalniejszych polskich artystów teatralnych. Sam nazywał swoją twórczość "teatrem mroku i światła".
rozwiń zwiń