Czasem gramy: Christa Ludwig

Ostatnia aktualizacja: 05.03.2008 13:13
Christa Ludwig – legendarny mezzosopran, jedna z czołowych niemieckich śpiewaczek, obchodzi w tym miesiącu jubileusz 80-lecia urodzin.

Artystka rozpoczęła międzynarodową karierę w latach 50-tych, gdy na zaproszenie Karla Böhma debiutowała na Festiwalu Salzburskim, a wkrótce potem została solistką Opery Wiedeńskiej. Dysponowała głosem o dużym wolumenie i  pięknej, szlachetnej barwie, pozwalającym zmierzyć się również z rolami przeznaczonymi dla sopranu dramatycznego. Christa Ludwig występowała na najważniejszych scenach świata, a jej repertuar sięgał od ról Mozartowskich - w pierwszych latach kariery - poprzez role z dramatów Ryszarda Wagnera i Ryszarda Straussa do dzieł współczesnych; była też wspaniałą interpretatorką pieśni romantycznej. Obecnie wiele czasu poświęca działalności pedagogicznej.

Już za kilka dni artystka przybędzie do Warszawy, by wziąć udział w wykonaniu Gurre-Lieder Arnolda Schönberga – w partii narratora - w ramach Festiwalu Beethovenowskiego. Z młodymi śpiewakami Christa Ludwig przygotuje też koncertowe wykonanie mało znanej opery Lodoiska Luigiego Cherubiniego. Akademia Muzyczna uhonoruje znakomitą artystkę tytułem doktora honoris causa.

Z okazji jubileuszu Christy Ludwig przypomnę w tym cyklu fragmenty jej bogatego dorobku fonograficznego, obejmującego kilkadziesiąt ról operowych, oratoria i pieśni.

Grażyna Teodorowicz

Zobacz więcej na temat: Warszawa
Czytaj także

O muzyce... i nie tylko: Piotr Pławner

Ostatnia aktualizacja: 02.02.2008 23:05
Bohaterem audycji jest Piotr Pławner, zwycięzca Międzynarodowych Konkursów Skrzypcowych w Poznaniu, Bayreuth i Monachium, znakomity kameralista także pedagog.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Czasem gramy: Eugeniusz Mrawiński

Ostatnia aktualizacja: 28.01.2008 11:00
Gramy Czasem – 21-24 i 28-31 stycznia 2008. Sława Eugeniusza Mrawińskiego dotarła na Zachód, zanim jeszcze można było podziwiać go tam na koncertach czy choćby usłyszeć jego nagrania.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Czasem gramy: Daniel Szafran

Ostatnia aktualizacja: 21.02.2008 11:00
„Jako wiolonczelista i muzyk był niepodobny do nikogo. Jego wibrato, frazowanie, jego poczucie rytmu były niespotykane. Wirtuozerią wprawiał w osłupienie, emanował siłą muzycznej osobowości, a jednocześnie zjednywał prostotą i poezją, bo było w nim coś z prostej, rosyjskiej natury ludowego śpiewaka. Nie potrafił zagrać jednej fałszywej nuty; jego muzyka przemawiała duszą”.
rozwiń zwiń