Paolo Bortolameolli: Lutosławski zawsze był moim wielkim idolem

Ostatnia aktualizacja: 26.01.2020 15:51
- Pierwszym utworem Lutosławskiego, z którym się zetknąłem były "Wariacje na temat Paganiniego". Powiedzmy, że to jest znacznie bardziej tradycyjny rodzaj modernizmu niż w symfoniach. Zaś kiedy wreszcie skonfrontowałem się z jego dziełami orkiestrowymi, byłem oczarowany - opowiadał dyrygent, który wraz z NOSPR zainaugurował tegoroczny Festiwal "Łańcuch".
Audio
  • Paolo Bortolameolli o muzyce Witolda Lutosławskiego (Filharmonia Dwójki)
Zdj. ilustracyjne
Zdj. ilustracyjneFoto: Shutterstock/Stokkete

łańcuch XVII 1200.jpg
Festiwal Witolda Lutosławskiego "Łańcuch XVII"

W sobotę (25.01) Narodowa Orkiestra Symfoniczna Polskiego Radia pod dyrekcją Paola Bortolameolliego wystąpiła w Studiu Polskiego Radia im. Witolda Lutosławskiego. Koncert otworzył tegoroczny Festiwal "Łańcuch". Można było usłyszeć m.in. słynną II Symfonię Witolda Lutosławskiego. Zdaniem dyrygenta, utwór ten jest przełomowy w twórczości polskiego kompozytora.

- W II Symfonii Lutosławski położył podwaliny pod swój nowy, bardziej dojrzały język, który polega na nieustannej zabawie, grze różnych elementów – brzmieniowych, kolorystycznych, dynamicznych. Tu również po raz pierwszy użył aleatoryzmu kontrolowanego – ta technika to coś na kształt zorganizowanego chaosu, który wg mnie definiuje znaczną część jego twórczości - mówił Paolo Bortolameolli. Dodał również, że muzyki Witolda Lutosławskiego nie można pomylić z żadną inną.

Dyrygent mówił również o tym, jakie emocje wzbudza w nim muzyka dwudziestowieczna. Według niego pierwsze spotkanie z utworem jest szokujące, ponieważ – jak mówił – "zalewa nas rzeką dźwięków". - Ta muzyka przekazuje mnóstwo nowej treści, nowych informacji. Jednocześnie jest zbudowana z wielu odrębnych elementów, jak na przykład motywy. Tak jest u Lutosławskiego, szczególnie w I części Symfonii, która właściwie w całości polega na operowaniu tymi motywami, krótkimi melodiami. One stopniowo się rozwijają tworząc machinę, której nie da się zatrzymać. Zawsze jednak przeszkadza im wciąż powracający refren. Zatem w tym przypadku nasze oczekiwania, które pojawiają się po pierwszym usłyszeniu tego utworu będą polegać na rozpoznawaniu poszczególnych powtarzających się sekcji - wyjaśnił Paolo Bortolameolli.

***

Rozmawiała: Milena Gąsienica

Gość: Paolo Bortolameolli (dyrygent)

Data emisji: 25.01.2020

Godzina emisji: 19.45

Materiał wyemitowano w audycji Filharmonia Dwójki.


Czytaj także

Roman Jabłoński: z Lutosławskim zagrałem najlepsze koncerty

Ostatnia aktualizacja: 08.03.2019 13:00
- Z Koncertem Lutosławskiego zjedziłem większą część świata, w Berlińskiej Filharmonii po występie aplauz trwał ponad 15 minut - wspominał w Dwójce jeden z najwybitniejszych polskich wiolonczelistów.
rozwiń zwiń