"Ten wiek będzie wiekiem Kurdów"

Ostatnia aktualizacja: 21.01.2015 18:55
- Na Bliskim Wschodzie nadchodzi nowe, nie tylko dla Kurdów. Mapa polityczna w tym regionie ulegnie transformacji - uważa Farhad Atrushim, gubernator miasta Dahuk w irackim Kurdystanie.
Audio
  • Farhad Atrushi, gubernator miasta Dahuk w irackim Kurdystanie, o sytuacji na froncie walki z Państwem islamskim. Rozmawiał Dariusz Rosiak (Puls świata/Dwójka)
W kilkusettysięcznej armii peszmergów, czyli kurdyjskich bojowników, nadzieję na przetrwanie pokładają nie tylko mieszkańcy Kurdystanu, ale też iraccy i syryjscy uciekinierzy. (na zdjęciu kurdyjski żołnierz)
W kilkusettysięcznej armii peszmergów, czyli kurdyjskich bojowników, nadzieję na przetrwanie pokładają nie tylko mieszkańcy Kurdystanu, ale też iraccy i syryjscy uciekinierzy. (na zdjęciu kurdyjski żołnierz)Foto: Le Caer/Pacific Press/ABACAPRESS.COM

Kurdowie to w tym momencie jedyny naród, który faktycznie prowadzi wojnę naziemną z Państwem Islamskim. Kurdystan bierze też na siebie ogromny wysiłek związany z zapewnieniem przeżycia tysiącom uchodźców, którzy uciekają z zachodu Iraku. Farhad Atrushi, gubernator miasta Dahuk, zwraca uwagę, że w jego regionie, nominalnie liczącym 1,2 miliona mieszkańców, w ostatnich miesiącach zjawiło się ponad 820 tysięcy uciekinierów z Syrii i z Iraku. - Nie jesteśmy w stanie ich utrzymywać nawet przez miesiąc. Pracujemy z dnia na dzień. Mamy jakiś plan do kwietnia, który realizujemy wraz z ONZ, ale potrzeba na niego pieniędzy. Może po wyzwoleniu terenów zajętych przez Państwo islamskie uda nam się skłonić ludzi do powrotu do ich domów. Tak będzie lepiej dla nich i dla nas - opowiadał.

W ostatnim czasie oddziały kurdyjskich peszmergów częściowo wyparły islamskich ekstremistów z terenów w pobliżu góry Sindżar. By ich pokonać, potrzebują wsparcia państw koalicji walczącej z kalifatem. - Terroryści, po zdobyciu składu wojskowego w Mosulu, dysponują świetnym uzbrojeniem. Mają czołgi i drony, my tego nie mamy. Brakuje nam amunicji i pieniędzy na jej zakup - podkreślał Farhad Atrushi. Mimo tej sytuacji morale kurdyjskich żołnierzy pozostaje wysokie. - Jednoczy nas obrona Kurdystanu, to jest nasza ziemia – podkreślił.
***
Tytuł audycji: Puls świata
Prowadzenie: Dariusz Rosiak
Gość audycji: Farhad Atrushi
Data emisji: 21.01.2015
Godzina emisji: 17.20

bch/mm

Czytaj także

"Zabić jak najwięcej osób i umrzeć"

Ostatnia aktualizacja: 05.12.2015 08:42
- Bojownicy z Państwa Islamskiego mają tylko dwa cele: zabić jak najwięcej osób i umrzeć. Wierzą, że potem pójdą do nieba - mówi jeden z peszmergów, bojowników kurdyjskich.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Ekspert: Europa potrzebuje współpracy państw islamskich w walce z terrorem

Ostatnia aktualizacja: 21.01.2015 01:23
- W Europie nie wiemy, jak skutecznie walczyć z zagrożeniem ze strony terrorystów powracających z frontów całego świata. Potrzebujemy współpracy z państwami islamskimi - powiedział w radiowej Jedynce Grzegorz Cieślak, ekspert ds. terroryzmu.
rozwiń zwiń