Gośćmi Numera Raza w audycji "Poranek Czwórki" byli Freska - malarka oraz Panfresko - raper z ponad dekadą doświadczenia na scenie. Choć każde z nich działa w innej dziedzinie, oboje wyrastają z hip-hopowej kultury i budują wokół niej swoje twórcze światy. Razem tworzą projekt "Ludzie Koty" - taki tytuł ma najnowsza płyta Panfreska i nadchodząca wystawa Freski.
Od hip-hopu do malarstwa
Freska nie rapuje - choć znajomi raperzy często namawiali ją do spróbowania. Swoją miłość do hip-hopu pokazuje w inny sposób - poprzez malarstwo. Jej specjalnością są portrety znanych postaci polskiej sceny hip-hopowej. Jak podkreśla, najpierw była zajawka na rap i utożsamienie się z kulturą, a dopiero później pasja do malarstwa. - To było dla mnie naturalne połączenie. Chciałam zamanifestować, skąd pochodzę, jakie mam korzenie i oddać hołd kulturze, w której się wychowałam - opowiada.
Choć zaczynała od malowania ze zdjęć, szybko uznała, że bez kontaktu z raperami obrazy są pozbawione życia. Spotkania - nawet krótkie - pozwoliły jej uchwycić coś więcej: gest, spojrzenie, cechę charakterystyczną. Tak powstają portrety nie tylko realistyczne, ale i psychologiczne. Freska przygotowuje także książkę, w której opisuje kulisy spotkań z artystami. Jak zdradziła, wiele z nich miało charakter przygodowy, bo jej droga od szkolnych fascynacji Molestą czy WWO do pracy z ikonami rapu wcale nie była oczywista.
Hip-hop jako terapia
Dla partnera Freski hip-hop jest nie mniej ważny. Panfresko - raper, który swoje pierwsze kroki w muzyce stawiał ponad trzynaście lat temu, zapowiada swój nadchodzący album "Ludzie Koty". Niedawno ukazał się jego najnowszy singiel "Nie lubię telewizor".
Początkowo traktował rap terapeutycznie, jako sposób radzenia sobie z trudnymi doświadczeniami z dzieciństwa. Z czasem twórczość ewoluowała w stronę bardzo osobistego, szczerego stylu. - Stilo klaruje się naturalnie, przez lata pracy. W pewnym momencie przychodzi taki dzień, że człowiek zdaje sobie sprawę: znalazłem siebie w tym i robię to po swojemu - tłumaczy raper.
Hip-hopowe inspiracje
Freska dorastała w otoczeniu ulicznych brzmień - Molesty, WWO czy Hemp Gru, które były bliskie jej osiedlowym realiom. Panfresko z kolei wspominał, że duże wrażenie zrobił na nim Trzeci Wymiar, a także Peja. Przyznał również, że z perspektywy czasu docenia nawet twórczość Libera i Donia, która w latach 2000. bywała obiektem kpin w środowisku hip-hopowym, ale dziś widać w niej pionierski charakter.
***
Tytuł audycji: "Poranek Czwórki"
Prowadzi: Numer Raz
Goście: Freska i Panfresko
Data emisji: 1.09.2025
Godzina: 9.09
gV