Sudan Południowy - nowe Conradowskie jądro ciemności

Ostatnia aktualizacja: 29.03.2017 18:52
- Południowy Sudan stał się państwem upadłym, istnieje w granicach na mapie, ale rozpadł się na szereg obszarów, pomiędzy którymi poruszanie się jest śmiertelnie niebezpieczne - mówił w Dwójce Wojciech Wilk, prezes Polskiego Centrum Pomocy Międzynarodowej.
Audio
  • Wojciech Wilk o sytuacji w Sudanie Południowym (Puls świata/Dwójka)
(zdjęcie ilustracyjne)
(zdjęcie ilustracyjne)Foto: Shutterstock/punghi

Ponad 100 tysiącom mieszkańców Sudanu Południowego grozi w najbliższym czasie śmierć głodowa, a 5 milionów obawia się braku żywności w najbliższych tygodniach. Jedną z przyczyn jest klęska suszy. - Susza jest tam zjawiskiem, które pojawia się raz na rok przez kilka tygodni, ale tym razem trwa to już 6-7 miesięcy, a do kolejnych zbiorów w sierpniu zostało jeszcze dużo czasu - zauważał Wojciech Wilk. - Ta sytuacja jest zabójcza dla dorosłych, ale przede wszystkim dla dzieci, które nie mogą się żywić tylko liśćmi i korzeniami.

Niestety Sudańczycy nie mogą liczyć na rząd swojego kraju, który uwikłany jest w trwającą od grudnia 2013 roku wojnę domową. - Obecnie Sudan Południowy rozpadł się na cały szereg obszarów zarządzanych przez wojskowych, watażków i szefów plemion. Rząd jest bankrutem, który nie wypłaca żołdu, zezwala więc na gwałty żołnierzy na ludności cywilnej. W tej sytuacji ludzie uciekają do Ugandy i wrogiego im do niedawna Sudanu Północnego - opisywał sytuację Wojciech Wilk.

Prezes Polskiego Centrum Pomocy Międzynarodowej mówił o przyczynach rozpadu Sudanu Południowego i płynącej tam pomocy międzynarodowej skierowanej przede wszystkim na walkę z głodem.

***

Tytuł audycji: Puls świata

Prowadzi: Michał Żakowski

Gość: Wojciech Wilk (prezes Polskiego Centrum Pomocy Międzynarodowej)

Data emisji: 29.03.2017

Godzina emisji: 17.45

bch/mc

Czytaj także

Wojna domowa w Sudanie Płd. UNHCR: w ciągu ostatnich tygodni z kraju uciekło ponad 60 tys. osób

Ostatnia aktualizacja: 02.08.2016 13:30
W ciągu ostatnich kilku tygodni z Sudanu Południowego uciekło przed walkami ponad 60 tys. osób - poinformowało we wtorek Biuro Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców (UNHCR), informując o grupach zbrojnych, które grabią wioski i mordują cywilów.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Wielki głód coraz bliżej? ONZ alarmuje: świat stoi w obliczu największej katastrofy humanitarnej od 1945 roku

Ostatnia aktualizacja: 11.03.2017 13:16
Około 20 milionom ludzi w Jemenie, Sudanie Południowym, Nigerii i Somalii grozi śmierć głodowa - oświadczył w Nowym Jorku koordynator ONZ ds. humanitarnych Stephen O'Brien.
rozwiń zwiń