Jan Nowak-Jeziorański. Szkic do portretu

Ostatnia aktualizacja: 22.01.2020 11:00
- Poznawałem osobowość legendarnego Jana Nowaka-Jeziorańskiego w czasach, kiedy stał na czele Radia Wolna Europa, poprzez lekturę książki "Kurier z Warszawy". Dopiero sobie uświadamiałem, z jakim gigantem na czele działało RWE, i stawało się dla mnie jasne, dlaczego to właśnie ta polska rozgłośnia była liderem - mówił publicysta i dziennikarz Andrzej Mietkowski.
Audio
  • Andrzej Mietkowski i Mariusz Urbanek o działalności Jana Nowaka-Jeziorańskiego w Radiu Wolna Europa (Rozmowy po zmroku/Dwójka)
Jan Nowak-Jeziorański
Jan Nowak-JeziorańskiFoto: NAC

Jan Nowak-Jeziorański - zobacz serwis historyczny

Jan Nowak-Jeziorański był kurierem i emisariuszem wojennym, wieloletnim szefem Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa, doradcą prezydentów USA, wpływowym lobbystą, nieustannie zabiegającym o polskie interesy. Jednym słowem: człowiek-instytucja. 20 stycznia minęła 15. rocznica śmierci legendarnego "kuriera z Warszawy".

Jan Nowak-Jeziorański przez wiele lat pełnił funkcję dyrektora Radia Wolna Europa. Jak podkreślił Andrzej Mietkowski, wszyscy świadkowie tamtego czasu są zgodni, że to za jego sprawą stacja była najmocniejszą, niezależną i najbardziej konsekwentną w realizowaniu swojego programu rozgłośnią. Być może dlatego, że Jeziorański miał wokół siebie najwierniejszych kolegów, wywodzących się z podziemia AK. - Wielu analityków fenomenu polskiej rozgłośni mówiło, że to właśnie więzy, które powstały w czasie wojny i tragiczne doświadczenie Powstania Warszawskiego, uformowały linię redakcyjną. Mówi się, że ta redakcja była dla nich przedłużeniem służby wojskowej, tylko w innej formie i innych warunkach, ale z tą samą misją - wyjaśnił gość "Rozmów po zmroku".

Philippe Tłokiński o filmie "Kurier" w reżyserii Władysława Pasikowskiego>>>

Jednak legenda o Janie Nowaku-Jeziorański mówi, że "miał despotyczny charakter i był człowiekiem niezwykle trudnym". Andrzej Mietkowski wyjaśnia, że konieczne było kierowanie redakcją, liczącą ponad sto osób, w sposób stanowczy. - Aby móc realizować swoją linię redakcyjną, musiał wprowadzić dryl wojskowy. On zresztą uważał tę redakcję za taki oddział paramilitarny. I redakcja to akceptowała - opowiadał redaktor audycji "Wolne słowo - Wolna Europa".

Tego samego zdania był Mariusz Urbanek, który dodał, że Nowak-Jeziorański zmagał się z wieloma przeciwnościami. Przede wszystkim zespół składał się z ludzi z autorytetem, wielkich nazwisk znanych z historii, którymi trzeba było zarządzać. Ponadto problemem było amerykańskie kierownictwo, dla którego RWE było po prostu pewną agendą, mającą realizować amerykańską politykę. - Radio było też traktowane jako wróg Polski Ludowej. Łatwo było je zaatakować, bo z jednej strony było finansowane przez CIA, a z drugiej - nadawało z Niemiec. I wykorzystywano to w propagandzie. Nowak-Jeziorański musiał sobie z tym wszystkim radzić, a tego się nie dało zrobić miękko.

***

Tytuł audycji: Rozmowy po zmroku

Prowadził: Michał Nowak

Gość: Andrzej Mietkowski (publicysta, dziennikarz, redaktor audycji "Wolne słowo - Wolna Europa"), Mariusz Urbanek (redaktor książek, współautor komiksów o Janie Nowaku-Jeziorańskim)

Data emisji: 21.01.2019

Godzina emisji: 21.30


Czytaj także

Niezwykłe freski z Supraśla. "Został może jeden procent"

Ostatnia aktualizacja: 16.01.2020 07:00
- To były fragmenty polichromii znajdującej się na resztkach filarów, które sterczały na ruinach zburzonej cerkwi - opowiadała Ewa Zalewska, kierowniczka Muzeum Ikon w Supraślu, o ocalałych freskach z supraskiego monasteru.
rozwiń zwiń