Marian Wieleżyński – polski Rockefeller?

Ostatnia aktualizacja: 16.07.2021 17:30
- O Marianie Wieleżyńskim niemal nikt nic nie wie, w czasie realizacji filmu spotkałem jednego człowieka, który wiedział kim on był - tak na antenie Dwójki mówił aktor i reżyser Mariusz Bonaszewski. 
Marian Wieleżyński
Marian Wieleżyński Foto: archiwum NAC

Posłuchaj
10:13 2021_07_16 16_30_27_PR2_Wybieram_Dwojke.mp3 Marian Wieleżyński – polski Rockefeller? (Wybieram Dwójkę)

Ignacy_Lukasiewicz 663.jpg
Ignacy Łukasiewicz - twórca przemysłu naftowego

Marian Wieleżyński to postać wybitna. Inżynier chemik, wynalazca i pionier przemysłu gazowniczego w Polsce, a także twórca pierwszego na świecie gazociągu w Borysławsko-Drohobyckim Zagłębiu Naftowym. Na początku lat 20. XX wieku założył przedsiębiorstwo działające na niespotykanych wówczas zasadach akcjonariatu pracowniczego (spółka była własnością zatrudnionych w niej pracowników). Teraz stał się bohaterem filmu "Wieleżyński, alchemik ze Lwowa".

Mariusz Bonaszewski we wcześniejszym obrazie wcielał się w rolę Ignacego Łukasiewicza, wynalazcy lampy naftowej. - W tym filmie to już jest świat po Łukasiewiczu. Jak podejrzewam większość z nas, nie wiedziałem nic na ten temat, choćby tego, że Ignacy Łukasiewicz to także pierwsze na świecie kopalnie ropy naftowej, jeszcze przed amerykańskimi - powiedział.

Jak podkreślił, ten film jest próbą wydobycia postaci Mariana Wieleżyńskiego z niepamięci. - Oprócz wykształcenia chemicznego miał także niezwykłe wykształcenie humanistyczne. Być może dlatego powstała ta niezwykła firma, spółka akcyjna, której właścicielami byli jej pracownicy - dodał.

Czytaj też:

Bogdan Adam Miszczak i Mariusz Bonaszewski stwierdzili, że to raczej o Ignacym Łukasiewiczu można powiedzieć "polski Rockefeller". - On uczył się wydobycia nafty od Polaków, wiedział, że na tym można zrobić olbrzymie pieniądze. Łukasiewiczowi to się udało, nawet trochę je rozdając pod koniec życia. Z powodu wojny Wieleżyński wszystko stracił, jego firma przestała istnieć  - mówili.

Mariusz Bonaszewski opowiedział też o pracy aktorskiej w filmie, który sam reżyseruje. - Mógłbym o tym długo mówić. Przed kamerą wiedziałem, że chyba jest tak, jak chcę, ale oczywiście patrzyłem na siebie bardzo krytycznie. Z drugiej strony taka praca jest bardzo przyjemna, byłem panem sytuacji - mówił pół żartem.

Film jest częścią cyklu "Wizjonerzy naftowi ziemi obiecanej". - Łukasiewicz był pierwszy, potem Wieleżyński, ale był też Witold Zglenicki, który skończył studia w Petersburgu i tam był świetnym fachowcem. Wyjechał do Baku, jako pierwszy na świecie wybudował platformę wiertniczą, założył też fundację wspierającą polską uzdolnioną młodzież - zaznaczył Bogdan Adam Miszczak.

***

Tytuł audycji: Wybieram Dwójkę

Prowadził: Jakub Jamrozek

Goście: Mariusz Bonaszewski (aktor i reżyser), Bogdan Adam Miszczak (producent filmowy)

Data emisji: 16.07.2021

Godzina emisji: 16.30

mo

Czytaj także

Skarby polskiej kultury we Lwowie pod opieką Instytutu Polonika

Ostatnia aktualizacja: 09.02.2020 15:28
W audycji wybraliśmy się na spacer ulicami Lwowa, gdzie dzięki pomocy Instytutu Polonika odnawiana jest między innymi Kaplica Krzyżanowskich na Cmentarzu Łyczakowskim.
rozwiń zwiń