Władze Madrytu zdecydowały się przeznaczyć 1,5 miliona euro na nową produkcję Woody'ego Allena. Ich celem jest promocja miasta i rozsławienie go w świecie. Postawiły też reżyserowi warunek - słowo "Madryt" musi pojawić się w tytule filmu, który aktualnie nosi roboczy tytuł "WASP 2026", co rozszyfrowywane jest jako "Woody Allen Summer Projekt 2026".
Jeden z zapisów umowy między miastem a filmowcem mówi, że przeznaczona na film suma zostanie podzielona na trzy części. Jedna z nich zostanie wypłacona dopiero po światowej premierze filmu na dużym festiwalu, takim jak Berlinale.
Nowy film Allena będzie kręcony w Madrycie
Hiszpańska stolica pojawi się w tytule filmu, ale będzie też miejscem jego akcji. Wcześniej mistrz kina planował zdjęcia do swoich projektów we Włoszech i w Barcelonie, te jednak nie doszły do skutku.
Nowy projekt nie będzie pierwszym, który Allen stworzy w Hiszpanii. W 2020 roku tam powstał "Hiszpański romans", a wcześniej, w 2008 roku, obraz "Vicky Cristina Barcelona", za rolę w którym Penélope Cruz otrzymała Oscara.
Fabuła opowieści "WASP 2026" nie jest znana, w tajemnicy trzymane są też szczegóły dotyczące obsady.
Europejskie miasta i ponowne marzenie Allena o Nowym Jorku
Ostatni ze swoich filmów Woody Allen też stworzył w Europie. Miejsce akcji "Niewiernych w Paryżu (2023) była oczywiście stolica Francji. 89-letni dziś reżyser niedawno zdradził, że ma nadzieję jeszcze nakręcić film w Nowym Jorku.
Ostatnim filmem Woody Allen, który został nakręcony w Nowym Jorku, jest "W deszczowy dzień w Nowym Jorku" (2019) - był to jeden z typowych dla niego nowojorskich projektów. Kamery na Coney Island w Brooklynie rozstawił też do "Wonder Wheel" ("Na karuzeli życia") z 2017 roku.
***
pj