Filmy Wojciecha Smarzowskiego nie należą do łatwych, przyjemnych obrazów. Reżyser chętnie sięga po tematy trudne, poruszające, ważne. "Róża", "Wesele", "Kler", "Wołyń", "Dom zły" pozwalają nam wyciągać wnioski dotyczącego tego, jakiego kina możemy się spodziewać.
Posłuchaj całej rozmowy Marcina Radomskiego z Agatą Turkot o filmie Wojciecha Smarzowskiego "Dom dobry"
W obrazie "Dom dobry" poznajemy Gośkę (Agata Turkot), dziewczynę, która przez internet nawiązuje relację z Grześkiem (Tomasz Schuchardt), który wydaje się być dla niej "tym jedynym", jej miłością. Z biegiem czasu na tym obrazku pojawiają się rysy. - Ten dom, który na początku jest bezpieczny staje się najniebezpieczniejszym z miejsc jakie Gośka mogła sobie wybrać - zdradza prowadzący audycję Marcin Radomski.
Wsparcie i misja na planie filmu "Dom dobry"
Agata Turkot w jednym z wywiadów zdradziła, że ta rola kosztowała ją wiele łez. - To prawda, byłam wykończona, płakałam ze zmęczenia, ale jednocześnie towarzyszyło mi takie uczucie spełnienia i wdzięczności - podkreśla w Czwórce. - Otrzymałam dużo wsparcia, czułości i miłości od całej ekipy, która była na planie, od wszystkich twórców. Byliśmy w tym wszyscy razem - w płaczu, zmęczeniu i świadomości że robimy coś ważnego, po coś i dla kogoś. Dzięki temu wsparciu dojście do siebie po tej roli, ta regeneracja była sprawna i szybka - dodaje.
"Dom dobry" kolejna opowieść o Polsce
Artystka zwraca uwagę, że Wojtek Smarzowski potrafi opowiadać o Polsce. Pracowała z nim już przy filmie "Wesele", wiedziała jakich wyzwań się spodziewać, gdy zaproponował jej rolę w "Domu dobrym". - On jest szalenie czułym, bardzo wrażliwym człowiekiem, bardzo empatycznym, wyczulonym na drugiego człowieka - zaznacza. - Wojtek cały czas obserwuje czy czujesz się w porządku. Jest kompletnym zaprzeczeniem filmów, które robi. On daje pole twórcze, zaprasza do współpracy, pozwala rozwinąć skrzydła. Praca z nim to piękne doświadczenie - zawodowo i ludzko.
W "Domu Dobrym" Smarzowski sięgnął po temat przemocy domowej. Scenariusz powstał na bazie prawdziwych historii, żadne ze zdarzeń nie zostało zmyślone.
- Ja, przygotowując się do tej roli nie wyobrażałam sobie, żeby się nie spotkać z kobietami, które doświadczyły przemocy. To wydawało mi się kluczowe do zachowania uczciwości, by nie wymyślać, nie dodawać - mówi aktorka. - Gdy podczas pracy było mi ciężko, to myślałam sobie, że robię to dla kogoś. Pomagała mi siła osób, z którymi rozmawiałam, potrzeba niesienia tej historii dalej.
Dobrzy ludzie w strasznych rolach
Na planie filmu "Dom dobry" Agata Turkot spotkała się m.in. z Agatą Kuleszą, grającą matkę Gośki, i Tomaszem Schuchardtem, odtwórcą roli Grześka. - Zależało mi, żeby Grześka grał Tomasz Schuchardt. Tomek jest dobrym człowiekiem z wielkim sercem, ale w filmie zobaczymy go w roli strasznego człowieka - zdradza gościni Czwórki.
Agata Turkot z przykrością przyznaje, że uważa, że "Dom dobry" dużo mówi o Polsce. Obok przemocy domowej porusza również tematy jej towarzyszące: niewydolności instytucji mających nieść pomoc, instytucjonalną i społeczną kwestię obojętności. - Widzimy do czego może doprowadzić obojętność, a do czego kolektywne wsparcie - podkreśla. - W tym filmie jest też nadzieja, też jest jasność. "Dom dobry" otwiera też drzwi, ku lepszemu światu. Przekonuje, że warto zobaczyć tę drugą osobę, bo mamy wpływ na bardzo wiele.
***
***
Tytuł audycji: Co oglądać?
Prowadzący: Marcin Radomski
Gościni: Agata Turkot (aktorka, odtwórczyni roli Gośki w filmie W. Smarzowskiego "Dom dobry")
Data emisji: 7.11.2025
Godzina emisji: 18.14
pj