Opowieść bez fikcji. Hania Rani i jej nowy koncert fortepianowy

Ostatnia aktualizacja: 25.11.2025 07:20
Jak opowiadać o świecie, który tak szybko się zmienia? Jak za pomocą dźwięków mówić o pamięci, wojnie, o odpowiedzialności nie popadając w patos, a jednocześnie nie uciekając od prawdy? Co dziś znaczy napisać koncert fortepianowy? Na te pytania odpowiemy wraz z Hanią Rani, a pretekstem do rozmowy będzie jej nowe dzieło "Non-Fiction: A Piano Concerto in Four Movements".
Krzysztof Dziuba zaprasza na spotkanie z Hanią Rani
Krzysztof Dziuba zaprasza na spotkanie z Hanią RaniFoto: PR2

>>> Posłuchaj audycji Nocna strefa na platformie podcasty.polskieradio.pl


To kompozycja, która wyznacza w twórczości artystki zupełnie nowy rozdział, otwiera na inną skalę i inną wrażliwość. Po albumach solowych, ścieżkach dźwiękowych i licznych projektach międzygatunkowych, Hania Rani ukazuje tu swoją nową twarz: kompozytorki mierzącej się z klasyczną formą, ale mówiącej językiem współczesności – surowym, przejrzystym, nasyconym emocjami i świadectwem czasu.

W "Nocnej strefie" zapraszam na dwugodzinne spotkanie z Hanią Rani, podczas którego nie tylko porozmawiamy o nowej kompozycji, ale też o jej ostatnich występach w Osace i Nowym Jorku. Jak te dwa ogromne, pulsujące własnym rytmem miasta o skrajnie odmiennej wrażliwości, tempie życia i relacji z przestrzenią oddziaływały na jej sposób grania i myślenia o muzyce? Co w Osace zachwyciło ją swoją estetyką, a co w Nowym Jorku poruszyło surowością, hałasem, energią? I jak te doświadczenia przenikają do jej obecnej twórczości?

Krzysztof Dziuba

***

Tytuł audycjiNocna strefa

ProwadzenieKrzysztof Dziuba

Data emisji: 24.11.2025

Godz. emisji: 23.00

pg

Czytaj także

Perkusista ekstremalny. Ryosuke Kiyasu po koncercie na Avant Art Festival

Ostatnia aktualizacja: 07.10.2025 01:00
W "Nocnej strefie" zastanawialiśmy się nad granicami sztuki i performansu. A sprowokował nas do tego Ryosuke Kiyasu – japoński perkusista, który podbił internet nagraniami ze swoich ekstremalnych występów na werblu. Kiyasu nie tylko uderza w instrument pałkami, ale także skacze, rzuca się na niego i... używa własnej głowy.
rozwiń zwiń