Wesele w Nieznamierowicach

Ostatnia aktualizacja: 05.06.2025 19:00
Przed nami okazja do wysłuchania legendarnego materiału - rejestracji nieznamierowickiego wesela. Pieśni, oberkowe melodie i opowieści przeniosą nas w epicentrum jednego z najbarwniejszych rites de passage polskiej wsi. 
Audio
Granie na poboczu Przeglądu Kapel. Na skrzypcach gra Józef Zaraś, na harmonii Józef Porczek, na barabanie Florian Porczek. Przysucha ok. 1985 roku.
Granie na poboczu Przeglądu Kapel. Na skrzypcach gra Józef Zaraś, na harmonii Józef Porczek, na barabanie Florian Porczek. Przysucha ok. 1985 roku. Foto: Andrzej Bieńkowski/MUZYKA ODNALEZIONA

Z cyklu materiały legendarne: wesele w Nieznamierowicach. Jakie były pisane i niepisane obowiązki niektórych weselników? Jak można było przyśpiewać drużbie, drużkom i państwu młodym? Co śpiewało się do wianka? O tym opowiadały mieszkanki Nieznamierowic w nagraniu z początku lat 70., a towarzyszyła tym historiom muzyka Józefa Zarasia oraz autentyczne sceny z jednego z wiejskich wesel.

Zobacz też:


Nieznamierowice leżą na styku regionu radomskiego i opoczyńskiego. Mieszkanki tej wsi bardzo szczegółowo opisały tamtejsze zwyczaje weselne.

- U nas w Nieznamierowicach jest taka moda: jak się wesele ma zacząć, najpierw młody bierze butelkę z wódką, bierze jakąś ciotkę czy chrzestną, chrzestnego, a nawet i szwagra, i idą na zmówiny do młodej panny. Jak się umówią w czwartek, to się szykują na sobotę. W sobotę idą do pacierza, wprzódy do organisty biorą jakąś kurę, żeby dobrze im poszło. Teraz to tak już nie ma - opowiadała mieszkanka Nieznamierowic. - Teraz goście są zwołane na zwiady. Kucharki gotują kapuścisko, a młode idą do pacierza. Przychodzą od pacierza prosto na zwiady, cała rodzina jest zebrana i zaczyna się radość. Cieszą się całą noc. Kto jest bogaty, to bierze muzykantów i grają. A kto nie ma pieniędzy, to se tak na sucho pojedzą, popiją do godziny dwunastej, pierwszej. Jak mają więcej wypić, to dłużej siedzą.

***

Na audycję Źródła we czwartek (5.06) w godz. 12.00-12.45 zaprasza Magdalena Tejchma.