Dudziarze wszystkich kultur, łączcie się! I Konwent Dudziarski w Domachowie

Ostatnia aktualizacja: 09.09.2025 13:00
Pierwszy Konwent Dudziarski w Domachowie to spotkanie poświęcone integracji środowiska dudziarskiego – od mistrzów i budowniczych instrumentów, po młodych adeptów. W programie znalazły się warsztaty, prelekcje, konkurs i targowisko dud, a wszystko po to, by wzmocnić tradycję i otworzyć ją na nowe pokolenia oraz międzynarodowe inspiracje.
Audio
Kapela Franciszka Hirta
Kapela Franciszka HirtaFoto: archiwum fundacji TRES

Środowisko polskich dudziarzy, pełne pasji i wiedzy, nie jest zjednoczone. Jak wskazuje Rafał Miśta, organizator pierwszego Konwentu Dudziarskiego:

- Wydaje mi się, że jeżeli chodzi o to polskie środowisko dudziarskie (…) jest ono bardzo rozdrobione. To znaczy to jest tak, że ono funkcjonuje na takim poziomie regionalnym i w zasadzie nie bardzo te społeczności wychodzą poza swoją hermetyczną niszę. No i to powoduje chyba ze stratą dla wszystkich, lepiej, gdybyśmy byli bardziej zintegrowani.

Zobacz też:

Gajdy, sierszeńki, kozy? Poznaj wszystkie polskie dudy!

Wielkopolskie dudy i ich mistrzowie

Dudy podhalańskie. Tajemniczy instrument przeszłości

Nasze niematerialne: Umiejętność wytwarzania instrumentu i praktyka gry na kozie (dudach podhalańskich)


Lokalność grup dudziarskiej

Dudziarze działają w lokalnych grupach, dbając o repertuar i tradycję, nieczęsto współpracując ponadregionalnie. Brakuje wspólnej przestrzeni do wymiany doświadczeń, co ogranicza rozwój i widoczność tego instrumentu w skali krajowej.

- Dudy regionalnie są mocne, ale w skali ponadregionalnej, a już w ogóle ogólnopolskiej, mają aż zadziwiająco marginalną obecność. I to jest problem, który staramy się przełamać, między innymi organizując ten konwent – mówi Miśta.

Dzięki takim inicjatywom pojawia się szansa na stworzenie spójniejszego ruchu dudziarskiego w Polsce.

Polskie środowisko dudziarskie rozwija się dziś na dwóch biegunach – tam, gdzie tradycja była od wieków obecna, i tam, gdzie dopiero się odradza. Na Podhalu czy na Biskupiźnie pamięć o dawnych mistrzach wciąż jest żywa. Właśnie Domachowo wybrano na miejsce pierwszego Konwentu Dudziarskiego, by podkreślić znaczenie tego regionu dla dudziarskiej kultury.

Na północnym wschodzie natomiast rodzi się nowe środowisko – na Suwalszczyźnie i wśród migrantów z Białorusi.

- Obecnie dudy białoruskie są tam przyjmowane i w zasadzie nie można zabronić tworzenia się nowych regionów, a trzeba to wspierać. (…) Duda białoruska stała się instrumentem protestów antyłukaszenkowskich, więc siłą rzeczy osoby, które z przyczyn politycznych znalazły się w Polsce, również są do tego instrumentu przywiązane – tłumaczy Rafał Miśta.

Dzięki temu dudy stają się nie tylko nośnikiem tradycji, ale i narzędziem kulturotwórczym, łączącym historię z aktualnymi doświadczeniami społecznymi.

Tradycje dudziarskie nie są wyłącznie polską specjalnością – ich losy układają się odmiennie w różnych krajach Europy. Rafał Miśta podkreśla: „to jest takie ciekawe zjawisko, że w niektórych krajach te tradycje dudziarskie wymarły i one są jakby na siłę ożywiane. Na przykład Austria albo Rosja to kraje, gdzie nie ma dowodów na istnienie dud etnicznych, a ciągle pojawia się ktoś, kto rekonstruuje dudy rosyjskie”. Polska ma żywe tradycje i to w kilku odmianach.

- W Polsce mamy tradycje żywe, mamy tych rodzajów dud kilka, nie będę mówił ile, bo to w zależności od sposobu liczenia do różnych wartości się dojdzie – mówi Miśta, wskazując, że ten potencjał bywa niedostrzegany, mimo że mógłby być istotnym atutem w wymiarze międzynarodowym, po czym dodaje – mamy ten potencjał duży i on jest niewykorzystany, a szkoda.

Pierwszy Konwent Dudziarski

Wydarzenie ma być odpowiedzią na rozproszenie środowiska i brak wspólnej przestrzeni do wymiany doświadczeń. W Domachowie spotkają się zarówno mistrzowie, jak i początkujący adepci, by wspólnie pracować nad problemami instrumentu i uczyć się od siebie nawzajem. Program obejmuje laboratorium poświęcone stroikom – sercu dud – prowadzone przez Piotra Szutkę, warsztaty stylów wykonawczych z uznanymi muzykantami, prelekcje badaczy i praktyków, a także konkurs, w którym można wystąpić, grając na dowolnych dudach, pod warunkiem zachowania tradycyjnego repertuaru. Dopełnieniem jest targowisko instrumentów i wspólna gra, która – jak podkreśla organizator – ma największe znaczenie. Konwent nie tylko przypomina o sile regionalnych tradycji, ale też tworzy przestrzeń dla ogólnopolskiego ruchu dudziarskiego, który do tej pory istniał w rozsypce.

***

Tytuł audycji: Źródła 

Prowadziła: Aleksandra Tykarska

Gość: Rafał Miśta

Data emisji: 9.09.2025

Godzina emisji: 12.00  

mg