Szczyt G-20 i chińska walka ze szkodnikami

Ostatnia aktualizacja: 02.09.2016 20:30
- Nie wiadomo, ile dokładnie ten szczyt kosztuje. Nieoficjalnie mówi się o kwocie 24 mld dolarów – tak o wydatkach na G-20 w Chinach mówił Rafał Tomański.
Audio
  • O chińskich przygotowaniach do G-20 opowiada Rafał Tomański (Puls świata/Dwójka)
Hangzhou International Expo Center - główne miejsce obrad podczas G-20, 2 września 2016
Hangzhou International Expo Center - główne miejsce obrad podczas G-20, 2 września 2016Foto: HOW HWEE YOUNG/PAP/EPA

Politolog, mówiąc o po raz pierwszy organizowanym w Chinach szczycie, podkreślał paradoksy, jakie towarzyszą przygotowaniom do wielkiego wydarzenia. Z jednej strony, miasto organizujące szczyt - Hangzhou-  słynie z nowoczesnych technologii, takich jak np. system sprzedaży bez portfela i bez karty, z drugiej natomiast wciąż widać tutaj ślady komunistycznej propagandy. Jej symbolem są porozwieszane czerwone transparenty, na których widnieje napis "Dorzuć swoją cegiełkę do sukcesu szczytu G-20 i wytęp cztery szkodniki".

- Mieszkańcy mają walczyć z karaluchami, komarami, szczurami i muchami. Wszystko dlatego, że do miasta przyjeżdżają wielcy tego świata - tłumaczył Rafał Tomański.

Jakie są jeszcze inne przykłady, jak to ujął gość Dwójki, chińskiej "mieszanki drapieżnego kapitalizmu z komunizmem"? Jaki będzie program obrad podczas szczytu? W audycji również o roli Chin na arenie międzynarodowej.

***

Tytuł audycji: Puls świata

Prowadzi:  Paweł Reszka

Gość: Rafał Tomański (politolog)

Data emisji: 2.09.2016

Godzina emisji: 17.45

mz

Czytaj także

Prezydenci Polski i Chin podpisali oświadczenie o strategicznym partnerstwie

Ostatnia aktualizacja: 20.06.2016 13:45
"Polska i Chiny postrzegają siebie nawzajem jako długoterminowych i stabilnych partnerów strategicznych" - głosi oświadczenie podpisane w Warszawie przez prezydenta Andrzeja Dudę i przewodniczącego Chińskiej Republiki Ludowej Xi Jinpinga.
rozwiń zwiń