"Król Lew" - powrót legendy w wielkim stylu?

Ostatnia aktualizacja: 19.07.2019 13:00
Recenzenci filmowi i krytycy są podzieleni. Jedni są zachwyceni nową odsłoną animacji "Król Lew", inni wolą pozostać przy wersji z 1994 roku. Po której stronie stoi Łukasz Muszyński?
Audio
  • Łukasz Muszyński receznuje filmy, które dziś wchodzą do kin (Czwórka/Stacja Kultura)
Plakat do filmu Król Lew
Plakat do filmu "Król Lew"Foto: ValeStock/Shutterstock.com

- Ja niestety jestem w tej drugiej grupie. Należę do pokolenia, które oczywiście płakało po Mufasie i dla którego ten pierwszy "Król Lew" był jednym z takich formujących doświadczeń - przyznaje gość Kasi Dydo. - Wspominam ten film z rozrzewnieniem i do dziś go oglądam, widzę że jest to arcydzieło. A co ciekawe, gdy ten film powstawał niemal nikt w Disneyu nie wierzył w jego powodzenie. Uważano, że przeniesienie szekspirowskiego Hamleta w realia afrykańskiej sawanny i uczynienie zwierząt bohaterami jest zbyt egzotycznym pomysłem. Tymczasem animacja z lat 90. ma na swoim koncie Oscary, Złote Globy, a od 2016 roku widnieje w rejestrze narodowego dziedzictwa USA - opowiada. 

Łukasz Muszyński docenia komputerową animację, nowego "Króla Lwa" całkowicie zrealizowano na komputerach. - Wygląda to bardzo dobrze. Futro zwierząt wygląda fantastycznie i bardzo realistycznie - podkreśla. - Jednak konwencja w jakiej ten film jest opowiedziany zaczyna mi zgrzytać. Pierwsza animacja pozwalałam na umowność, cudzysłów, jakieś odpłyniecie w surrealizm. Tu wszystko jest bardzo realistycznie pokazane, a to sprawia, że nie ma magii - podkreśla. 

Łukasz Muszyński suchej nitki nie pozostawia na najnowszej polskiej produkcji w reżyserii Konrada Maksymiliana. "Fighter" to obraz, w którym główne role grają Piotr Stramowski i Mikołaj Roznerski. Niestety zdaniem krytyka, w tym filmie nic się nie klei, widać, że był kręcony w dwóch turach. 

Zupełnie inną propozycją jest obraz dokumentalny "Diego", to kolejny film Asifa Kapadii, autora "Amy". - To obraz całkowicie zmontowany z materiałów archiwalnych - podkreśla Muszyński. - Tu Maradonów jest dwóch: jeden to postać medialna, drugi zaś to chłopiec wychowany w slamsach. "Diego" to dramat sportowy, przejmująca opowieść o facecie - dodaje. 

***

Tytuł audycji: Stacja Kultura

Prowadzi: Kasia Dydo

Gość: Łukasz Muszyński (krytyk filmowy z Filmwebu)

Data emisji: 19.07.2019

Godzina emisji: 10.16

pj

Czytaj także

Premiery filmowe: "Narodziny gwiazdy", "Grinch", "Over the Limit"

Ostatnia aktualizacja: 30.11.2018 16:00
Grinch powraca, by znów zepsuć wszystkim ten szczególny świąteczny czas. Tym razem jest animowany i mówi głosem Benedict Cumberbatch.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Premiery filmowe: "Aladyn", "Brightburn: Syn ciemności"

Ostatnia aktualizacja: 24.05.2019 13:20
Disney "uczłowiecza" Aladyna, David Yarovesky straszy "Synem ciemności", a Jeanne Herry opowiada o "Wymarzonym". Na co w weekend wybrać się do kina?
rozwiń zwiń