Czasem gramy: Daniel Szafran

Ostatnia aktualizacja: 21.02.2008 11:00
„Jako wiolonczelista i muzyk był niepodobny do nikogo. Jego wibrato, frazowanie, jego poczucie rytmu były niespotykane. Wirtuozerią wprawiał w osłupienie, emanował siłą muzycznej osobowości, a jednocześnie zjednywał prostotą i poezją, bo było w nim coś z prostej, rosyjskiej natury ludowego śpiewaka. Nie potrafił zagrać jednej fałszywej nuty; jego muzyka przemawiała duszą”.

skrzypceTo słowa zachwytu Stevena Isserlisa nad sztuką artysty, o którym świat zapomniał, a przecież był jak Richter, Gilels, Heifetz, Horowitz, Menuhin, Rostropowicz jednym z najwspanialszych muzyków, jacy pojawili się w XX stuleciu. Daniel Szafran, gdyby żył, 13 lutego skończyłby 85 lat.

Nie był typem idola, pogromcy koncertowych sal, może dlatego jego nazwisko nie obrosło legendą, na jaką niewątpliwie zasłużył. Tylko najlepiej zorientowani wiedzieli, że Szafran – to poeta wiolonczeli, wspaniały muzyk, w czasie gry, niemal zrośnięty z instrumentem, pozostający z nim w absolutnej symbiozie. Nie był to zwyczajny instrument. To trofeum zdobyte w młodości w dowód uznania dla talentu. 14-letni Szafran w 1937 roku wygrał wszechzwiązkowy konkurs dla skrzypków i wiolonczelistów. Nagrodą była wspaniała wiolonczela, instrument Niccolo Amatiego z 1630 roku, z którym Szafran nie rozstawał się przez całe życie. Instrument o magicznym dźwięku, i możliwościach brzmieniowych zupełnie wyjątkowych.  Szafran uczynił go swoim talizmanem, powiernikiem najskrytszych, najbardziej poufnych uczuć, jakie grając potrafił i chciał wyrazić.

''

Ten wspaniały rosyjski wiolonczelista jest bohaterem cyklu spotkań w tym tygodniu, w których gramy czasem, tym historycznym, utrwalonym w nagraniach i w pamięci. W programach utwory Bacha, Francka, Rachmaninowa, Szostakowicza, Prokofiewa, Schnittkego, także transkrypcje Schumanna, Chopina, Czajkowskiego, Albeniza w niezapomnianych interpretacjach Daniela Szafrana.

Zapraszam

Małgorzata Pęcińska

18 - 21 lutego, godz. 11.10

Zobacz więcej na temat: chopin
Czytaj także

Musica humana: Cipriano de Rore

Ostatnia aktualizacja: 18.12.2007 22:45
Cipriano de Rore ("divino Cipriano" jak go nazywano) przybył do Włoch znając dokładnie normy ścisłego północnego (franko-flamandzkiego) kontrapunktu. Miał szczęście zostać śpiewakiem w bazylice św. Marka w Wenecji, kiedy kapelmistrzem był tam jego rodak, Flamand Adrian Willaert, u którego prawdopodobnie doskonalił jeszcze swoje rzemiosło.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Kanon Dwójki: ...wiolonczelowy, wiolonczelowa...

Ostatnia aktualizacja: 22.11.2007 12:50
Gdyby wśród instrumentów orkiestrowych przeprowadzić statystyczne porównanie liczebności solowego repertuaru poszczególnych instrumentów, wynik byłby pewnie następujący: skrzypce – „długo, długo nic” – wiolonczela – ...
rozwiń zwiń
Czytaj także

O muzyce... i nie tylko: Piotr Pławner

Ostatnia aktualizacja: 02.02.2008 23:05
Bohaterem audycji jest Piotr Pławner, zwycięzca Międzynarodowych Konkursów Skrzypcowych w Poznaniu, Bayreuth i Monachium, znakomity kameralista także pedagog.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Roman Haubenstock-Ramati. Zapomniany modernista

Ostatnia aktualizacja: 20.01.2008 22:00
Pionierskie muzyczne pomysły Romana Haubenstocka-Ramatiego będą tematem najbliższej, niedzielnej audycji, moim gościem będzie autorka książki o kompozytorze, Ewa Kowalska-Zając z Akademii Muzycznej w Łodzi.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Czasem gramy: Eugeniusz Mrawiński

Ostatnia aktualizacja: 28.01.2008 11:00
Gramy Czasem – 21-24 i 28-31 stycznia 2008. Sława Eugeniusza Mrawińskiego dotarła na Zachód, zanim jeszcze można było podziwiać go tam na koncertach czy choćby usłyszeć jego nagrania.
rozwiń zwiń