W dzisiejszym magazynie Źródła wraz z Marią Baliszewską i Piotrem Dahligiem słuchamy piesni patriotycznych z Wileńszczyzny, Grodzieńszczyzny, Dolnego Śląska i Krakowskiego.
Dawniej, ballady pełniły funkcję nie tylko opowieści, lecz także wskazówek i źródła informacji swojej epoki.
- Ballada pełni funkcję przewodnika obyczajowego. Kara za zbrodnie, nagroda za cnotę – zawsze było tam przesłanie moralne. W XVI czy XVII wieku ballada pełniła funkcję informacyjną i wychowawczą jednocześnie – wskazywał gość Marii Baliszewskiej.
Pieśni patriotyczne i wojskowe
W rocznicę 1 września warto pamiętać, że pieśń ludowa niosła także doświadczenie wojny – zarówno żałobę, jak i siłę przetrwania. Wśród pieśni patriotycznych wyróżnić należy te rekruckie. To lament. Wspomnienia, jak poborowych odprowadzano na koniec wsi i pod krzyżem się żegnano. Traktowano ich jako umarłych, ponieważ szło się na 25 lat do armii carskiej. Obok żalu i rozpaczy pojawiały się jednak nuty heroiczne i żartobliwe.
- Pieśni, gdzie legionista jest bohaterem, są bardzo liczne i muszę przyznać, że czasem docierają do nas tylko takie wersje ogładzone. Natomiast w pieśni oryginalnej, wiejskiej są bardzo dosadne, czasem frywolne historyjki. To był też upust energii – bo żołnierz nie wiedział, gdzie idzie, słuchał rozkazów, a pieśń dawała mu rozrywkę i chwilę wolności – podkreślał prof. Dahlig.
Zarówno poezja legionowa, jak i pieśń legionowa były tworzone przez literatów, intelektualistów. Teksty poetyckie kojarzyły się z melodiami ludowymi i tak powstała symbioza pieśni legionowej.
- Ona miała swoje antologie międzywojenne i aż do dzisiaj żyje jako spotkanie różnych żywiołów społecznych, zwieńczone relacją o rzeczywistości tamtych czasów.
Pieśni powstańcze i okupacyjne
Jak wskazuje Piotr Dahlig, wieś bywała obojętna wobec powstań XIX wieku, jednak ich echo przetrwało w śpiewach. Szczególnie styczniowe zrywy stały się punktem odniesienia dla późniejszych utworów partyzanckich.
- Powstania w jakiś sposób zaistniały w pieśniach. To są uogólnione przykłady zmagań, partyzantki. Pieśń powstańcza, która powstała w okresie wojny, czerpała z dziewiętnastowiecznych wzorów. To jest zawsze przełożenie historycznego wydarzenia na język emocji i wspólnoty.
Najwięcej takich utworów zachowało się na dawnych Kresach, gdzie świadomość narodowa była szczególnie wyostrzona.
- Być może rodowód tradycji był tam głębiej historycznie uzasadniony i potrzeba rejestrowania rzeczywistości wśród polskiej mniejszości była większa. Równocześnie głębsze przywiązanie do wartości patriotycznych było tam bardziej ewidentne.
Druga wojna światowa przyniosła kolejny rozdział w historii pieśni wojennych – okupacyjny folklor, dokumentujący traumę i codzienność.
- W ramy tego obrazu historycznego ujętego w pieśniach ludowych należy zaliczyć też folklor okupacyjny. Są pieśni o wysiedleniach na Zamojszczyźnie, o pacyfikacjach wsi, o walkach partyzanckich -wymienia prof. Dahlig. – Był nawet festiwal pieśni partyzanckiej w Kraśniku, są antologie pieśni wojennych. Pieśń ludowa staje się manifestem, wołaniem o pamięć, dokumentacją, przeżyciem traumatycznego wydarzenia i sposobem przechowania go dla następnych pokoleń.
***
Tytuł audycji: Źródła
Prowadziła: Maria Baliszewska
Gość: Piotr Dahlig (etnomuzykolog)
Data emisji: 1.09.2025
Godzina emisji: 12.00
mg