Marcin Bronikowski nie żyje. "Był unikatowym artystą, znakomitym śpiewakiem i wyjątkowym człowiekiem"

Ostatnia aktualizacja: 03.03.2024 10:00
- Marcin Bronikowski był unikatowym artystą, wyjątkowym człowiekiem, dobrym, życzliwym, zawsze uśmiechniętym, z otwartą głową i otwartym sercem. Nie było w nim zazdrości, zawiści i złej energii. Zawsze był życzliwy dla całego środowiska, dziennikarzy, melomanów, swoich fanów - w Dwójce zmarłego śpiewaka tak wspominała Iwona Hossa.
Zmarł Marcin Bronikowski, wybitny śpiewak operowy i podróżnik
Zmarł Marcin Bronikowski, wybitny śpiewak operowy i podróżnikFoto: archiwum Filharmonii Podkarpackiej
  • Podczas podróży do Albanii w wieku 55 lat zmarł nagle Marcin Bronikowski, wybitny śpiewak operowy i podróżnik. 
  • W niedzielnym "Poranku Dwójki" artystę wspominały Izabela Kłosińska i Iwona Hossa.

Marcin Bronikowski na scenie zadebiutował w wieku 24 lat w Operze Narodowej w Sofii partią Figara w "Cyruliku sewilskim" Gioacchina Rossiniego. 

Marcin Bronikowski - młody i niezwykle dojrzały na scenie

Prof. Izabela Kłosińska śledziła karierę Marcina Bronikowskiego od początku. - Mam bardzo dobre wspomnienia związane z Marcinem. Właściwie na scenie Teatru Wielkiego byłam świadkiem jego początków, śpiewaliśmy razem w "Carmen". Szlachetność brzmienia jego głosu była niesamowita, podobnie jak kultura muzyczna. Był wówczas bardzo młodym człowiekiem, ale już niezwykle dojrzałym na scenie. Zawsze zachwycałam się barwą jego głosu, piękną, aksamitną. Sposób interpretacji był nieadekwatny do jego wieku, był bardzo dojrzały i przemyślany - mówiła śpiewaczka.

Znakomicie przygotowany do zawodu

- Był także świetnym kameralistą, bardzo dużo koncertował, dawał wiele recitali. Był człowiekiem niezwykle muzykalnym. Na scenie i w życiu był osobą z wielką klasą, niejeden starszy człowiek mógłby się od niego uczyć elegancji i kultury. Był znakomicie przygotowany do zawodu, był laureatem wielu konkursów wokalnych. Zapamiętam go jako człowieka i artystę, zawsze był bardzo dobrze przygotowany, wrażliwy, koleżeński. To wszystko było tak bardzo spójne - podkreśliła.

Był osobą pełną humoru i wielkiej życzliwości

Prof. Iwona Hossa znała Marcina Bronikowskiego wiele lat. - Niedawno rozmawiałam z nim o jego najnowszej płycie, "wygłupie artystycznym" - jak sam ją określił. Był osobą pełną humoru i wielkiej życzliwości. Jestem wstrząśnięta tą informacją, trudno mi mówić o Marcinie w czasie przeszłym, to niemal 30 lat naszej przyjaźni i ogromnej sympatii, także prywatnej. Marcin był wyjątkowym artystą, to potwierdzi każdy, kto się z nim spotkał choćby raz - mówiła.


Posłuchaj
17:48 2024_03_03 09_17_44_Dwojka_Poranek_Dwojki.mp3 Marcin Bronikowski nie żyje. Wybitnego śpiewka wspominają Izabela Kłosińska i Iwona Hossa (Poranek Dwójki)

 

Życzliwy dla całego środowiska, dziennikarzy, melomanów, swoich fanów

- Nigdy nie był związany na stałe z żadną instytucją kultury, śpiewał w każdym teatrze w Polsce, Europie i w najbardziej egzotycznych teatrach na świecie. To unikatowy artysta, który był wyjątkowym człowiekiem, dobrym, życzliwym, zawsze uśmiechniętym, z otwartą głową i otwartym sercem. Nie było w nim zazdrości, zawiści i złej energii. Zawsze był życzliwy dla całego środowiska, dziennikarzy, melomanów, swoich fanów. Te 30 lat trudno ubrać w kilka zdań. To tyle wspomnień, wspólnych spektakli, koncertów, nagrań. Również wiele spotkań prywatnych, koleżeńskich, przyjacielskich - mówiła śpiewaczka.

Czytaj też:

Śpiewał na najbardziej znanych scenach operowych na świecie

Marcin Bronikowski w 2000 roku jako pierwszy polski baryton debiutował na scenie Królewskiej Opery Covent Garden w Londynie partią Dandiniego w "Kopciuszku" Rossiniego. W 2004 wystąpił po raz pierwszy na scenie Teatro alla Scala w Mediolanie jako Escamillo w "Carmen" Georges'a Bizeta.

Marcin Bronikowski w trakcie swojej kariery zaśpiewał ponad 30 ról operowych. Występował z artystami, takimi jak José Carreras, Edita Gruberova, Andrea Bocelli, Sonia Ganassi, Leontina Vaduva, Miriam Gauci, Denyce Graves, Ewa Podleś, Simone Alaimo, Wiliam Matteuzzi.

Pod batutą najlepszych dyrygentów

Śpiewał pod batutą najlepszych dyrygentów, jak Lorin Maazel, Michel Plasson, Marcello Viotti, Carlo Rizzi, Giuliano Carella, Renato Palumbo, Rico Saccani, Ralf Weikert, Carlo Franci, Fabrizio Carminati, Gerd Albrecht, Roberto Rizzi Brignoli, Marco Guidarini, Friedrich Haider, Marc Elder, Jacek Kaspszyk, Andrzej Straszyński, Tadeusz Wojciechowski, Wojciech Rajski, Kazimierz Kord, Antoni Wit.

Rodzinie i przyjaciołom składamy najszczersze kondolencje.

***

Tytuł audycji: Poranek Dwójki

Prowadził: Karol Furtak

Goście: prof. Izabela Kłosińska (sopranistka, solistka Teatru Wielkiego - Opery Narodowej i pedagog), prof. Iwona Hossa (śpiewaczka)

Data emisji: 3.03.2024

Godzina emisji: 9.15

mo/wmkor