Festiwal "Na Wschodzie bez zmian?". Walka ze stereotypami za pomocą literatury

Ostatnia aktualizacja: 16.10.2024 20:10
Organizatorzy Festiwalu "Na Wschodzie bez zmian?" postawili sobie za cel popularyzację literatury i kultury krajów Europy Wschodniej. Ich zdaniem w ten sposób możliwa jest walka ze stereotypami, które przyniosła rosyjska propaganda.
Literatura może zmienić stereotypowy obraz krajów ze Wschodu - uważa Paulina Wilk
Literatura może zmienić stereotypowy obraz krajów ze Wschodu - uważa Paulina WilkFoto: Shutterstock/Stock Holm

Podstawowym celem festiwalu jest przedstawienie literatury oraz zwyczajów krajów ze Wschodu. Nie chodzi oczywiście o Daleki Wschód, ale o narody tuż koło nas. Będzie to okazja do poznania życia naszych sąsiadów m.in. z Białorusi, Ukrainy czy Gruzji.


Posłuchaj
21:00 PR2 2024_10_16-17-10-49.mp3 Paulina Wilk i Daria Polunina o Festiwalu "Na Wschodzie bez zmian?" (Wybieram Dwójkę)

 

Postsowieckie stereotypy

Daria Polunina to ukraińska aktorka. Po ukończeniu studiów w Kijowie zdecydowała się na przeprowadzkę do Warszawy. Artystka przyznaje, że jej rodzina i ona sama podły ofiarą rusyfikacji, która spychała na margines inne narody. W ten sposób w wielu krajach wytworzyły się stereotypy m.in. na temat Ukraińców, co widać również w Polsce. 

- Czułam, że Ukraina kojarzy się z jakąś prowincją Rosji. Kojarzony jest Czarnobyl, bieda i pracownicy, którzy tu przyjeżdżają. Bardzo się zdziwiłam, że są tak duże stereotypy. Nie spotkałam się z ksenofobią czy złym zachowaniem, ale role Ukrainki, które są mi proponowane do zagrania, bardzo często są dość stereotypowe - oceniła.

- To nie jest postać, tylko maska, którą trzeba odegrać. Ma pewne cechy. To zazwyczaj osoba biedna, niewykształcona, która przyjechała tylko zarobić. Zdziwiło mnie to, bo jestem traktowana bardzo dobrze. Na szczęście powoli się to zmienia - przyznaje aktorka.

Literatura w walce ze stereotypami

Paulina Wilk, która jest kuratorem tego wydarzenia, przyznaje, że rosyjska literatura wciąż fascynuje Polaków. Ma jednak nadzieję, że nowy festiwal będzie początkiem fascynacji twórczością także z innych krajów regionu. - Mamy nadzieję, że pierwszy weekend z literaturą wschodnią będzie zaczynem do tego, że będziemy dostrzegać swoje najbliższe otoczenie. Polscy reporterzy stworzyli książki o Ukrainie, Białorusi, Gruzji. Takie książki się ukazują, ale trochę trudniej z literaturą piękną - stwierdziła.

Czytaj także:

- Oczywiście nie wygramy jednym weekendem z latami promocji, propagandy i kulturowego wpływu. Myślę, że warto być uważnym na to, co koło nas (…). Sama literatura jest fajnym i prostym sposobem, żeby te stereotypy przebić. Nie mamy może bardzo wielu książek do wyboru, ale są przekłady na polski kilku pozycji - podkreśliła.


*** 

Rozmawiał: Jakub Kukla

Goście: Paulina Wilk i Daria Polunina

Data emisji: 16.10.2024

Godzina emisji: 17.10

Materiał wyemitowano w audycji "Wybieram Dwójkę".

dz/kmp

Czytaj także

Jerzy Żurek "Alicja. Bożena. Ja. Siostry Wahl i bohema PRL-u". Powrót do lat 70.

Ostatnia aktualizacja: 11.10.2024 10:00
W audycji wróciliśmy do końcówki lat 70. w Polsce, a to za sprawą książki Jerzego Żurka zatytułowanej "Alicja. Bożena. Ja. Siostry Wahl i bohema PRL-u" i opowieści o powstałej w 1979 roku Galerii Sztuki Alicji i Bożeny Wahl mieszczącej się na warszawskim Żoliborzu przy ulicy Mierosławskiego 9. Czytał Mariusz Bonaszewski.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Usłyszeć śpiew jeleni" i "Klinika". Czesko-słowackie powieści kryminalne

Ostatnia aktualizacja: 12.10.2024 14:51
"Usłyszeć śpiew jeleni" Františka Šmehlíka i "Klinika" Pavola Rankova - to książki, które omówiliśmy w "Czytelni". Zrecenzowali je nasi goście: Iwona Rusek i Piotr Kofta.
rozwiń zwiń