„Sesja otwarta”. Orkiestra Jarmarku Jagiellońskiego wydała płytę!

Ostatnia aktualizacja: 02.02.2022 16:00
Dokładnie 1 lutego miała miejsce odsłona  albumu Orkiestry Jarmarku Jagiellońskiego! „Sesja otwarta” to efekt kilkuletniej pracy członków zespołu. Na płycie znajdziemy 11 utworów, wśród nich: polki, oberki, podróżniaki, walce, fokstroty oraz „melodie pochodzące z nagrań archiwalnych, tradycji rodzinnych, a także przekazywane przez muzykantów najstarszego pokolenia”.
Audio
  • „Sesja otwarta”. Orkiestra Jarmarku Jagiellońskiego wydała płytę! (Dwójka/Źrodła)
Okładka płyty Sesja otwarta Orkiestry Jarmarku Jagiellońskiego
Okładka płyty "Sesja otwarta" Orkiestry Jarmarku JagiellońskiegoFoto: mat. pras.

Orkiestra Jarmarku Jagiellońskiego zagrała po raz pierwszy w roku 2014. Od tego czasu projekt rozwija się w przekonaniu, że tradycyjna muzyka taneczna to medium łączące i tworzące wspólnotę zarówno wykonujących ją muzyków amatorów, jak i profesjonalistów, a także tancerzy i słuchaczy. Bowiem istotą repertuaru jest lubelska muzyka taneczna.

Jak wspominają wydawcy płyty: „Orkiestrę Jarmarku Jagiellońskiego (zarówno sesje warsztatowe, jak i pracę zespołu) prowadzą Ewa Grochowska, Maciej Filipczuk i Marcin Kowalczuk. Członkinie i członkowie zespołu to grupa, która pokochała muzykę tradycyjną, wspólne spotkania i granie do tańca. Orkiestrę tworzą osoby w różnym wieku, o różnych doświadczeniach muzycznych i edukacyjnych. Zarówno te posiadające wykształcenie muzyczne, jak i te, które swoje umiejętności zdobywały samodzielnie. Są to też muzycy, którzy dzięki swoim wieloletnim spotkaniom z wiejskimi mistrzami wykonującymi muzykę tradycyjną mogą obecnie przekazywać ją dalej”.

Tradycyjna muzyka taneczna to medium łączące i tworzące wspólnotę zarówno wykonujących ją muzyków amatorów, jak i profesjonalistów. Orkiestra Jarmarku Jagiellońskiego

 - To, co możecie Państwo usłyszeć na tej płycie, jest owocem bardzo niewinnego projektu. Było to marzenie o spotkaniu kilku osób zainteresowanych muzyką wsi, na tyle biegłych, by przyłączyć się do sytuacji muzycznej bez zbędnych ceregieli, grając ze słuchu mówiła w rozmowie z Kubą Borysiakiem Ewa Grochowska. – Z tego miała powstać formacja grająca „od grania do grania”, oczywiście, ćwicząc, ale mając z tyłu głowy założenie, że jesteśmy w stanie tworzyć muzykę żywą. Tu i teraz. Większość z nas jest związana z muzyką zawodowo. Ale mamy drugie życie, są to spotkania Orkiestry, które też dojrzewały, ewoluowało podejście do prób.

Historia Orkiestry Jarmarku Jagiellońskiego zaczęła się od chęci przybliżenia muzyki lubelskiej jak największej liczbie osób. Muzyki, która – choć bogata w doskonałych skrzypków czy orkiestry dęte – nie była popularna jeszcze dekadę temu! Tworzący Orkiestrę Jarmarku Jagiellońskiego wpierw musieli sami intensywnie zapoznać się z repertuarem orkiestr i muzykantów z terenu Lubelszczyzny (jak m.in. Stanisław Głaz, Bronisław Bida, Kapela Wojciechowska, Orkiestra Dęta ze Zdziłowic, Kapela Bednarzy z Tomaszowa Lubelskiego). Uczyli się od żyjących jeszcze mistrzów po czym, na otwartych spotkaniach, uczyli zainteresowanych muzyką lubelską gości. Jak zauważyła Ewa Grochowska, skupiając się na muzyce jednego regionu, zespół mógł odkryć w praktyce, jak muzyka skrzypka Stanisława Głaza może brzmieć przełożona na ponaddwudziestoosobową orkiestrę!

- Zresztą, odkryliśmy, że Stanisław Głaz dużą część repertuaru ma z repertuaru orkiestry dętej z Dzwoli, w której grał przez wiele lat! Na repertuar płyty składa się wiele takich świetnych odkryć! – dodała Ewa Grochowska.

Tytuł płyty nawiązuje do założycielskiego marzenia Orkiestry, która jest otwarta na nowe źródła, inspiracje i ludzi. Ewa Grochowska

Jak powstają aranżacje zmieniające muzykę pojedynczego skrzypka na kilkudziesięcioosobowe wykonanie? Jak wskazywała Ewa Grochowska, i  ta praca bardzo ewoluowała w ciągu siedmiu lat trwania Orkiestry. Z czasem pojawiały się w grupie osoby mające doświadczenie grania w formalizowanych projektach muzycznych: filharmoniach, teatrach muzycznych, z których wiedzy korzystała Orkiestra. Dołączyli także Maciej Filipczuk i Marcin Kowalczuk. To on zmienił sposób pracy Orkiestry, zachowując spontaniczność, ale wprowadzając tryb pracy znany mu z orkiestr dętych. Z kolei Maciej Filipczuk rozwinął pomysły aranżacyjne Ewy – utwory zachowały na „taneczności” jednak wybijają się w nich teraz partie smyczków – fenomen Lubelszczyzny. Co z kolei świadczy o fenomenie samej Orkiestry?

- Przez 7 lat, dalej możemy mówić o pewnym ruchu społecznym. „Profesjonalizujemy się” muzycznie, podejmujemy granie na zaproszenie, ale członkowie Orkiestry od początku pracują za darmo, mówiąc brutalnie. To powoli się zmienia. Ale fakt utrzymania takiego stanu rzeczy przez kilka lat uważam za fenomen. Świadczy to o tym, że ludzi coś ciągnie do tej muzyki i do siebie nawzajem.

Posłuchaj singla z najnowszej płyty Orkiestry Jarmarku Jagiellońskiego! YouTube, JarmarkJagielloński

Jednak nowe polskie wydawnictwo fonograficzne to nie jedyna niespodzianka, jaką przygotował dla Słuchaczy Źródeł nasz prowadzący! W audycji zabrzmiała także nowa muzyka z Neapolu: album „Suspiro” grupy Suonno d'Ajere. Płyta przypomina tradycję pieśni neapolitańskiej, sięgającej XVII w. Samą nazwę zespołu tłumaczyć można jako „sen/dźwięk przeszłości”.            

***

Tytuł audycji: Źródła

Prowadził: Kuba Borysiak

Data emisji: 2.02.2022

Godzina emisji: 15.15

mg+mat. pras. Jarmarku Jagiellońskiego