Pia Partum: jest w tej operze coś takiego, jak w wyciąganiu starej fotografii z szuflady

Ostatnia aktualizacja: 05.03.2021 17:00
- Po skoncentrowaniu się na operze współczesnej, abstrakcyjnej i bardziej wymagającej intelektualnie, z przyjemnością sięgam po dzieło, które jest tak znane, sentymentalne i wzruszające z poczucia braku prostej historii. Jest to rzecz o miłości bardzo na te czasy potrzebna - mówiła
Opera na Zamku w Szczecinie
Opera na Zamku w SzczecinieFoto: Forum/Dariusz Gorajski

Posłuchaj
12:58 W2 opera 2021_03_05-16-28-45.mp3 Rozmowa o spektaklu "Eugeniusz i Tatiana - Zakręt" z jego reżyserką - Pia Partum (Wybieram Dwójkę)

 


opera, lornetka 1200.jpg
Żart, spryt i zemsta

Spektakl "Eugeniusz i Tatiana – Zakręt", który 6 marca będzie miał swoją premierę w Operze na Zamku w Szczecinie. Jest to opera na motywach "Oniegina" Piotra Czajkowskiego w uwspółcześnionej wersji.

- Interpretacja jest pozbawiona rzeczy charakterystycznych dla XIX-wiecznego konwenansu. Nie mamy sceny pojedynku, ale mamy za to scenę kłótni i zerwania przyjaźni. Nie mamy też wątków obyczajowych, w których mowa o konieczności zawierania małżeństwa - opowiadała Pia Partum.

Będące w oryginale wątki obowiązku małżeństwa zastąpiono wizją relacji ciepłej, przyjacielskiej i bezpiecznej, która konfrontuje się z niepewną, mroczną, ale pełną namiętności miłością. Zaś postać Eugeniusza Oniegina pomimo osadzenia go we współczesności niczym nie różni się od swojego XIX-wiecznego wzoru.

Współczesna scenografia

Miejscem akcji spektaklu "Eugeniusz i Tatiana - Zakręt" jest bezdroże, a na zakręcie pełnym bilbordów ilustrujących obrazy Edwarda Hoppera stoją dwa samochody symbolizujące samotność głównych bohaterów. Oprócz scenografii i przeniesienia akcji do czasów współczesnych Opera nie różni się znacząco od swojego pierwowzoru.

- Zostały wszystkie najważniejsze wątki i arie, do których melomani są przyzwyczajeni. Oczywiście skrót powstał w wyniku epidemii, ponieważ musieliśmy wyciąć wszystkie sceny zbiorowe, z chórem lub tancerzami. Również zmniejszona została orkiestra, jednak nie odbyło się to ze stratą dla samej opery. Jeżeli chodzi o warstwę muzyczną partytura została przerobiona na wersję bardziej kameralną już 20 lat temu w Londynie, a my z niej skorzystaliśmy - opowiadała reżyserka.

Dramat wypowiedziany w ciszy

Na miejscu scen zbiorowych pojawiły się głęboko dramatyczne "sceny ciszy", które wykorzystują naturalistyczne dźwięki pozamuzyczne, takie jak szum szosy nawiązujący do tytułowego "Zakrętu". Pia Partum opowiadała, że w kontekście fabuły w akcie drugim trzeba było zrezygnować z istotnej sceny balu. W to miejsce reżyserka zdecydowała się na umieszczenie jej na… falach samochodowego radia.

- Mamy naszą interpretację tego balu, w wersji bardzo kameralnej, prywatnej, skupionej tylko i wyłącznie na najważniejszych bohaterach - tłumaczyła.

opera 1200.jpg
"Penelopa" Gabriela Fauré

Pandemiczne zmiany w operze

Reżyserka opowiadała również o tym, jak zmieniła się jej praca w dobie pandemii i reżyserowanie spektaklu mającego premierę w Moskwie odbywała przez Internet. Podkreśliła również, że epidemia dała nowe możliwości interpretacji oper poprzez ich skracanie, cięcie i okrajanie

- Jeżeli chodzi o myślenie twórcze, otwarcie i niebanie się to chciałabym, żeby być może coś z tego zostało, dlatego, że na pewno są to sprawy cenne, pozwalają skoncentrować się na najważniejszych wątkach i interpretacji - mówiła Pia Partum.

#premiera „Eugeniusz i Tatiana – Zakręt" to wersja uwspółcześniona, bo losy ludzi kochających się toczą się w...

Opublikowany przez Opera na Zamku Piątek, 5 marca 2021

***

Tytuł audycji: Wybieram Dwójkę

Prowadził: Jakub Kukla

Gość: Pia Partum (reżyserka spektaklu "Eugeniusz i Tatiana")

Data emisji: 5.03.2021

Godzina emisji: 16.30

ml

Czytaj także

Nowa wersja „Dziadka do orzechów” w szczecińskiej Operze na Zamku

Ostatnia aktualizacja: 25.11.2016 12:45
– Dzisiaj mamy określone problemy sami ze sobą, zadajemy sobie pytania jak je rozwiązać. I po to jest sztuka, żeby nam pomagała – mówił w Rozmowie Kulturalnej Jacek Jekiel, dyrektor Opery na Zamku w Szczecinie. 3 grudnia widzowie Opery zobaczą nową realizację baletowego arcydzieła „Dziadek do orzechów”, autorstwa Karola Urbańskiego.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Marek Toporowski: uwielbiam, gdy w muzyce jest prawdziwy dramat

Ostatnia aktualizacja: 12.01.2021 22:00
- Czajkowski był człowiekiem, który wewnętrznie przeżywał dramat, mówił, że życie jest cierpieniem i ten dramat w "Damie pikowej" jest po prostu obecny. Dla kogoś, kto jest wrażliwy emocjonalnie, ta opera w zasadzie przemawia od razu - mówił w Dwójce o swojej ulubionej operze Czajkowskiego Marek Toporowski.
rozwiń zwiń