Sceny intymne są potrzebne

Ostatnia aktualizacja: 13.02.2013 20:07
Pokazywanie bliskości fizycznej jest w kinie ważne, choć bardzo trudne. O tym, ale i o miłości, która nie chroni przed dramatem, o niewinności, którą bezpowrotnie się traci, mówił w Dwójce Jacek Borcuch, reżyser "Nieulotnych".
Audio
Nieulotne Jacka Borcucha, mat.prasowe
"Nieulotne" Jacka Borcucha, mat.prasowe

Zapytany o najtrudniejsze momenty w swoim najnowszym filmie, wskazał na te ukazujące intymną więź między bohaterami. - Wierzę, że takie sceny są ważne: zbliżają widza do bohatera, czasami zawstydzają go, dają również poczucie, że obcuje z czymś naprawdę szczerym - opowiadał w Dwójce Jacek Borcuch. Jeśli na jednym biegunie umieścilibyśmy sceny intymne źle zainscenizowane, ze wstydem zagrane, to na drugim byłyby według reżysera te, które nie pokazując za wiele, wywołują pożądane emocje, odsłaniają jakąś bliskość.
Tematem "Sezonu na Dwójkę" była filmowa miłość. Jeśli chodzi o tematy w kinie, miłość - jak wiemy - nie ma sobie równych. A jednak takie niezwykłe uczucie nie jest łatwo przekazać na ekranie. Przynajmniej w interesujący i oryginalny wizualnie sposób. Mnożą się więc różne komedie romantyczne, najczęściej banalne, bywa, że wręcz irytujące swoją naiwnością i nieporadnymi scenariuszami...
W młodym polskim kinie miłość nie jest zbyt często podejmowanym tematem. Reżyserzy dużo chętniej woleli opowiadać o rodzinnych - toksycznych niekiedy - związkach. Przykładem mogą być takie choćby filmy, jak "Pręgi”, ”Wymyk”, "Lęk wysokości”, "Kret”, czy "Erratum”. Ta sytuacja zdaje się jednak powoli zmieniać.
O tym, jak pokazywać miłość w sposób niebanalny i ciekawy, w "Sezonie na Dwójkę" mówili Jacek Borcuch oraz krytycy filmowi: Magda Sendecka i Wojtek Kałużyński.
Audycję prowadziła Anna Fuksiewicz.

Zobacz więcej na temat: Anna Fuksiewicz Jacek Borcuch
Czytaj także

Magdalena Berus: do filmu trafiłam przez MMS-a

Ostatnia aktualizacja: 07.02.2013 15:45
Ten rok należy zdecydowanie do niej. Na początku stycznia do kin trafił film "Bejbi blues", a za chwilę premierę będzie miał kolejny tytuł z jej udziałem - "Nieulotne". O swoich początkach w świecie filmu mówiła w Jedynce Magdalena Berus.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Borcuch: zło jest bardziej fotogeniczne

Ostatnia aktualizacja: 12.02.2013 14:16
- Sztuka zawsze to wiedziała. Jest bardziej wyraziste, można je rysować ostrymi konturami. A normalność jest nijaka – powiedział w radiowej Jedynce Jacek Borcuch, reżyser filmu "Nieulotne".
rozwiń zwiń