"Arena szczurów". Najmroczniejszy Marek Krajewski

O znudzeniu przedwojennym Wrocławiem, ostatnim kryminale z komisarzem Popielskim i mgłach Darłowa opowiadał w Dwójce Marek Krajewski.

Komisarz Popielski, główny bohater "Areny szczurów", prowadząc tajne śledztwo, poznaje, czym jest piekło – labirynt bez wyjścia i bezmiar cierpienia. Nie wie jednak, że będzie ono jego domem…

Foto: Pixabay/domena publiczna

- W życiu każdego pisarza następuje moment rozstajnych dróg, kiedy trzeba twórczość poddać liftingowi – mówił Marek Krajewski, komentując kolejny w jego pisaniu moment zmiany. "Arena szczurów" będzie ostatnią książką z lwowskim komisarzem Popielskim - po ucieczce z Wrocławia ukrywa się on w małym nadmorskim mieście rządzonym przez czerwonoarmistów i agentów UB.

Komisarz zostaje tu poddany - jak opowiadał pisarz - okrutnej, straszliwiej i długotrwałej próbie. Jakie inne mroczne wątki kryje "Arena"? Dlaczego przedwojenny Wrocław zaczął nudzić Marka Krajewskiego i - co jest niepokojącego w samym (skądinąd pięknym) Darłowie?

***
Przygotował: Grzegorz Chojnowski
Gość: Marek Krajewski (pisarz)
Data emisji: 27.10.2015
Godzina emisji: 16.00

Materiał wyemitowano w audycji "Wybieram Dwójkę".

jp/bch