Olga Tokarczuk pracuje nad nową powieścią. Będzie to opowieść o przesiedleniach

Ostatnia aktualizacja: 03.09.2025 12:01
- Piszę powieść, którą obiecałam sobie i moim dalszym i bliższym znajomym, ludziom, którzy mieszkają gdzieś nieopodal – mianowicie historię jednego z największych przesiedleń w historii Europy - powiedziała Olga Tokarczuk podczas Kongresu PEN w Krakowie. 
Ceremonia otwarcia 91. Międzynarodowego Kongresu Pen Clubu z udziałem noblistki Olgi Tokarczuk i prezesem Międzynarodowego Pen Clubu Burhanem Sonmezem
Ceremonia otwarcia 91. Międzynarodowego Kongresu Pen Clubu z udziałem noblistki Olgi Tokarczuk i prezesem Międzynarodowego Pen Clubu Burhanem SonmezemFoto: M.Lasyk/REPORTER

Noblistka Olga Tokarczuk zdradziła, że powieść, której pisanie już rozpoczęła, będzie opowiadała o losach społeczności przesiedlanych na tereny m.in. Dolnego Śląska po II wojnie światowej. Zdradziła, że to opowieść o jednym z największych przesiedleń w historii Europy. - Po II wojnie światowej na Dolnym Śląsku, gdzie mieszkam, na skutek porozumień rządów międzynarodowych Niemcy zostali wygnani z tych terenów do Niemiec, natomiast na teren Dolnego Śląska, Pomorza, Warmii i Mazur przybyły wielomilionowe grupy ludzi z zupełnie innej kultury, innego języka. To byli między innymi też moi przodkowie. Ta historia jakimś cudem nie jest porządnie opowiedziana w literaturze polskiej i postanowiłam sobie, że zanim odejdę na emeryturę, to ją spróbuję opisać - mówiła pisarka w Krakowie.

Literatura potrzebuje zmiany i nowych narratorów

Podczas 91. Kongresu Międzynarodowej Federacji PEN, w rozmowie z prezesem PEN International Burhanem Sönmezem Olga Tokarczuk zaznaczyła, że w obliczu "totalnej zmiany" pisarze potrzebują nowych narratorów.

- Szukam nowych narratorów, ponieważ wydaje mi się, że nie da się opowiedzieć świata, siedząc odłączonym w gabinecie ze swoim piórem albo ekranem. Że widzą nas kamery, ludzie o nas opowiadają w mediach społecznościowych, komentują, to, co mówimy. Że żyjemy na ogromnej ilości poziomów i że literatura musi uchwycić tę zmianę, jaka zaszła w opowieści - zaznaczyła Olga Tokarczuk. - Chciałabym zobaczyć swój świat opowiadany np. oczami myszy w moim domu. Chciałabym też zobaczyć świat widziany oczami Chata GPT, z którym rozmawiam. Myślę, że czekają nas poszerzenia perspektyw pisarskich; jest to dla mnie fascynujące i ciągnie mnie w tę stronę – przyznała Olga Tokarczuk.

Świat bez opowieści?

Dla Tokarczuk literatura pełni funkcję organiczną, scala i tworzy zbiorowość. Jest także wyrafinowanym sposobem komunikacji międzyludzkiej. Pisarka zaznaczyła, że bez opowieści "bylibyśmy biednymi, prymitywnymi zwierzętami", które "nie mają żadnych możliwości wspierania się i przeżywania świata". - Zapewne bylibyśmy martwi, tak myślę. Tak wysoko cenię literaturę - powiedziała, a jej wypowiedź nagrodzono oklaskami.

Tokarczuk wskazała także na wartość mitów jako historii opartych na symbolach. Jej zdaniem dziś coraz większym problemem jest zrozumienie symboli i myślenia metaforycznego. - Najbardziej boję się literalności, dosłowności, doraźności, ponieważ one zawsze upraszczają rzeczywistość i nie pozwalają nam wejść w te bardziej skomplikowane i nie biało-czarne sytuacje - dodała.

Prośba do literatów świata w sprawie Ukrainy

Podczas Kongresu PEN w Krakowie Olga Tokarczuk zwróciła się też do publiczności z Apelem do ludzi literatury w sprawie Ukrainy. Noblistka zaznaczyła, że tamtejszy rynek literatury odradza się, a jego poziom wkrótce przekroczy ten przedwojenny, co udowadnia szczególną społeczną rolę czytelnictwa w czasach wojny, kryzysu, niepewności i lęku. Zwróciła się z prośbą do autorów i autorek, agentów i agentek literackich, wydawców i wydawczyń z całego świata by planowali swoje spotkania autorskie na Ukrainie, bo tego szczególnie brakuje tamtejszym czytelnikom. - Waga i odwaga takiej obecności, osobista rozmowa z czytelnikami i czytelniczkami, unaocznienie chęci wsparcia, słowa, które wypowiecie na miejscu, teksty, które głośno przeczytacie – mogą mieć znacznie większe znaczenie niż ważne oczywiście, ale tylko i wyłącznie emblematyczne wsparcie, które wysyłamy z zewnątrz. Może się również stać czymś przełomowym dla waszego stosunku do tego, co dzieje się w kraju, w którym codziennie giną ludzie, w kraju, w którym nie milkną syreny alarmowe. Prosimy was, byście osobiście poznali ludzi, którzy zagłuszają te syreny lekturą waszych książek.

Tegoroczny Kongres Międzynarodowej Federacji PEN odbywa się pod hasłem "Siła Wolnego Słowa". Wydarzenie gromadzi pisarzy oraz delegatów ośrodków PEN z całego świata, którzy w Krakowie rozmawiają o współczesnych wyzwaniach literatury i szukają odpowiedzi na pytanie, jak za jej pomocą budować wspólną przestrzeń porozumienia i solidarności. Debaty z ich udziałem są otwarte dla publiczności.

***

PAP/pj

Czytaj także

Ostatnia powieść Mario Vargasa Llosy. "To gigant literatury". Pisarz zmarł 13 kwietnia

Ostatnia aktualizacja: 14.04.2025 08:00
"To dla pani ta cisza" to najnowsza książka peruwiańskiego pisarza Mario Vargasa Llosy. Autor zapowiadał, że to ostatnia jego powieść - zanurzył się w niej w Peru, kulturze, marzeniach i roztańczonej duszy Peruwiańczyków. Mistrz literatury latynoamerykańskiej zmarł 13 kwietnia 2025 roku w Limie. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

Kathryn Croft chce napisać powieść w tydzień. Jak? - Zobaczymy online

Ostatnia aktualizacja: 25.08.2025 15:20
Kathryn Croft to Brytyjka, autorka thrillerów znanych doskonale też polskim czytelnikom. Pisarka podjęła wyzwanie napisania książki w tydzień - ten proces będziemy mogli podglądać on-line. 
rozwiń zwiń