Jeszcze niedawno była jedną z fanek 30 Seconds to Mars, której mama nie pozwoliła jechać na ich koncert do Rybnika. Dziś Livka opowiada, że "spełniła dwa marzenia w jednym", występując jako support zespołu w łódzkiej Atlas Arenie. - Stres był ogromny, miałam migrenę, ale publiczność była niesamowita - ciepła, otwarta, dokładnie tak jak 11 lat temu - wspominała z uśmiechem.
Koncertowy sezon
Livka nie ukrywa, że choć intensywny sezon koncertowy był jej marzeniem, to wiąże się również z ogromnym zmęczeniem i stresem. - W studio stresuję się, że muszę coś wydać, a na scenie, że muszę to dobrze zagrać. Każde z tych miejsc daje mi coś innego - mówi wokalistka. W tym roku usłyszymy Livkę m.in. na Męskim Graniu, Open'erze, ZORZY czy Green Festivalu.
Nowa muzyka
Artystka zapowiedziała także nowe wydawnictwa. - Będzie jeden numer z kimś, potem mój numer, a potem kolejne moje numery - zapowiada Livka. Choć nie zdradza szczegółów, zapewnia, że muzycznie będzie się działo „gęsto”. Debiutancki album "Z papieru" dał jej wiele lekcji. - Staram się nie wymądrzać w tekstach, ale też ich nie spłycać. Szukam balansu- przyznaje. Cytując Tylera, the Creatora stara się "tworzyć jak dziecko, a edytować jak naukowiec". Perfekcjonizm i samokrytyka to jej stali towarzysze w procesie twórczym.
***
Tytuł audycji: Audycja słowno-muzyczna
Prowadzi: Dominika Płonka
Gość: Livka
Data emisji: 26.06.2025
Godzina: 13.12
gV