Od kilku lat przyglądamy się rozkwitowi kariery Rafała Zwieruchy. Polski aktor w 2019 roku zagrał u Quentina Tarantino w filmie "Pewnego razu... w Hollywood". Pamiętamy go też z polskich produkcji: "Bartkowiak", "Porady na Zdrady 2" i "Za starzy na bajki 2", czy telewizyjnych projektów "Projekt UFO" i "Tajemnice Polskich Fortun". Teraz aktor przygotowuje się do roli kowboja w amerykańskim serialu komediowym pt. "Road Hard". Na planie będzie towarzyszył mu popularny meksykański aktor Mauricio Ochmann ("Non Negotable"), a zdjęcia mają być kręcone w USA i Polsce.
"Road Hard" - kowboje na polskiej wsi
W sześciu odcinkach planowanego serialu poznamy historię amerykańskich farmerów, którzy przybywają do małej polskiej wsi. Panowie w skórzanych spodniach i kowbojskich kapeluszach będą uczyć grupę, składającą się gównie z kobiet, starych kowbojskich umiejętności, co przyczyni się z pewnością do wielu komicznych sytuacji, a może nawet zmian w tradycji, co zdradzają producenci.
LUC zadba o muzykę - wraz z Kathleen Wallfish
Za reżyserię i scenariusz odpowiedziany jest Bill Diamond. Ale wśród twórców obrazu możemy się też doszukać kolejnego polskiego akcentu. Stworzeniem wielokulturowej ścieżki dźwiękowej zajmą się wspólnie Kathleen Wallfish ("Gladiator II", "Napoleon") i Łukasz Rostkowski ("Chłopi"), Czwórkowym słuchaczom lepiej znany jako LUC.
Zobacz także:
Nie tylko komedia - ludzki serial
- Jestem niesamowicie podekscytowany, że mogę być częścią projektu, który dosłownie przenosi Hollywood do Polski - powiedział Zawierucha. - "Rode Hard" to nie tylko komedia, to naprawdę przezabawny, cudownie absurdalny i radośnie ludzki serial, który będzie szalenie zabawny i wspaniałą wizytówką mojego kraju.
Partnerujący mu na ekranie Mauricio Ochmann dodał, że "Rodziny są wszędzie takie same – w Meksyku, Ameryce, Polsce". - Wszyscy jesteśmy trochę szaleni, trochę chaotyczni, ale ostatecznie kochamy się i dbamy o siebie nawzajem, a to jest sedno tego serialu. Nie mogę się doczekać, aż widzowie na całym świecie poczują tę więź - wyjaśnił.
Diamond, reżyser i współproducent serialu, zdradził, że chciałby aby "Road Hard" było czymś więcej niż tylko zabawą. jak pisze portal Deadline, ma nadzieję, że widzowie dostrzegą w tym filmie również miłość, przyjaźń i spojrzenie na świat oczami innych ludzi. - Nie wyobrażam sobie lepszych kowbojów niż Mauricio i Rafał - dodał.
***
pj