„200 Weeks Ago”, relacja z czasem i drugim człowiekiem

Ostatnia aktualizacja: 12.04.2023 16:00
31 marca br. ukazał się kolejny album zespołu Volosi: „200 Weeks Ago”. W środowych Źródłach rozmawiamy z wiolonczelistą zespołu o najnowszej produkcji i planach na przyszłość.
Audio
Okładka albumu 200 Weeks Ago grupy Volosi
Okładka albumu "200 Weeks Ago" grupy VolosiFoto: Volosi

„200 Weeks Ago” to próba uchwycenia doświadczenia czasu i relacji między muzykami zespołu. Album to eksploracja spotkania „rootsowych” artystów z klasycznie wykształconymi przyjaciółmi.

„To muzyczna podróż dedykowana wszystkim odkrywcom, szukającym pięknych, nastrojowych, zapadających w pamięć melodii oraz tym, którzy potrzebują mocnej dawki energii” – piszą muzycy.

Volosi – zespół założony przez Krzysztofa i Stanisława Lasoniów oraz członków kapeli ludowej z Beskidu Śląskiego – debiutowali na scenie festiwalu Nowa Tradycja w roku 2010. Muzycy bezkonkurencyjnie wygrali wówczas Grand Prix, ale i nagrodę publiczności Burza Braw, nagrodę specjalną im. Czesława Niemena oraz Złote Gęśle – nagrodę dla najlepszego instrumentalisty – dla Krzysztofa Lasonia. Od tego czasu ukazały się 2 studyjne albumy zespołu oraz płyta nagrana z charyzmatycznym węgierskim skrzypkiem Félixem Lajkó. Od 31 marca br. możemy cieszyć się najnowszym albumem zespołu.

- Artyści udowodnili, że można w interesujący dla szerokiej publiczności sposób połączyć muzykę Beskidu Śląskiego z klasyczną wirtuozerią – podkreślał Kuba Borysiak.

W dzisiejszym magazynie „Źródła” dziennikarz rozmawiał ze Stanisławem Lasoniem, grającym w zespole na wiolonczeli.

- Jak wszystko, co tworzymy, album powstawał długo. Wynika to z charakteru naszego zespołu, który operuje w dość nieuchwytnej sferze. To połączenie elementu grania muzyki ze słuchu i naszej, klasycznej, nadającej okiełznany rytm muzyce góralskiej – tłumaczył Lasoń. – Volosi to dla mnie poszukiwanie. Od początku. Wiedzieliśmy też, że to kontakt zupełnie różnych energii. Dla mnie cały ten czas, 13 lat, to poszukiwania jak te energie oswoić. Koncertowo udaje się to m.in. dzięki elementom zewnętrznym, sprzyjającym improwizacji. Natomiast jest to trudne do osiągniecia studyjnie. Z tego powodu poszukiwania zaprowadziły nas… poza studio – mówił z uśmiechem wiolonczelista.

By podkreślić relacje z czasem, album został w całości nagrany w studiu wybudowanym w opuszczonym Dworku w Karpatach. To nadało całej produkcji klimatu, czyniąc ją bardziej osobistą. „200 Weeks Ago” zmiksowany jest przez Josha Tyrrella w Londynie, zmasterowany zaś – przez Zino Mikoreya w Berlinie.

Jak podkreśla Stanisław Lasoń, muzyka Volochów jest niewymuszona. Artyści bazują na tym, co „zastane”: wyjątkowych umiejętnościach 3 muzyków z Beskidu Śląskiego (Jana Kaczmarzyka, Zbigniewa Michałka, Roberta Waszuta), które były pretekstem do tworzenia nowych rzeczy.

- Czas, który poświęciliśmy tej płycie był zupełnie nowy. To nie były 4 dni w studiu nagraniowym, pracowaliśmy na dużej przestrzeni czasu. To z jednej strony wolność, z drugiej – pułapka. Mieliśmy nieograniczoną wolność. Daliśmy sobie i nagraniom dużo przestrzeni, czasu. To nadaje zupełnie inną formę temu albumowi. Myślę, że dzięki temu ten album jest najbardziej osobisty. – mówił artysta.

 

 

 

***

Tytuł audycji: Źródła 

Prowadził: Kuba Borysiak

Data emisji: 12.04.2023

Godzina emisji: 15.15