Muzeum Farmacji. Podróż do czasów, gdy apteki miały klimat

Ostatnia aktualizacja: 10.12.2018 17:00
- Przykre jest, że dziś apteki często wyglądają jak niezbyt starannie wykonane kuchnie. Nie ma tego wrażenia wchodzenia do miejsca tajemniczego - mówiła w Dwójce prof. Iwona Arabas, kustoszka warszawskiego muzeum.
Audio
  • Muzeum Farmacji. Podróż do czasów, gdy apteki miały klimat (Kwadrans bez muzyki/Dwójka)
Wystawa stała Res pharmaceuticae w Muzeum Farmacji w Warszawie
Wystawa stała "Res pharmaceuticae" w Muzeum Farmacji w WarszawieFoto: Radek Pietruszka/PAP

Muzeum Farmacji mieści się na ul. Piwnej w Warszawie. Ten adres nie jest przypadkowy. - Dawniej okolice ulicy Piwnej były tradycyjnym miejscem handlu ziołami i kramów aptecznych - opowiadała prof. Iwona Arabas z Instytutu Historii Nauki PAN. Dziś w placówce, która odwołuje się do tych czasów można poznać nie tylko stare metody leczenia, ale też warunki pracy aptekarzy w minionych wiekach.

Kustoszka muzeum podkreśliła, że w przez lata w aptekach zwracano uwagę na wystrój i klimat. Wszystko miało oszołomić klientów i przyciągnąć ich uwagę. - Utensylia apteczne były bardzo pięknie zdobione. Na naczyniach były niezrozumiałe znaki alchemiczne. Do tego ozdabiano pomieszczenie dziwnymi eksponatami, jak np. krokodyl podwieszony pod sufitem.

Jeszcze po II wojnie światowej apteki potrafiły być źródłem inspiracji literackiej, czego świadectwem jest początek słynnej powieści Leopolda Tyrmanda "Zły". Prof. Arbas podkreśliła, że meble opisane w tej książce można obejrzeć w Muzeum Farmacji. Kustoszka mówiła też o historii placówki oraz jej patronce Antoninie Leśniewskiej.

***

Tytuł audycji: Kwadrans bez muzyki

Przygotowała: Monika Kolet

Goście: prof. Iwona Arabas (Instytut Historii Nauki PAN)

Data emisji: 10.12.2018

Godzina emisji: 15.00

bch/mko

Czytaj także

Muzeum Józefa Piłsudskiego będzie na miarę XXI wieku

Ostatnia aktualizacja: 13.11.2018 17:46
- Cały teren jest w tej chwili placem budowy i znajduje się w rękach generalnego wykonawcy, ktory odpowiada za zbudowanie nowego budynku, za wyremontowanie jednego z trzech zabytkowych budynków i za cały teren zielony - mówił w Dwójce Robert Supeł, dyrektor instytucji z siedzibą w Sulejówku.
rozwiń zwiń