"Dzika rzecz". Muzyczny underground w latach transformacji". Zachwyt wolnością

Ostatnia aktualizacja: 06.10.2020 20:00
- Przyjąłem klucz, żeby pisać o zjawiskach, które wówczas były czymś nowoczesnym w polskich realiach i czymś, co możemy nazwać transgresyjnym, przekraczającym pewne istniejące do tej pory granice, zarówno mentalne, jak i te w świecie zewnętrznym - opowiadał dziennikarz i krytyk muzyczny Rafał Księżyk, autor książki "Dzika rzecz. Polska muzyka i transformacja w latach 1989-1993".
Okładka książki
Okładka książkiFoto: Mat. promocyjne

Posłuchaj
27:15 [ PR2]PR2 (mp3) 6 październik 2020 17_30_03.mp3 Rafał Księżyk o książce "Dzika rzecz. Polska muzyka i transformacja w latach 1989-1993" (O wszystkim z kulturą/Dwójka)

 

W publikacji "Dzika rzecz. Polska muzyka i transformacja w latach 1989-1993" Rafał Księżyk przeprowadza nas przez pierwsze lata transformacji, koncentrując się na undergroundzie, który umiał cieszyć się wolnością i z natury był z chaosem za pan brat. Bo to właśnie na polskiej scenie muzycznej spontanicznie realizowała się idea społeczeństwa obywatelskiego, ale też bez żadnych hamulców eksplorowano możliwości, które nadeszły wraz z nową epoką.

Czytaj także:

Rafał Księżyk: to trochę alternatywna historia kontrkultury

Fenomen polskiej zimnej fali

Dziennikarz radiowej Dwójki spojrzał na minione muzyczne wydarzenia z pozycji lat 20. XXI wieku. Jaki wyłonił się obraz? - Perspektywa się na pewno zmienia, ale powiedziałbym, że nie aż tak diametralnie jak wtedy, kiedy relacjonowałem to na bieżąco - zaznaczył. - Od '93 roku zacząłem regularnie pracować jako dziennikarz, natomiast te lata, które opisuję obserwowałem z pozycji młodocianego fana, który bardzo był tym wszystkim zainteresowany i poruszony. Z upływem lat trochę mi się to przesiało - dodał.

Adam Bałdych 1200 PR.jpg
Adam Bałdych: nie chodzi o ilość dźwięków, ale o ich jakość

Każdy, kto wówczas żył, pamięta łóżka polowe na chodnikach czy przystankach, gdzie sprzedawano co można było sprzedać, przypominał Rafał Księżyk. Szemrane biznesy rozkwitały. - Jeśli chodzi o muzykę to był nieprawdopodobny wysyp muzycznego piractwa, które oczywiście było przestępstwem i artyści na tym tracili - stwierdził dziennikarz. - Z drugiej strony dla młodych ludzi, którzy byli wygłodzeni muzyki po czasach PRL-u to sytuacja, kiedy przy przystanku autobusowym mają łóżko polowe z setką kaset, o których wcześniej mogli tylko pomarzyć. To było też niezwykłe doładowanie wiedzą i inspiracjami.

***

Tytuł audycji: O wszystkim z kulturą

Prowadził: Bartek Chaciński

Gość: Rafał Księżyk (dziennikarz i krytyk muzyczny)

Data emisji: 6.10.2020

Godzina emisji: 17.30


Czytaj także

Joshua Abrams i różne odcienie basu

Ostatnia aktualizacja: 11.05.2017 16:00
Bohaterem "Nokturnu" był amerykański basista i kompozytor, który wraz ze swoim zespołem Natural Information Society wydał właśnie znakomity album "Simultonality".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Improwizator Jim O’Rourke

Ostatnia aktualizacja: 24.07.2020 07:00
Głównym bohaterem "Nocnej Strefy" był Jim O’Rourke - urodzony w Chicago, ale od lat mieszkający w Tokio multiinstrumentalista, kompozytor i producent. Z lat 90. pamiętamy go jako jednego z głównych animatorów niezależnej sceny amerykańskiej, a później jako pracowitego, choć działającego już bardziej na uboczu improwizatora.
rozwiń zwiń